Polska gospodarka najlepiej wykorzystała 20 lat w Unii Europejskiej. Jednak jest jeszcze sporo do poprawy

Informacje o autorze

02 kwietnia 2024
Udostępnij:

Już za niecały miesiąc, bo 1 maja 2024 roku, minie 20 lat od wejścia Polski w struktury Unii Europejskiej. Z tej okazji analitycy Banku Pekao sprawdzili, jak krajowa gospodarka wykorzystała ten czas. Wnioski przedstawili w najnowszym raporcie.

polska gospodarka

W analizie „20 lat Polski w Unii Europejskiej z perspektywy przedsiębiorstw i sektorów gospodarki” przygotowanej przez Bank Pekao skupiono się na sektorze przedsiębiorstw. Nie zapomniano jednak również o najważniejszych sukcesach gospodarczych tego okresu. Odczyty większości wskaźników pokazują, że 20 lat w UE nie zostało w Polsce zmarnowane. Co więcej, wynika z nich jasno, że Polska w wielu aspektach najlepiej wykorzystała ten czas.

Warto przeczytać: Środki z KPO zasilają polską gospodarkę. Dotacje na cyfryzację dostępne dla firm

Korzyści gospodarcze

Pierwszym z nich jest najważniejsza i najpowszechniejsza miara wzrostu gospodarczego — Produkt Krajowy Brutto. Pomiędzy latami 2004 a 2024 jego wartość w Polsce wzrosła niemal dokładnie dwukrotnie. Dla porównania, państwa z naszego regionu, które weszły razem z Polską do Unii Europejskiej, nie radziły sobie w tym okresie aż tak dobrze. Wartości PKB dla Czech i Węgier wzrosły przez ten czas jedynie o połowę.

Biorąc pod uwagę krajowy przemysł z podziałem na konkretne branże, największy rozwój zanotowano w przetwórstwie i usługach. Krajowe przetwórstwo przemysłowe urosło aż trzykrotnie, stając się tym samym liderem branży w całej Unii Europejskiej. W usługach, firmy zajmujące się komunikacją czy usługami biznesowymi dla firm, rozwijały się również dynamicznie. Polska odnotowała jednocześnie największy wzrost udziału w eksporcie krajów UE-27 po roku 2004.

Zagrożenia

Nie we wszystkich dziedzinach Polska była jednak unijnym prymusem. Część z zaniedbań jest na tyle poważna, że może zastopować tempo dalszego rozwoju. Krajowa gospodarka wciąż jest jedną z najbardziej energochłonnych i emisyjnych w całej Unii Europejskiej. Wysokie koszty emisji CO2 negatywnie wpływają na ceny prądu, przez co należą one do wyższych niż średnia w UE. Mimo że wartość inwestycji w Polsce wzrosła po wejściu do UE o ponad 200 mld dolarów, to w ostatnim czasie nakłady inwestycyjne w stosunku do wartości dodanej maleją. Może to w konsekwencji zahamować gospodarczy rozwój.

Niepokoić może zwłaszcza zastój w sektorze energetycznym oraz w badaniach i rozwoju. Tu znacznie lepiej radzą sobie inne państwa naszego regionu, takie jak Czechy, Słowenia czy Estonia. Krajowa gospodarka w Unii Europejskiej najwolniej rozwija się w sektorach wiedzochłonnych, w których należy wykazać się innowacyjnością i zaawansowaniem technicznym. Udziały w unijnym eksporcie najniższe są w branżach maszynowej, chemicznej i farmaceutycznej. 

By nie zmarnować wyników osiągniętych w pierwszych 20 latach obecności w UE, należy przede wszystkim skupić się na przekształceniach energetycznych i rozwoju innowacyjności. Z pewnością pomogą w tym środki z Krajowego Planu Odbudowy. 170 mld euro przyznane Polsce w perspektywie na lata 2021-2027 mogą być kluczowym bodźcem do dalszego rozwoju i inwestycji. 

Warto przeczytać: Firmy, które Polacy cenią najbardziej. Wyniki rankingu OC&C Retail Proposition Index 2023

Polecamy

Więcej w tym dziale: