Rywalizacja na rynku implantów mózgowych, które mają rozwiązywać problemy neurologiczne zaostrza się. Niedawno pisaliśmy o ulepszonym implancie od firmy Synchron, który ma umożliwić leczenie padaczki i choroby Parkinsona. Tymczasem jej największy rywal, startup Neuralink uzyskał od FDA zgodę na wszczepienie implantu Link drugiemu pacjentowi.
Warto przeczytać: Rywal Neuralink rozszerza skalę działania. Synchron chce leczyć chorobę Parkinsona
Problemy pierwszego pacjenta
Pierwszy z pacjentów z implantem Link to Noland Arbaugh. Sparaliżowany mężczyzna przeszedł operację wszczepienia implantu w styczniu bieżącego roku. Mężczyzna do dziś korzysta z niego przez kilka godzin dziennie. Za pomocą myśli steruje kursorem myszy na ekranie komputera, czy gra w gry.
Na tym obrazie pojawiła się jednak rysa. Według informacji CNBC, po kilku tygodniach od zabiegu, praca części elektrod implantu została zakłócona. Sam implant miał „odsunąć się od mózgu”, przez co jakość połączenia była pogorszona. Według Wall Street Journal Neuralink rozważał nawet usunięcie implantu. Wiele funkcji udało się jednak przywrócić w toku aktualizacji oprogramowania Link.
Warto przeczytać: Problemy z implantem Neuralink od Elona Muska. Jego część uległa uszkodzeniu w mózgu człowieka
Ogromne zainteresowanie
W startupie zdają sobie sprawę z konieczności dopracowania technologii. W tym celu dla przyszłych pacjentów wprowadzono już pierwsze modyfikacje. Teraz implant ma być wszczepiany głębiej w mózg pacjenta. Ma to zapobiec problemom z połączeniem na skutek jego przesunięć. Zmiana została zaakceptowana przez FDA.
Być może również i to wpływa na fakt, że zainteresowanie drugą operacją jest ogromne. I to pomimo problemów z implantem pierwszego pacjenta. Wiadomo, że już zgłosiło się ponad 1000 kandydatów chętnych, by być drugim pacjentem Neuralink. Z drugiej strony, nie ma w tym nic dziwnego. Tego typu rozwiązania są dla nich szansą na poprawę jakości życia. Również FDA wydając Neuralink zgodę na kolejną operację, musi zdawać sobie sprawę, że to ważny krok w rozwoju terapii neurologicznych, a nie jedynie opłacalny biznes.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)