Za pośrednictwem ich aplikacji właściciele psów mogą w łatwy sposób połączyć się z petsitterami, którzy zaopiekują się ich pupilem. Obecnie na platformie jest już dostępnych ponad 30 tys. użytkowników, a w ciągu ostatniego roku odnotowano 200% wzrost liczby zrealizowanych usług. Kolejnym kamieniem milowym jest partnerstwo z Towarzystwem Ubezpieczeń Europa i firmą Petcover.
Tym samym do każdej usługi petsittingu, dodawana jest ochrona w zakresie kosztów leczenia zwierząt czy ubezpieczenie OC właścicieli oraz petsitterów. Warto podkreślić, że klienci nie ponoszą z tego tytułu żadnych dodatkowych kosztów.
„Oferowane przez nas, we współpracy z TU Europa i Petcover, ubezpieczenie psów i kotów jest automatycznie i bezpłatnie dodawane do każdej usługi zamówionej przez Petsy. Obejmuje ono koszty leczenia weterynaryjnego wskutek nieszczęśliwego wypadku do kwoty 2 000 zł, odpowiedzialność cywilną właścicieli zwierząt i petsitterów za szkody wyrządzone przez psa lub kota podczas noclegu do kwoty 10 000 zł oraz nielimitowany dostęp do infolinii weterynaryjnej” – komentuje Michał Wojewoda, CEO Petsy.
Warto przeczytać: PsiBufet wybuduje fabrykę w Zabrzu. Zatrudnienie znajdzie w niej kilkaset osób
Opieka na najwyższym poziomie
W czasie pandemii, kiedy jedyną rozrywką było siedzenie w domu, wiele osób zdecydowało się na zakup bądź adopcję psa. Jednak po kilkunastu miesiącach, życie wróciło do normy, a społeczeństwo powróciło między innymi do podróżowania. Pytanie co wtedy zrobić ze swoim pupilem? Jeszcze w 2020 roku Michał Wojewoda oraz Bartek Sobota założyli platformę Petsy, która łączy właścicieli zwierząt z petsitterami.
Po kilku latach z usług polskiego startupu korzysta ponad 30 000 użytkowników oraz blisko 3 000 zweryfikowanych petsitterów. Ponadto, liczba usług zrealizowanych za pomocą platformy wzrosła w ciągu ostatniego roku o 200%. W kolejnych miesiącach zespół Petsy planuje rozszerzać zakres swoich usług. Kluczowa będzie również ekspansja zagraniczna, najpierw poprzez umocnienie swojej pozycji w Czechach, a później przez wejście na kolejne europejskie rynki.
Kolejnym kamieniem milowym dla startupu jest partnerstwo z Towarzystwem Ubezpieczeń Europa i firmą Petcover. Dzięki temu do każdej usługi petsitttingu zostanie zapewniona ochrona w zakresie kosztów leczenia zwierząt w wyniku nieszczęśliwych wypadków, ubezpieczenie OC właścicieli i samych petsitterów.
„Jest to pierwsze tego typu ubezpieczenie w Polsce, w ramach którego jako dostawca usług petsitterskich oferujemy je bezpłatnie naszym użytkownikom – koszty składki ubezpieczeniowej pokrywamy my, jako ubezpieczający. Zainteresowanie i pozytywny feedback od naszych klientów, już w kilka dni po wprowadzeniu ubezpieczenia, zdecydowanie przerósł nasze oczekiwania. Liczymy, że dzięki naszej współpracy z TU Europa, będziemy wspólnie dążyć do szerokiej popularyzacji wśród społeczeństwa ubezpieczeń dla zwierząt i płynących z nich korzyści” – dodaje Michał Wojewoda.
Ubezpieczenie zwierząt
Warto wiedzieć, że według danych i szacunków TU Europa, w Polsce aktualnie ubezpieczonych jest poniżej 1% zwierząt domowych. Stawia nas to daleko w tyle za Wielką Brytanią, Włochami, czy Szwecją. „Chcemy razem z naszymi partnerami działać na rzecz popularyzacji ubezpieczeń w Polsce. Chodzi nam o gromadzenie coraz szerszej wiedzy o ubezpieczonych i danych, które pozwolą nam urozmaicać i zwiększać zakres ochrony w zależności od zwierzęcia” – dodaje Piotr Kunce, manager ds. relacji z partnerami w TU Europa.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)