Pierwszy udział w biegu ulicznym zaliczył w 2010 roku podczas Biegu Ursynowa. Była to dla niego inspiracja dla założenia fundacji organizującej biegi. Jednak w tym samym czasie rozwijał swoją karierę zawodową, gdzie pracował w Eurobanku. Przez kilka lat udało mu się pogodzić swoje działalności, ale ostatecznie zdecydował się porzucić pracę w korporacji i całkowicie poświęcić się fundacji, pomimo znacznie mniejszego wynagrodzenia.
„Zawsze zależało mi na tym, aby imprezy sportowe, za które odpowiedzialna jest Fundacja, były robione na wysokim poziomie, z maksymalnym zaangażowaniem. Tego nie można było robić pracując do 16:00 w innym miejscu. Poza tym, zajmując menedżerskie stanowisko, rzadko kiedy można było pracę kończyć o wspomnianej 16:00. Przychodziłem do domu, krótka przerwa i pracowałem na rzecz Fundacji… kładłem się spać o 1-2 w nocy, a przecież rano trzeba było iść do biura. W 2015 roku podjąłem decyzję, teraz wiem, że jedyną słuszną” – opowiada nam Grzegorz Kuczyński, założyciel Fundacji Białystok Biega.
Obecnie Fundacja organizuje w ciągu roku 7 imprez, a dodatkowo od dwóch lat jest organizatorem również maratonów dla kolarzy MTB. Sezon zaczyna się w lutym, a kończy w listopadzie.
Warto przeczytać: Rzuciła pracę w korporacji i otworzyła kreatywny biznes. Historia Wine&Paint, czyli malowanie przy winie
Z miłości do sportu
Od pierwszej inspiracji do realizacji pomysłu Grzegorz Kuczyński potrzebował zaledwie rok. W 2010 roku wziął udział w swoim pierwszym biegu, a dosłownie rok później założył Fundację Białystok Biega. Jednocześnie pracował w banku, następnie był związany z portalem internetowym. Choć przez kilka lat udało mu się godzić obowiązki kilku działalności, to w 2015 roku podjął ryzykowną decyzję i postawił na rozwój swojej fundacji.
Jak sam wspomina, nie wiedział czy sobie poradzi. Co więcej, jego zarobki w jednym miesiącu spadły aż o 60%. „Nigdy swojej decyzji nie żałowałem. Owszem, pracowałem za dużo mniejsze wynagrodzenie, ale każdego dnia robiłem to co kocham, co mnie autentycznie pasjonowało. Czułem, że daję innym dużo radości swoją pracą, wydarzeniami, które organizujemy” – podkreśla Grzegorz Kuczyński.
Działalność fundacji opiera się w ogromnej mierze na dotacjach z samorządów oraz konkursach. Wciąż niewielka część takich organizacji jest w stanie aranżować podobne wydarzenia bez publicznej pomocy finansowej. Jak podkreśla Grzegorz Kuczyński, jedynie w przypadku gdy jego fundacja przestanie otrzymywać dofinansowania, rozważyłby powrót do pracy w korporacji.
Fundacja Białystok Biega działa jako organizacja oraz działalność gospodarcza. Dzięki temu może ona zarabiać i zatrudnia coraz więcej osób.
Fundacja Białystok Biega
Fundacja istnieje już 13 lat i obecnie organizuje kilka imprez rocznie, nie tylko dla biegaczy, ale również kolarzy. Od początku istnienia w imprezach wzięło już udział 117 tys. osób, a organizacja również poważnie podchodzi do biegów dla dzieci.
„W tej chwili to już 7 imprez, nie tylko biegowych, ponieważ od 2 lat mamy też w portfolio imprezę dla kolarzy MTB. Działamy cały rok i wydarzenia mamy rozłożone na niemal cały rok. Zaczynamy w lutym, a kończymy imprezą w listopadzie. Nasze wydarzenia to: Flagowy PKO Białystok Półmaraton, Bison Ultra-Trail, Bison MTB Sprint-rowery, Plum Ekiden, Białystok Biega, Hero Run Kids, Biegnę dla Niepodległej, Bieg Pamięci Sybiru” – opowiada Grzegorz Kuczyński.
Sam Grzegorz Kuczyński dotychczas ukończył 99 biegów. I to nie jest jego ostatnie słowo.
Autor zdjęć: Krzysztof Karpiński
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)