Niedawno pisaliśmy, że crowdfunding w latach 2020-2021 był popularną formą finansowania dla spółek, myślących o debiucie giełdowym. Jednak rosnąca inflacja i otoczenie wysokich stóp procentowych zniechęcały inwestorów do tego typu inwestycji. W tych samych latach popularnością cieszyła się zagraniczna platforma Kickstarter, przeznaczona do crowdfundingu produktowego. Swoją działalność rozpoczęła również w Polsce, jeszcze w 2020 roku. Kampanie dedykowane grom planszowym i wideo cieszyły się największą popularnością i często kończyły się zdecydowanie większym sukcesem finansowym niż początkowo zakładano.
„Kickstarter stał się popularnym rozwiązaniem finansowym dla projektów z branży gier, zwłaszcza gier planszowych, które szczególnie zawładnęły tą platformą. Dawał możliwość zbudowania solidnego finansowania, co było atrakcyjne zarówno dla dużych, jak i małych firm. W przypadku gier wideo, choć były obecne, to gry planszowe miały wyraźną przewagę na tej platformie” – komentuje Robert Wesołowski, członek zarządu Klabatera.
Warto wspomnieć, że Kickstarter nie był tylko platformą do pozyskiwania finansowania. Dla deweloperów gier był również świetnym narzędziem marketingowym do promowania swoich produktów przed premierą. Jednak z czasem i ta forma finansowania zaczęła tracić na znaczeniu. Choć obecnie można wziąć udział w ponad 30 polskich zbiórkach na Kickstarterze, to nie wszystkie mogą zakończyć kampanie z sukcesem na koncie.
Źródło: Kickstarter
Warto przeczytać: Crowdfunding w Polsce przechodzi zmiany. Czy finansowanie społecznościowe powróci do łask?
Kickstarter w Polsce
Kickstarter, czyli amerykańska platforma crowdfundingowa rozpoczęła swoją działalność jeszcze w 2009 roku. Jej misją jest „pomoc w realizacji kreatywnych projektów”. Kickstarter nie pomagał jedynie pozyskać finansowania przedsiębiorcom. Przez niektórych był wykorzystywany również jako narzędzie marketingowe, do promowania swojego produktu. Największą popularnością i zainteresowaniem w ostatnich latach cieszyły się już wspomniane gry planszowe oraz wideo.
„Na początku platforma ta pełniła rolę współfinansowania produkcji, ale z czasem przekształciła się w narzędzie marketingowe, w szczególności dla gier indie, których twórcy szukali kreatywnych form dotarcia do potencjalnych graczy. To było szczególnie widoczne w proponowanych przez twórców kwotach, które często były znacznie niższe niż rzeczywiste budżety. Dodatkowo, te kampanie były szczególnie opłacalne z uwagi na fakt, że koszt pojawienia się na Kickstarterze był początkowo relatywnie niski, co sprawiało, że potencjalne korzyści z zasięgu i finansowania przewyższały nakłady” – wskazuje Mateusz Wcześniak, prezes Movie Games.
W Polsce Kickstarter rozpoczął swoją działalność w październiku 2020 roku. Jednak już wcześniej Polacy chętnie wspierali organizowane kampanie na platformie, dlatego w tym czasie zagraniczna platforma zdecydowała się na ekspansję na nowych rynkach jak m.in. Grecja czy Słowenia. Lata pandemii i kolejnych lockdownów sprzyjały rosnącej popularności domowej rozrywki jak wspomniane gry. Można stwierdzić, że Kickstarter był pierwszym wyborem deweloperów, jeżeli myśleli oni o crowdfundingu produktowym. Z czasem zainteresowanie zaczęło maleć.
„Zainteresowanie wykorzystaniem Kickstartera dla projektów gier wideo nieco spadło. Nie jest już to tak oczywiste narzędzie, jak było to kilka lat temu. Wymaga ono teraz solidnego przygotowania i aktywnego prowadzenia kampanii, co może być wyzwaniem dla mniejszych zespołów. Mimo to, Kickstarter nadal oferuje możliwości zarówno finansowania, jak i wsparcia marketingowego dla projektów, zwłaszcza tych, które potrafią skutecznie angażować swoją społeczność” – zauważa Robert Wesołowski.
Kickstarter nadal pozostaje popularną formą crowdfundingu produktowego, jednak profesjonalizacja organizowanych kampanii zaczęła być zbyt wymagająca dla osób zainteresowanych pozyskaniem finansowania za jej pośrednictwem. Wystarczy obejrzeć kilka opisów trwających zbiórek, aby ocenić jakich nakładów marketingowych może wymagać organizacja. Często deweloperzy gier, w przypadku osiągnięcia określonego pułapu finansowania, obiecywali wspierającym dodatkowe funkcjonalności w grze, co wymagało dodatkowej pracy. Dlatego też coraz mniej mówi się i pisze o kampaniach organizowanych na tej platformie.
Przyszłość Kickstartera
Crowdfunding przeżył już swoje wzloty i upadki. Spadające zainteresowanie finansowaniem społecznościowym nie oznacza zaprzestania organizowania tego typu kampanii. Mimo to, Kickstarter nadal ma się dobrze i obecnie trwa ponad 30 polskich zbiórek. Na rynku jest oczywiście zdecydowanie więcej dostępnych platform tj. IndieGoGo czy Gofundme.
„Istnieje szansa na to, że korzystanie z Kickstartera stanie się znacznie bardziej popularne, zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności w pozyskiwaniu środków od wydawców i inwestorów. Stworzenie kampanii na Kickstarterze wiąże się z pewnym ryzykiem inwestycyjnym, gdyż jak już wspomniałem obecnie przeprowadzenie zbiórki wymaga znacznie większych nakładów finansowych i niejako odrębnej kampanii marketingowej, ale teoretycznie może stanowić skuteczną alternatywę, zwłaszcza gdy jednemu deweloperowi uda się osiągnąć sukces, co może przyciągnąć kolejnych chętnych” – komentuje Mateusz Wcześniak.
Kickstarter pozostaje popularną platformą crowdfundingu produktowego, pomimo wielu podobnych podmiotów na rynku. Być może czeka ją kolejny „złoty okres”.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)