Stworzyli aplikację, która odchudzi dzieci. „Problem z otyłością jest bardzo duży”

Informacje o autorze

06 lutego 2020
Udostępnij:

Milena Rudzińska wspólnie z Agatą Popielewską i Marcinem Ralcewiczem stworzyli biznes, w którym postawiły sobie za cel walki z otyłością wśród dzieci. Z pomocą gier na telefon troszczą się kondycję wśród najmłodszych. – Chcemy stworzyć markę, która nie będzie tylko pracowała na zysk, lecz również będzie odpowiedzialna społecznie – mówi Milena Rudzińska, współzałożycielka FITKIDDO.

Na zdjęciu Milena Rudzińska, Agata Popielewska i Marcin Ralcewicz, twórcy FiTKiDDO

Bartłomiej Godziszewski: Jak duży jest obecnie problem związany z otyłością wśród dzieci?

Milena Rudzińska: Problem otyłości wśród najmłodszych jest ogromny. Zgodnie z danymi WHO liczba otyłych dzieci powyżej 5 roku życia wynosi 124 miliony (2016 r.) i wzrosła od 1975 r. o 113 miliony! W Polsce problem ten dotyczy 10 proc. dzieci w wieku 1-3 lat, 30% proc. dzieci w wieku wczesnoszkolnym i 22 proc. młodzieży do 15 roku życia. Wśród głównych problemów WHO wskazuje nieodpowiednią dietę, czyli słodzone napoje, fast-foody oraz brak warzyw i owoców w codziennej diecie. Na równi z dietą, problem stanowi brak aktywności fizycznej, gdzie zgodnie z danymi WHO tylko 15 proc. młodych Europejek i 25 proc. chłopców jest aktywnych — zalecany poziom aktywności to 60 proc.

[mb_newsletter_box]

Skąd wziął się pomysł na taki biznes?

Pomysł na biznes wziął się z odpowiedzi na realny problem, z którym mamy do czynienia. Prowadzę  dla dzieci zajęcia CrossFit, na których spotykam się z różnymi dziećmi. Początkowo to była nasza grupa docelowa, z którą współpracowaliśmy przy tworzeniu koncepcji produktu, który będzie odpowiadał na główne problemy — brak ruchu i zła dieta. Mając pomysł dodaliśmy do niego doświadczenie Agaty wyniesione z pracy w sprzedaży oraz Marcina z branży IT i postanowiliśmy stworzyć aplikację mobilną.

Co dziś jest największą przeszkodą w utrzymaniu zdrowego trybu życia wśród dzieci?

Tutaj znowu musimy wrócić do badań WHO, które jako główne problemy wskazują nieodpowiednią dietę, brak ruchu oraz siedzący tryb życia. Z naszego doświadczenia wynika, że na przeszkodzie do zmiany tego stanu rzeczy stoi bardzo duża dostępność słodkich przekąsek, fast-foodów, coraz większe przywiązanie do telefonu komórkowego, który często zastępuje wyjście z domu oraz nieświadomość rodziców, którzy często nie mają dokładnej wiedzy, jak się odżywiają ich pociechy.

Macie nietypowe hasło reklamowe „Rodzice są dumni, że gramy na telefonie”

To trochę gra słów. W obecnych czasach dzieci (jak i dorośli) spędzają coraz więcej czasu przed ekranem telefonu. My oczywiście nie chcemy tego utrwalać, ale też wychodzimy trochę naprzeciw temu zjawisku i staramy się trochę z tego skorzystać — zachęcamy dzieciaki do spędzenia czasu przed ekranem telefonu, ale w dużo bardziej aktywnej formie. A dlaczego rodzice są dumni? Bo FiTKiDDO jest aplikacją, w którą granie dzieciom może wyjść tylko na dobre!

Stworzyli aplikację, która odchudzi dzieci; Fot. FITKIDDO.

Jak długo zajęło wam opracowanie tej aplikacji?

Zarys aplikacji powstał w naszych głowach jakieś dwa lata temu. Przez kolejne pół roku staraliśmy się rozmawiać zarówno z rodzicami, jak i dziećmi, żeby ocenić — mówiąc wprost — sensowność takiej aplikacji. Po tych kilku miesiącach wiedzieliśmy, że taka aplikacja jest potrzebna, mieliśmy już też pomysł na to, jak ma wyglądać. W tym momencie przystąpiliśmy do tworzenia prototypu, a dokładniej rzecz ujmując makiet, które będą przedstawiały kolejne ekrany aplikacji. Tutaj nastąpiła kolejna weryfikacja naszych wyobrażeń względem oczekiwań rodziców i dzieci — tych iteracji było jeszcze kilka. Dalej był etap pracy kreatywnej, czyli ubrania naszego prototypu w logo, kolory, sesje filmowe oraz zdjęciowe. Współpracowaliśmy z najlepszymi firmami w branży i to też w fazie realizacji nam bardzo pomogło — ich wsparcie i uwagi były niezwykle pomocne, często powodując u nas wiele nieprzespanych nocy. Koniec końców — warto było.

W jaką grupę osób najbardziej celujecie?

Użytkownikami naszej aplikacji są dzieci w wieku 5-16 lat. Jest to też nasza grupa docelowa, ale nie jedyna grupa. W komunikacji skupiamy się nie tylko na dzieciach, ale też rodzicach, których uświadamiamy, że im szybciej dzieci zainteresują się sportem i zdrowym odżywianiem, tym większe korzyści w przyszłości. Aplikacja wystartowała 25.11.2019 i w miesiąc osiągnęła ponad 1000 pobrań. Działamy start-upową metodologią build-measure-learn, co oznacza, że aplikacja jest wciąż dostosowywana. Każda funkcjonalność jest testowana, następnie analizowana i — jeśli jest taka potrzeba — dostosowywana. To oznacza, że targetujemy często wąskie grupy użytkowników, aby zweryfikować nasze założenia. Do końca 2020 r. chcielibyśmy osiągnąć 10 tysięcy aktywnych użytkowników.

W jaki sposób zarabiacie na aplikacji?

Aplikacja jest dostępna do pobrania za darmo. Przez pierwsze 14 dni jest dostępna w wersji premium, gdzie użytkownik może się zapoznać z wszystkimi funkcjonalnościami, 10 poziomami trudności, ponad 1000 workoutów, informacjami o odżywianiu. Chcąc przedłużyć dostęp do pełnej wersji aplikacji należy wykupić płatną subskrypcję – abonament miesięczny lub roczny.

Jakie macie plany na przyszłość?

Na ten moment chcemy w pełni skupić się na rozwoju. Jest to nowy produkt na rynku, więc bardzo mocno stawiamy na komunikację z klientem, staramy się słuchać i wciąż udoskonalać apkę. Choć jesteśmy aplikacją mobilną, zależy nam bezpośredniej komunikacji z klientem. Cały czas budujemy naszego bloga, dodajemy artykuły i chcielibyśmy, aby stał się źródłem wartościowych treści z zakresu sportu, treningów oraz odżywiania. W planach jest również kilka eventów sportowych, ponieważ FiTKiDDO to nie tylko aplikacja, FiTKiDDO to styl życia.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Polecamy

Więcej w tym dziale: