„Yesha – jesz fresh” niektórzy mogą kojarzyć sprzed kilku lat, kiedy polska firma dostarczała artykuły spożywcze w czasie pandemii i obowiązującego lockdownu. Jednak po kilku lat przyszedł czas na zmianę kierunku. Przygotowania do nowej odsłony rozpoczęły się jeszcze w ubiegłym roku. Jeszcze na koniec 2023 roku powstał nowy serwis i uruchomiono sprzedaż testową. Firma jest rozwijana dzięki wsparciu inwestora, VH Invest AG.
„Do tej pory przeznaczyliśmy na rozwój tego projektu około 1 mln zł, a w planie inwestycyjnym mamy jeszcze trzykrotność tej kwoty. Do końca tego roku chcemy osiągnąć sprzedaż 3 tysięcy posiłków miesięcznie, do grudnia 2025: 5 tysięcy zestawów miesięcznie. To powinien być dla nas moment prowadzący do uzyskania rentowności do końca 2026 roku, przy szacowanych rocznych przychodach na poziomie 3-4 mln zł” – podsumowuje Kamil Broda, prezes zarządu Yesha i twórca marki „Yesha – jesz fresh”.
Aktualnie Yesha dostarcza świeże produkty na dania wybrane przez użytkownika. Dzięki temu można przygotować określone porcje i nie marnować przy tym jedzenia.
Warto przeczytać: Pierwsze projekty dla branży chemicznej Gekko Photonics. Spółka opracowała autorskie urządzenie nowej generacji
Nowy wymiar świeżych potraw
Yesha została założona przez Kamila Brodę w maju 2021 roku, który jednocześnie pełni funkcję prezesa zarządu. Współwłaścicielem firmy jest VH Invest AG, spółka inwestycyjna działająca w formule zbliżonej do Family Office, zakorzeniona w sektorze energetyki wiatrowej, w którym zaczęła działać pod marką Vortex Energy. Obok energetyki wiatrowej prowadzi inwestycje w rolnictwie i energetyce. Spółka jest aktywna na polskim rynku od 18 lat i do tej pory zainwestowała w Polsce około 15 mln euro.
Polska marka zdecydowała się na nową odsłonę już w ubiegłym roku, a sprzedaż testową uruchomiono już pod koniec 2023 roku. Natomiast wiosną 2024 roku rozpoczęto sprzedaż dań pod hasłem „jesz fresh”. Dziś Yesha jest w stanie dostarczyć swoje produkty w całej Polsce. Autorem przepisów jest szef kuchni Yesha, który jest jednocześnie szefem kuchni jednej z najlepszych restauracji w Polsce.
„Chcemy mieć w menu takie dania, które są naprawdę dobre, o powtarzalnej jakości, dostępne także dla osób, które nie potrafią gotować i przede wszystkim zdrowe, bo nie odgrzewane. Do przygotowania posiłku nie zabraknie nigdy oleju czy jajka, a po skończonym gotowaniu nie zostają żadne resztki” – podkreśla Kamil Broda.
Obecnie menu to około 90 pozycji, obejmujących dania kuchni polskiej, kuchni świata czy wegańskiej. Na przełomie maja-czerwca w karcie pojawiły się nowe potrawy do samodzielnego przygotowania: sushi, „fit” oraz kuchni wschodniosłowiańskiej. W planie jest także specjalne menu dla dzieci.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)