Zadłużeni w ZUS z większymi problemami. Średni dług wciąż rośnie

Informacje o autorze

08 października 2024
Udostępnij:

Średni dług płatnika wobec ZUS wyniósł w pierwszej połowie 2024 roku 31,4 tys. zł. To wartość o 18,5% większa niż rok wcześniej.

Zadłużeni w ZUS

Jeszcze rok wcześniej średnia wartość zaległości płatnika wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynosiła 26,5 tys. zł. Tak duży wzrost w ciągu roku oznacza, że zadłużeni w ZUS mają coraz większe problemy z regulowaniem bieżących zobowiązań. Przyczyną problemów są rosnące koszty prowadzenia działalności oraz znów rozpędzająca się inflacja w Polsce.

Rozwój nie równoważy trudności

Dane opublikowane przez ZUS według stanu na koniec czerwca 2024 roku zawierają także informacje o najniższym i najwyższym zadłużeniu. O ile w pierwszym przypadku przez rok nic się nie zmieniło i dalej wynosi ono -0,01 zł, o tyle rekordzista dokonał spłaty części zadłużenia. W czerwcu dokonał spłaty na kwotę 290 mln zł. Dzięki temu jego saldo zadłużenia wynosiło na dzień 30 czerwca 2024 roku „zaledwie” 818,9 mln zł.

Zadłużeni w ZUS ciągną system na dno

Istnienie tak dużego zobowiązania wobec ZUS rodzi naturalne pytanie o skuteczność egzekucji tego typu należności. Może się pojawić ono również w przypadku ściagalności małych kwot. Zadłużeni płatnicy, a zwłaszcza skala problemu sprawia, że urósł on do rozmiarów systemowych. Świadczenia z ubezpieczeń społecznych muszą być wypłacane bez zakłóceń. Istnienie tak dużych płatniczych zaległości może szybko tę płynność zaburzyć.

Naturalnym w tej sytuacji staje się myślenie o zaostrzeniu przepisów egzekucji wyżej wymienionych zaległości. Eksperci zauważają jednak, że mimo konieczności tego typu działań, z zależności od okoliczności mogą się one okazać niewystarczające.

„Jeśli egzekucja należności i nastawienie ZUS-u w tym zakresie nie zmienią się, to raczej trudno spodziewać się – w mojej ocenie – poprawy sytuacji. Oczywiście wakacje składkowe mogą nieco ją polepszyć. Jednak, jeśli nadejdzie spowolnienie gospodarcze, to wcale tak nie będzie musiało być” – zauważa dr Anna Wojciechowska z Solveo Advisory i ekspertka BCC.

Nie należy jednak zapominać, że większość zadłużonych przedsiębiorców nie radzi sobie z rosnącymi kosztami pracy i presją inflacyjną. Dużo skuteczniejszą taktyką niż walka ze skutkami byłoby więc z pewnością wyeliminowanie przyczyn powstawania tak dużego zadłużenia.

Polecamy

Więcej w tym dziale: