MamBiznes.pl

Rzeszowski start-up podbija świat. Globalne firmy zafascynowane polskim pomysłem

Pobieranie danych ...

Start-up z Rzeszowa stworzył rozwiązanie, które ma zwiększać sprzedaż. W pomysł Salesbooka uwierzyły już takie firmy jak BMW, Mercedes, Energa czy też OVB. – W planach mamy wejście na rynek amerykański – mówi Dariusz Nawojczyk, CMO w Salesbooku.

Na zdjęciu Dariusz Nawojczyk, CMO Salesbook

Historia rzeszowskiego start-upu sięga 2012. roku, kiedy to zespół pracujący nad projektem wdrożył pierwszą aplikację sprzedażową dla firmy Mercedes-Benz Truck. – Była to aplikacja dedykowana, uszyta na miarę konkretnego klienta. Prawdziwego tempa firma nabrała dwa lata później, kiedy zbliżone rozwiązanie z powodzeniem zaczął stosować Prudential Polska i setki zadowolonych agentów tej firmy – mówi Dariusz Nawojczyk, CMO, Salesbook.

Jednak dopiero obserwacja rynku amerykańskiego przyniosła prawdziwe oświecenie – okazało się, że sektor narzędzi typu Sales Acceleration jest tam warty blisko 3 mld dolarów. – Wtedy uświadomiliśmy też sobie, że mamy produkt, a więc możemy zacząć skalować firmę w kierunku wdrożeń powtarzalnych rozwiązań i porzucić model software-house’owy. W roku 2016 powstała marka Salesbook i nasze ustandaryzowane narzędzie sprzedażowe oferowane w modelu SaaS (oprogramowanie jako usługa), które ułatwia pracę sprzedawcy, a menedżerowi dostarcza rzeczywistych informacji, tak by lepiej mógł podejmować decyzje. Powołaliśmy nowy oddział w Wielkiej Brytanii i zaczęliśmy od razu globalną ekspansję – dodaje Nawojczyk.

Inwestycja za inwestycją

Potencjał, który drzemał w rzeszowskim start-upie został dość szybko zauważony przez fundusz VC. Jako pierwszy ze wsparciem przyszedł fundusz SpeedUp. Twórcy narzędzia nawiązali także współpracę z akceleratorem London & Partners. Ten rok był dla firmy przełomowy także pod innym względem – wtedy Salesbook znalazł pierwszego dużego klienta zza granicy.

Z kolei lata 2018-2019 to czas, kiedy start-up pozyskał wsparcie od Cobin Angels oraz kolejną rundę od SpeedUp Group. – Środki te przeznaczyliśmy w dużej mierze na rozwój funkcjonalny naszej aplikacji. Chcemy dołączyć do produktu mechanizmy uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, tak by menedżerowie mogli łatwiej odkrywać optymalne ścieżki sprzedażowe i by system wspierał ich w procesach decyzyjnych. Część tej rundy spożytkowaliśmy również na zbudowanie kompetencji marketingowo-sprzedażowych – mówi Dariusz Nawojczyk.

Duże zainteresowanie ze strony inwestorów to nie przypadek. – Z naszej aplikacji korzystają zarówno duże podmioty, jak i te mniejsze. Duże wdrożenia dotyczą więc kilkuset, a nawet kilku tysięcy doradców w danej organizacji. Mniejsze firmy kupują od nas od kilku do kilkudziesięciu licencji. Łącznie z Salesbooka korzysta już ponad 50 tys. handlowców na całym świecie – m.in. w Polsce, Niemczech i Singapurze. Zaufały nam takie firmy jak BMW Motorrad, OVB czy Mercedes-Benz – dodaje Nawojczyk.

Kierunek USA

Salesbook jest dziś dostępny w kilku krajach na całym świecie. Ich ekspansja zagraniczna zaczęła się od współpracy z pierwszym dużym partnerem, jakim był Mercedes-Benz. – Nasz produkt tak spodobał się w Grupie Daimler AG, że podjęto decyzję o rozszerzeniu Salesbooka najpierw na sieć sprzedażową w Singapurze, a w kolejnym kroku planowany jest rozwój w kierunku znacznej części Azji Południowo-Wschodniej. Za chwilę będziemy działali co najmniej w 7 państwach tego regionu – mówi Dariusz Nawojczyk.

Salesbook powoli przygotowuje się również do rundy A. Pozyskane z niej środki mają zostać przeznaczone na silną ekspansję globalną wycelowaną w dużej mierze w rynek USA.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Pobieranie danych ...