Do największych problemów polskiego sektora MŚP należą utrzymująca się na wysokim poziomie inflacja, rosnące koszty materiałów oraz spadek sprzedaży. To wszystko sprawia, że oprócz trudności z bieżącym regulowaniem zobowiązań firmom ciężko także pozyskać nowych pracowników i uruchomić nowe rynki zbytu.
Skutkiem wyżej wymienionych problemów jest konsekwentne rosnące zadłużanie się całego sektora. Zgodnie z danymi z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK na koniec czerwca 2024 roku łączne zaległości firm wzrosły o 3,2 mld zł. Straty jednych powodują brak płynności u pozostałych, co tylko nakręca rosnącą spiralę zadłużenia. Co piąty przedsiębiorca przyznaje, że jest zmuszony do dalszego zadłużania się.
Warto przeczytać: Startupy z sektora pet-tech z niższym finansowaniem. Spadek zainteresowania inwestorów
Branże z największymi zaległościami
Coraz gorsza sytuacja cechuje branżę handlową. Ogólne zadłużenie sektora wynosi już prawie 9 mld zł. Odpowiada za nie około 74 tys. podmiotów (5% ogółu). Nieznacznie poprawia się sytuacja w budownictwie. Tu odsetek zadłużonych firm to również około 5%, co przekłada się na ponad 51 tys. podmiotów. Poziom ich zadłużenia jednak spada. Obecnie wynosi 5,8 mld zł.
W najgorszej sytuacji znajduje się jednak branża transportowa. Tu w ciągu roku łączne zadłużenie wzrosło o blisko 17%. Jego łączny poziom to 3,3 mld zł. Rośnie również liczba dłużników. Jest ich 38,6 tys., co stanowi bardzo wysokie 9% ogółu.
Brak symptomów poprawy
Niestety problemy sektora MŚP mogą się w najbliższym czasie pogłębiać. Coraz więcej firm jest w stanie wskazać, że trapią je konkretne problemy. W ciągu roku aż o 9% wzrosła liczba firm, które deklarują, że mają problemy ze znalezieniem pracowników (19%). Problemy z nowymi rynkami zbytu ma obecnie 17,4% przedsiębiorstw (wzrost z poziomu 10,6%). Lawinowo rośną trudności z terminowym regulowaniem własnych zobowiązań – 13,8% wobec 5,6% rok wcześniej.
„Jedno jest pewne. Część firm nie wyszła jeszcze na prostą po pandemii, po drodze sytuację utrudniła inflacja, a na koniec co poniektórych dobiła wojna w Ukrainie. Inflacja, wysokie koszty materiałów, energii oraz spadki sprzedaży – to od 2023 roku największe wyzwania mikro, małych i średnich firm, na które wskazuje odpowiednio 41 proc., 36 proc. oraz 21 proc. przedsiębiorców w naszym badaniu. Firmy handlowe cierpią z powodu intensywnej konkurencji i spadku konsumpcji. Budownictwo i przemysł zmagają się z rosnącymi cenami energii, materiałów i półproduktów, a w transporcie dochodzą jeszcze kosztowne regulacje i kryzys na rynku przewozów drogowych. Obecnie warunki prowadzenia działalności gospodarczej dodatkowo pogorszy klęska powodzi, na co już wskazują przedsiębiorcy z regionów objętych zniszczeniem, szczególnie z branży hotelarskiej i gastronomicznej” – podsumowuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)