Berners-Lee pracował w 1989 roku w szwajcarskim ośrodku badawczym CERN. Chcąc udoskonalić pracę swoją i asystentów przedstawił projekt systemu zarządzania informacjami, umożliwiającego wymianę danych w czasie rzeczywistym. Projekt zyskał uznanie zwierzchników, dzięki czemu prace nad siecią były kontynuowane.
Rozwiązanie zadebiutowało w ośrodku w 1991 roku. Dwa lata później twórca zdecydował się na udostępnienie rozwiązania bez jakichkolwiek patentów i opłat. Choć Berners-Lee widział oznaki tego, że sieć będzie się rozwijać, skala tego rozwoju zaskoczyła go całkowicie.
Warto przeczytać: Cyberbezpieczeństwo to przyszłość IT. Badanie Just Join IT odkrywa perspektywy branży
Nie tylko zalety
Sieć WWW była wynalazkiem absolutnie rewolucyjnym. Jego twórca widzi jednak również i wady swojego projektu. Podkreśla, że media społecznościowe mają władzę nad kreowaniem nastawienia społecznego, co rodzi naturalne zagrożenia. Łatwość ich powstawania sprawia również, że ich użytkownicy w prosty sposób przestają być właścicielami swoich danych, przekazując je na poszczególnych platformach. W materiale dla CNBC Berners-Lee podzielił się swoimi prognozami dotyczącymi przyszłości Internetu.
Osobisty asystent AI
Według Brytyjczyka przyszłość Internetu jest trwale związana ze sztuczną inteligencją. Już teraz narzędzia oparte na AI wykonują dla użytkowników sieci coraz większą ilość zadań. Rozwój startupów zajmujących się tym zagadnieniem sprawia, że proces ten pójdzie jeszcze dalej.
Berners-Lee zakłada, że w przyszłości każdy użytkownik sieci będzie miał swojego osobistego asystenta AI. Wszystkie z procesów, które odbywają się obecnie za pośrednictwem stron internetowych, w przyszłości miałyby być przeprowadzane przez to nowe narzędzie. Będzie on mieć dostęp do naszej bankowości internetowej i innych usług. Naturalnie rodzi to zagrożenia związane z bezpieczeństwem, ale Berners-Lee uważa, że jest to proces nieuchronny.
Niejako odpowiedzią na powyższe zagrożenie jest druga prognoza. Informatyk zakłada w niej, że w przyszłości to użytkownicy sieci odzyskają pełną kontrolę nad swoimi danymi osobowymi. Nie będą one już bezpośrednio umieszczane na rozmaitych portalach społecznościowych. Zostaną zamknięte w formie poda (cyfrowej kapsuły), nad którym pełną kontrolę będzie miał jego właściciel. To on będzie decydował o udostępnieniu ich w określonej witrynie.
Rozbicie monopolu dużych firm technologicznych
Berners-Lee uważa także, że działania zmierzające do poprawy bezpieczeństwa danych w sieci WWW zakończą się w przyszłości rozbiciem monopolu dużych firm technologicznych. Nie jest jednak zwolennikiem ograniczania ich działań poprzez odgórne regulacje. Uważa, że jest to niezgodne z duchem Internetu, który zawsze kształtował się sam według potrzeb jego użytkowników.
Wszystkie te rozwiązania w chwili startu sieci WWW brzmiałyby wyjątkowo abstrakcyjnie. Obecnie jednak warto pochylić się nad nimi. Zwłaszcza że rozwój Internetu przerósł nawet oczekiwania jego twórcy.
Źródło grafiki: CERN
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)