Sembot to rzeszowska spółka zajmująca się wsparciem dla branży e-commerce i agencji marketingowych. W jej strukturach znajduje się również agencja performance. Dzięki znajomości specyfiki branży, w Sembot wiedzieli dokładnie, jak czasochłonne są codzienne rutynowe procesy, wykonywane przez marketerów. Rozwój sztucznej inteligencji i upublicznienie ChataGPT stał się dla branży momentem zwrotnym. Spółka postanowiła go wykorzystać do zmiany rynku.
„Stąd niemal natychmiastowa decyzja, żeby Sembot stał się firmą typu „AI First”. Głównym naszym założeniem było to, żeby wbudować sztuczną inteligencję w nasz produkt, który oferujemy sklepom internetowym czy agencjom reklamowym. Napisaliśmy od nowa system, który zmienia język używany przez ludzi w komunikacji z chatem AI na konkretne działania marketingowe” – mówi Bartosz Ferenc, CEO w Sembot.
Warto przeczytać: Sztuczna inteligencja od Google w produktach Apple? Rozmowy pomiędzy gigantami trwają
Wirtualny asystent AI
To był jednak dopiero początek działań, których efektem końcowym jest Sembot AI. Prace nad rozwiązaniem trwały rok i prowadził je 16-osobowy zespół specjalistów. Specyfika pracy spółki sprawiła, że mogło być one na bieżąco testowane i poprawiane. Finalnie narzędzie może być zarówno zastępcą dla rutynowych działań marketera, jak i pomocą w rozwoju.
„Naszym punktem wyjścia było ułatwienie pracy reklamodawcom jak i specjalistom od marketingu. Po prostu dobrze mieć pod ręką asystenta, który odpowie na wszystkie twoje pytania związane ze sprzedażą w internecie. Zna najlepsze praktyki, wie wszystko o twoich danych. Codziennie sprawdza, co dzieje się na kontach reklamowych, regularnie odwiedza twoją stronę i sugeruje poprawki. Analizuje konkurencje, widoczność twojej oferty i porównuje ceny z innymi oferentami. Wykonuje setki drobnych czynności, które zawsze były z tyłu głowy, ale nie było komu ich zlecić. Wiedzieliśmy, że mając taką osobę, to każdy biznes czerpałby znacznie większe korzyści z marketingu internetowego. Zadania przekraczają jednak możliwości poznawcze jednej osoby i na pewno nie byłaby ona dyspozycyjna całą dobę. Dlatego stworzyliśmy wirtualnego asystenta Sembot AI” – tłumaczy Bartosz Fenerc.
Holistyczne rozwiązanie
Twórcy Sembot AI przekonują, że tego typu kompleksowego rozwiązania na świecie jeszcze nie było. Rewolucyjny jest już sam interfejs. W jednym miejscu zawiera komplet danych z Google Ads, Google Analytics, Google Search Console, Google Merchant Center, Microsoft Advertising czy Facebook. Znacząco usprawnia to pracę. Oprócz tego Sembot AI poddaje dane ze wszystkich kanałów reklamowych głębokiej analizie, dzięki czemu może zaproponować na bieżąco działania optymalizacyjne. Bierze w nich również pod uwagę analizę działań konkurencji.
„To jak mieć mentoring od topowych specjalistów performance, którzy podpowiedzą, jak jeszcze można poprawić kampanie, żeby działały jak szwajcarski zegarek” – komentuje Bartosz Ferenc.
Oprócz tego korzystanie z Sembot AI ma przede wszystkim oszczędzić czas użytkownika. W tym celu narzędzie oferuje automatyzację raportów i generuje automatyczne powiadomienia. Sembot AI obsługuje również zadania zlecone przez użytkownika. Po ich wprowadzeniu pokazywane jest sugerowane rozwiązanie, którego wprowadzenie wymaga zaledwie jednego kliknięcia. Sembot AI ma być więc przede wszystkim oszczędnością czasu.
„Już teraz nasz Sembot AI realizuje kilkadziesiąt procesów, będących codziennością dla sumiennych specjalistów performance. Z każdym tygodniem dochodzi kilka kolejnych i w najbliższym czasie pokryjemy za pomocą AI niemal 100% rutynowych zadań marketera” – przewiduje Ferenc.
Jak widać Sembot AI nie ma aspiracji, by zastąpić marketerów. Przeciwnie, jego zadania mają ułatwić im przeprowadzanie codziennych, rutynowych obowiązków i pomóc podnieść swoje kwalifikacje. Stały rozwój funkcjonalności narzędzia może sprawić, że niebawem stanie się ono rozwiązaniem o jeszcze szerszym zakresie działania.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)