80 mln euro ma wynosić budżet piątego funduszu tworzonego przez KAYA VC. Środki mają być przeznaczone na inwestycje w projekty z Czech, Słowacji i Polski.
KAYA VC jest czeskim funduszem venture capital. Jego działania to inwestycje w startupy na wczesnym etapie rozwoju. Jest jednym z najdłużej działających funduszy w Europie Środkowo-Wschodniej. Założono go w 2011 roku pod nazwą Enern. Obecnie w portfolio funduszu znajduje się ponad 40 spółek. Dwie z nich mają status jednorożca. Jednym z nich jest polski DocPlanner (choć oficjalnie niepotwierdzony).
„Wspieramy wielkie marzenia i ambitne plany. Czechy, Słowacja i Polska nie są największymi rynkami, ale dostrzegamy ogromny potencjał i talent wśród lokalnych założycieli. Przedsiębiorcy z Europy Środkowej mogą osiągnąć sześciokrotny zwrot zainwestowanego dolara w porównaniu do swoich amerykańskich odpowiedników. Dlatego chcemy współpracować z każdą innowacyjną firmą pochodzącą z tych trzech krajów” – mówi Tomáš Obrtáč, General Partner w KAYA VC.
Warto przeczytać: Polski anioł biznesu współtworzy startup Proofs. Pomoże firmom zniwelować problemy sprzedażowe
Piąty fundusz KAYA VC
Zarządzająca aktywami o wartości 300 mln euro KAYA ogłosiła powstanie piątego funduszu. Ma on kontynuować dotychczasową strategię zespołu, a więc inwestycje w projekty z Czech, Polski i Słowacji. Początkowe finansowanie, tzw. first ticket, to wsparcie od 100 tys. do 3 mln euro. Kolejne rundy finansowania, czyli follow-ons to już możliwość ulokowania środków nawet do 25 mln euro. Rundy follow-ons mają stanowić około 50% inwestycji funduszu.
„Jesteśmy otwarci na wszelkie okazje. Nie jesteśmy kolejnym funduszem inwestującym wyłącznie w oprogramowanie. Ta strategia jak dotąd się opłaciła, ponieważ udało się nam zainwestować w takie firmy jak Rohlík i Woltair, których inni inwestorzy nie rozumieli przez kilka lat. Uważamy się za tzw. fundusz generalistyczny, który nie jest skoncentrowany na jednym obszarze” – mówi Martin Rajčan, General Partner w KAYA VC.
KAYA VC zakłada, że struktura piątego funduszu nie będzie odbiegać od poprzedniego. Oznacza to, że większość kapitału będzie pochodzić od podmiotów instytucjonalnych sektora prywatnego. Minimalny udział w najnowszym funduszu to 1 mln euro.