Strzelaniny w szkołach stały się poważnym problemem, z którym zmaga się społeczeństwo USA. Jak podaje portal TechCrunch, w 2013 roku liczba strzelanin w tamtejszych szkołach wyniosła 26. Dziesięć lat później było ich już 82. To wyraźnie pokazuje, że prawdopodobieństwo tego typu zagrożeń wzrasta. Wszystko to sprawia, że w USA toczy się dyskusja nad systemowymi rozwiązaniami tego problemu. W opinii publicznej coraz częściej pojawiają się postulaty ograniczenia dostępu do broni, dokładniejszych badań psychologicznych przy jego przyznawaniu, a także lepszego zabezpieczenia szkół.
Do rozwiązania problemu przystąpiły również startupy technologiczne z USA. Jedną z propozycji jest ZeroEyes, system wykorzystujący AI w monitoringu będącego w łączności z organami ścigania. Inną jest system ostrzegania Centegix. Jak podaje TechCrunch, branżowe badania instytutów badawczych poddają w wątpliwość ich skuteczność.
Warto przeczytać: Kolejne duże inwestycje w sektor kosmiczny. Firmy space tech realizują ambitne projekty
Startup Cover
Być może do poprawy bezpieczeństwa w amerykańskich szkołach przyczyni się startup Cover. Jego założyciel jest dobrze znany w środowisku startupów. To Brett Adcock, stojący wcześniej za projektami Archer i Figure AI. Cover proponuje rozwiązanie, które formą nie odbiega od obecnie dostępnych. Rewolucyjna ma być jednak użyta do niego technologia. Ta uzyskała wyłączną licencję Laboratorium Napędu Odrzutowego (JPL) NASA.
Urządzenia wyposażone w system startupu Cover montuje się tak, by monitorowały wejście do szkoły. Adcock ich działanie porównuje do skanerów całego ciała, czyli urządzeń stosowanych np. na lotniskach. Jest jednak jedna istotna różnica, urządzenia Cover, zdaniem twórcy, są około 10 razy potężniejsze i dokładniejsze. Dzięki temu możliwe jest ich użycie z dużej odległości, co w przypadku zapobieganiu zamachom i strzelaninom jest kluczowe. Po wykryciu zagrożenia, sygnał o nim będzie wysyłany administracji.
Kontrowersje
Rozwiązanie Cover oprócz zainteresowania wzbudziło również spore kontrowersje. Te związane są z kwestią prywatności, którą precyzyjny skaner mocno ogranicza. Adcock odpiera tego typu zarzuty informacją, że system nie będzie nadzorowany przez człowieka. Przeciwnie, zastosowane w nim rozwiązania AI przekazują informację jedynie wtedy, gdy wykryją zagrożenie.
Ostatecznie to, czy rozwiązanie zostanie zastosowane i w jakiej formie, zależeć będzie od administracji szkół i stanów, które się na to zdecydują. Startup Cover jest finansowany przez jego twórcę. Przeznaczył on już na ten cel około 2 mln dolarów.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)