PINTA jest największym browarem rzemieślniczym w Polsce. Do najpopularniejszych marek piw tworzonych przez niego należą: „Atak Chmielu”, „Modern Drinking”, „A ja pale ale”, „Hazy Morning” i „Pierwsza Pomoc”. Firma rozwija się organicznie od 2011 roku. Początkowe lata działalności to wynajmowanie warzelni i linii rozlewniczych w innych browarach. Od 2019 roku dzięki zaangażowaniu udziałowców browar posiada własny zakład produkcyjny w Wieprzu koło Żywca.
Rośnie popularność piwa w puszkach
Jeszcze w tym roku zakład w Wieprzu czekają kolejne modernizacje. Planowana jest instalacja dodatkowej linii do puszkowania piw. Browar reaguje w ten sposób na potrzeby rynkowe. A rynek wykazuje coraz większe zapotrzebowanie na puszkowe piwo. W 2023 roku browar wypuścił prawie 700 tys. puszek z piwem. Stanowiło to wartość o 175 tys. większą niż w roku 2022. Piwo w puszkach jest popularne zarówno w kraju, jak i za granicą.
„Zdecydowana większość odbiorców zagranicznych, których w 2023 roku pozyskaliśmy w aż 27 krajach, kupuje wyłącznie piwa w puszkach” – mówi Ziemowit Fałat, współzałożyciel i współwłaściciel Browaru PINTA.
Warto przeczytać: Recykling akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Nowy joint venture od Ascend Elements i Elemental Strategic Metals
Wzrost możliwości warzelni
Oprócz nowej linii do piwa puszkowego równolegle prowadzone są w Wieprzu prace, mające zwiększyć możliwości warzelnicze browaru. W tym celu w tym samym terminie odbędzie się w nim montaż 11 nowych zbiorników fermentacyjno-leżakowych. Po tej operacji będzie ich w browarze 27, co spowoduje wzrost rocznych możliwości warzelni z obecnych 30 tys. do 35 tys. hektolitrów.
Na przełomie lipca i sierpnia 2024 roku, a więc po zakończeniu powyższych procesów, w browarze odbędzie się jeszcze automatyzacja depaletyzacji pustych oraz pakowania pełnych puszek i butelek do kartonów. Wpłynie to na zwiększenie wydajności rozlewu w procesie produkcyjnym.
Reakcja na rosnący popyt
Wszystkie te działania to odpowiedź PINTY na rosnące zainteresowanie jej produktami. Koszt modernizacji wyniesie około 4 mln zł. Środki na działania pochodzić będą z kapitałów własnych firmy oraz leasingu.
„Dzięki wyraźnemu wzrostowi zainteresowania piwami rzemieślniczymi w drugiej połowie ubiegłego roku osiągnęliśmy szczyt naszych możliwości produkcyjnych” – mówi Ziemowit Fałat.
Zdaniem współwłaściciela PINTY jeśli poziom sprzedaży z początku 2024 roku utrzyma się w dalszej jego części, to w drugiej połowie roku browar będzie już musiał korzystać z nowych zbiorników. To najlepsze podsumowanie zasadności tej inwestycji.
Źródło grafiki: PINTA
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)