MamBiznes.pl

Polacy chcą pójść w ślady Facebooka. „Codziennie mamy 100 nowych użytkowników”

Pobieranie danych ...

Polski start-up postanowił pójść drogą amerykańskiego giganta chce odmienić media społecznościowe. Powstała aplikacja Findbuddy, której celem jest łączenie osób o podobnych zainteresowaniach. – Codziennie przybywa ponad stu nowych użytkowników – mówi Rafał Wróblewski, współzałożyciel Findbuddy.

Na zdjęciu Rafał Wróblewski i Michał Grzybowski

Rynek mediów społecznościowych od kilkunastu lat zarezerwowany był tylko dla największych graczy. Jednak polski start-up zamierza to zmienić i pomimo początkowej fazy już odnosi pierwsze sukcesy. Założył go Rafał Wróblewski wraz z Michałem Grzybowskim. – Aplikacja Findbuddy ma za zadanie znaleźć i połączyć osoby, które wyrażają taką samą potrzebę np. jogging, wyjście do kina, gra w golfa, gra w tenisa, wyjście na koncert, gra w piłkę nożną, wspinaczka ściankowa itp. Podstawą do spotkania i połączenia osób chcących realizować wspólnie daną aktywność jest dołączenie lub założenie wydarzenia, w którym użytkownik umieszcza informacje o rodzaju aktywności, miejscu i czasie spotkania. Wydarzenia mogą być grupowe lub dwuosobowe, to założyciel decyduje kogo dopuści do pełnej treści wydarzenia, a także ile osób potrzebuje do realizacji swojego planu – wyjaśnia Rafał Wróblewski, współzałożyciel Findbuddy.

Od pomysłu do biznesu

Pomysł na biznes zrodził się w wyniku obserwacji współzałożyciela aplikacji. – Zawsze dużo podróżowałem i za każdym razem. Gdy znalazłem się w nowym miejscu na dłuższy czas, to brakowało mi kogoś znajomego z kim mógłbym pobiegać, pograć w golfa, czy po prostu wyjść na miasto. Podczas jednego z takich wyjazdów przyszedł mi do głowy pomysł na aplikacje, która może być używana na całym świecie i rozwiązuje ten problem. Stąd wziął się zalążek mojej koncepcji, którą później rozwinąłem z pomocą programistów, do tego czym dzisiaj jest Findbuddy, czyli narzędziem do szukania kumpli i znajomych, którzy mają podobne zainteresowania i lubią robić to samo, co my – mówi Rafał Wróblewski.

Ich biznes funkcjonuje dopiero od kilku tygodni, jednak już przez ten krótki czas zyskał grono miłośników. Jak zaznaczają sami twórcy, w ciągu zaledwie dwóch pierwszych tygodni pozyskali blisko 2000 użytkowników. Obecnie natomiast w ciągu każdego dnia przybywa ponad 100 nowych.

Fot. materiały prasowe

Kierunek świat

Twórcy nie zamierzają się zamykać tylko na rynku polskim, ale także już dziś myślą o globalnej ekspansji. – Aplikacja w zamyśle jest stworzona jako narzędzie o zasięgu globalnym. Pierwszy jej etap obejmuje Polskę, w szczególności największe miasta. Stąd obecne działania marketingowe prowadzimy wyłącznie na terenie Polski. Naszym kolejnym celem jest rynek amerykański. Docelowo zamierzamy rozwijać naszą aplikację (firmę) globalnie – mówi pomysłodawca. Jednak za nim do tego dojdzie, twórcy koniecznie będą musieli przebrnąć przez kilka istotnych problemów. Jednym z nich jest źródło finansowania. Dotychczas korzystali tylko z własnych źródeł, jednak teraz skupiają się na poszukiwaniu inwestora.

– Obecnie dopracowujemy nasz produkt i stopniowo dodajemy nowe funkcje dopasowując aplikację do potrzeb użytkowników. Chcemy także stworzyć społeczność wewnątrz aplikacji. – podkreśla Rafał Wróblewski. – W najbliższym czasie chcemy także uzyskać rozpoznawalność w największych polskich miastach. W dalszej kolejności planujemy stworzyć wersję aplikacji na urządzenia z systemem iOS oraz rozpocząć promocję w innych krajach –dodaje.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Pobieranie danych ...