Jak podaje The New York Times, technologiczni giganci AI stali się obiektem zainteresowania rządowych organów regulacyjnych. Federalna Komisja Handlu i Departament Sprawiedliwości mieli przez pół roku ustalać, którymi podmiotami zajmą się poszczególne służby. I tak pierwszy z nich przeanalizuje relacje Microsoftu z OpenAI, a drugi z kolei zbada czy Nvidia naruszyła prawo antymonopolowe.
Warto przeczytać: Skarbówka zyska informacje o internetowych sprzedawcach. Sejm wprowadza dyrektywę DAC7
Umowy Microsoftu pod specjalnym nadzorem
Zainteresowanie Komisji Handlu wzbudziło w przeszłości finansowanie przez Microsoft twórcy ChatGPT, czyli startupu OpenAI. Megatransakcja o wartości 10 miliardów dolarów zawarta w 2023 roku w styczniu roku bieżącego stała się przedmiotem dochodzenia. Teraz organ regulacyjny zajmie się kolejną z umów zawartą przez Microsoft.
Chodzi o umowę ze startupem Inflection AI. Opiewająca na kwotę 650 mln dolarów transakcja wiąże się z przejęciem przez Microsoft licencji na oprogramowanie firmy, a także większości jej pracowników. Wyżej wymieniona umowa jest skonstruowana tak, by ominąć wszystkie przeszkody regulacyjne, które miałyby miejsce w przypadku oficjalnego przejęcia.
Śledztwa ważne nie tylko dla ich uczestników
Obie te transakcje wzbudzają wątpliwości amerykańskich urzędników. Zgodnie z informacjami The New York Times z tego powodu zamierzają prześwietlić również relacje biznesowe Nvidii. Dominującym podmiotem w produkcji chipów AI ma się zająć Departament Sprawiedliwości.
Dochodzenia służb mogą mieć wpływ nie tylko na firmy, które są ich przedmiotem. Należy pamiętać, że zarówno Microsoft, jak i Nvidia to jedni z największych inwestorów w startupy AI. Śledztwa prowadzone przeciwko takim transakcjom, nawet w przypadku ich pozytywnego zakończenia, mogą zniechęcić gigantów do inwestowania w technologiczne startupy. A to może finalnie przyczynić się do zastoju na rynku startupów AI.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)