Chcą zarobić na „kardiotele”. Mają już ponad 3 tys. pacjentów online

Informacje o autorze

02 października 2020
Udostępnij:

Wizyta pacjenta nie różni się niemal niczym od tej, realizowanej w stacjonarnej placówce. Poza tym, że jest… wygodniej – mówi o projekcie MojKardiolog.pl jego szefowa Kamila Krzak. Jednocześnie podkreśla, że nie zastępują tradycyjnego leczenia tylko je wspierają poprzez badania, stały monitoring serca i dostęp do specjalistów, których reakcja jest natychmiastowa. W ramach projektu, którym dowodzi już 3500 pacjentów ma dostęp do 24 godzinnego monitoringu w ramach usługi „Kardiotele”. 

O tym, na co może liczyć pacjent korzystający z kardiologicznej teleporady, kosztach takiej usługi, dostępności lekarzy, barierach, jakie wciąż dominują przy rozwijaniu projektu opartego na telemedycynie opowiada Kamila Krzak.

Grzegorz Marynowicz: Czy rzeczywiście da się realnie zastąpić fizyczną wizytę w gabinecie usługą na odległość? Na co może liczyć pacjent korzystający z MojKardiolog.pl? 

Kamila Krzak: W naszym przypadku to nigdy nie jest wyłącznie wizyta, tylko cały zakres zdalnych usług. Mogą one obejmować konsultację z lekarzem, diagnostykę w kierunku arytmii oraz chorób serca (EKG, Holter) lub stałą opiekę dla pacjentów po incydentach kardiologicznych lub tych, którzy prewencyjnie chcą zadbać o swoje zdrowie.

Zamawiając usługi u nas, pacjent otrzymuje certyfikowane medycznie urządzenie w usłudze door to door.  Gdy tylko wykona samodzielnie badanie, rytm jego serca jest zapisywany i oceniany przez naszych lekarzy. Przeprowadzenie badania jest intuicyjne i nie sprawia problemu nawet starszym użytkownikom – wystarczy przycisnąć grafikę serca na aparacie.

Jak widać, Pacjent ma u nas zapewnioną nie tylko wizytę rozumianą jako teleporadę, ale przede wszystkim możliwość poszerzenia jej o niezbędne badania. Może uzyskać diagnozę stanu swojego serca, a także być pod długoterminową opieką. Jako Telemedycyna Polska usługę stałego monitoringu serca realizujemy od ponad 15 lat.. Aktualnie aż 3 i pół tysiąca pacjentów ma dostęp do 24 godzinnego monitoringu w ramach usługi „Kardiotele”.

Platforma to z naszej strony ruch biznesowy w celu zwiększenia dostępności naszych usług, tak by można było je zakupić on-line.

Wiemy już jaką pomoc może otrzymać pacjent za pośrednictwem Państwa platformy, ale powiedzmy teraz w jakich przypadkach nie obejdzie się bez wizyty w gabinecie lekarskim czy poradni? W jakich przypadkach MojKardiolog.pl nie wystarczy?  Jakoś trudno mi sobie wyobrazić mierzenie ciśnienia online czy założenie pacjentowi holtera.

To bardzo ważne pytanie. Bardzo mocno chcę podkreślić: my nie zastępujemy tradycyjnego leczenia tylko  realnie je wspieramy poprzez badania, stały monitoring serca i nielimitowany dostęp do naszych specjalistów, których reakcja jest natychmiastowa. W przypadku pacjentów po incydentach kardiologicznych, z różnymi schorzeniami serca,  długie oczekiwanie na wizytę do kardiologa może być tragiczne w skutkach. Trzeba działać błyskawicznie tu i teraz. Dlatego można powiedzieć że my wypełniamy czas w życiu pacjenta, jesteśmy pomiędzy planowanymi wizytami u lekarza prowadzącego. Pacjent, udając się na stacjonarną wizytę posiada komplet dokumentów, co niejednokrotnie nie tylko ułatwia pracę lekarzowi w placówce, pozwala na postawienie trafniejszej diagnozy, ale także przyspiesza cały proces. W schorzeniach kardiologicznych to czas odgrywa najważniejszą rolę.

Jak wygląda sama „wizyta” pacjenta za pośrednictwem MojKardiolog.pl? 

Wizyta pacjenta nie różni się niemal niczym od tej, realizowanej w stacjonarnej placówce. Poza tym, że jest… wygodniej. Zamiast osobistej rejestracji, pacjent rezerwuje termin wizyty telefonicznie lub on-line. Aby przyjść na wizytę, nie trzeba wychodzić z domu – z pacjentem kontaktuje się lekarz o określonej godzinie. Nie ma potrzeby oczekiwania w przychodnianej poczekalni. Podczas e-wizyty lekarz przeprowadza wywiad medyczny, konsultuje, wydaje zalecenia, a gdy zajdzie potrzeba przepisuje e-receptę lub zleca wykonanie dodatkowych badań. Jeśli nasz lekarz uzna, że niezbędne jest wykonanie badania EKG lub Holtera – urządzenie zostanie wysłane pod wskazany przez pacjenta adres w 48 godzin.

Kto stoi za projektem i skąd pacjent ma mieć pewność, że otrzymuje opiekę na wysokim poziomie?

MojKardiolog.pl jest efektem kilkumiesięcznej pracy zespół Telemedycyny Polskiej S.A., która od ponad 15 lat zdalnie diagnozuje, konsultuje oraz monitoruje serca Polaków. Pod opieką zespół medycznego, znajduje się dziś 3,5 tys. pacjentów, którzy rocznie przesyłają ponad 60 tysięcy badań. To „medyczne serce” Spółki zbudowane jest z 40 osobowego zespołu specjalistów, dyżurujących nieprzerwanie 24 godziny na dobę. Sprawdzone procedury, wiedza, doświadczenie i zaplecze technologiczne sprawiają, że dziś z pełną odpowiedzialnością bierzmy pod swoją opiekę kolejnych pacjentów, zapewniając im poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania.

W jakich godzinach lekarze są dostępni dla pacjentów? Czy to usługa całodobowa?

Tak jak wspomniałam,  ponad 40 osobowy Zespół Centrum Telemedycznego tworzą lekarze kardiolodzy, interniści, ratownicy medyczni oraz konsultanci i edukatorzy pacjenta. Tak liczne grono specjalistów pozwala nam zapewnić całodobowy dyżur i szybką reakcję w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia naszych Pacjentów.

Ile kosztuje skorzystanie z Państwa usług? Od czego zależy taki koszt? Płaci się jednorazowo czy wykupuje abonament? 

Ceny oraz zakres usług uzależnione są od realnych potrzeb naszych pacjentów. Zdarza się, ze kontaktują się z nami osoby, odczuwające dolegliwości oraz niepokój, których nie byli w  stanie wcześniej zdiagnozować. Dla nich przygotowaliśmy usługi diagnostyczne, takie jak Holter zdarzeniowy, czy domowe EKG. Dzięki nim możemy wykryć arytmie, będące przyczyną większości udarów., wtedy mamy jednorazowy koszt/  Natomiast dla pacjentów po incydentach kardiologicznych, np. po przebytym zawale, oferujemy abonamentowy monitoring serca w ramach usługi „Jedno Serce” oraz „Dwa Serca”, i to są kwoty rzędu 150 zł miesięcznie za „Jedno Serce. Taka usługa zawiera cenę i urządzenia i nielimitowanych badań zdalnego ekg oraz konsultacji w razie nieprawidłowości.

Wydaje się, że największym problemem może być fakt, że wśród ludzi naturalna będzie obawa o skuteczność takiej „wizyty”. Sporo też osób, które mogłoby skorzystać z MojKardolog.pl to przecież osoby starsze, które siłą rzeczy nie  będą w stanie poruszać się w świecie medycyny online. A może się mylę i macie Państwo tutaj inne doświadczenia? Co jest największą barierą, z którą musicie się Państwo zmierzyć rozwijając taki projekt?

 Dziś największą barierą nie jest już technologia. Tzw. srebrne pokolenie coraz częściej i coraz sprawniej korzysta z nowych mediów – posiada smartfony czy robi zakupy w internecie. Nadal jednak borykamy się niedostateczną wiedzą społeczną o usługach telemedycznych – pacjenci nie wiedzą jak, kiedy i w jakim zakresie mogą korzystać ze zdalnych usług. Wyzwaniem MK jest dotarcie do ludzi i odpowiednia edukacja. W przypadku osób w podeszłym wieku staramy się docierać do ludzi w ich otoczeniu – dzieci, przyjaciół. Z samą obsługą urządzenia poradzi sobie niemal każdy – jest intuicyjne i proste w obsłudze, a w przypadku wątpliwości pacjent może skontaktować się z konsultantem, który pomoże wykonać badanie.

Ile osób już skorzystało z MojKardiolog.pl? Jakie cele sobie stawiacie na ten i przyszły rok?

MojKardiolog.pl to nowy projekt Telemedycyny Polskiej S.A. Nowy w swojej formie, jednak oferujący znane i sprawdzone usługi. Wierzymy, że przystępna forma zamawiania usług on-line, szybka realizacja dostaw drzwi w drzwi i wysoka jakość świadczeń będą stały za sukcesem przedsięwzięcia.

Od 2005 roku w Centrum Medycznym zostało opisanych ponad pół miliona badań serca. Czas trwania zapisów badań EKG wyniósł blisko 100 tys. godzin, a długość zapisów to ponad 8,5 tysiąca kilometrów – to mniej więcej tyle ile wynosi odległość z Katowic do Tokyo. Cel na ten i kolejne lata – nieść pomoc jak największej liczbie osób, które potrzebują zadbać o swoje serce, monitorować jego rytm. Zależy nam na budowaniu jak największej świadomości w zakresie opieki nad sercem, na zdrowiu i życiu, jakkolwiek górnolotnie to brzmi to takie są fakty. Codziennie ratujemy komuś życie. Chcemy to robić dalej i jeszcze więcej. Przeczytaj także:

 

Polecamy

Więcej w tym dziale: