Wystarczył jeden artykuł w poczytnym medium, by konta firmy Brand24 oraz profil Michała Sadowskiego na Facebooku zostały zablokowane. Twórca systemu monitoringu wzmianek o markach i osobach w internecie w video tłumaczy zaistniałą sytuację.
Profile na Instagramie oraz na Facebooku oraz firmowy fanpage spółki Brand24 od kilkudziesięciu godzin są zablokowane. Jest to pokłosie tekstu, który kilkanaście dni temu ukazał się w amerykańskiej odsłonie Business Insidera. W artykule wskazane zostały aplikacje, które wykorzystują dane użytkowników zebrane w niedozwolony sposób. W gronie wymienionych firm znalazła się także spółka założona przez Michała Sadowskiego. Zdaniem przedsiębiorcy niesprawiedliwie, o czym postanowił powiedzieć w video skierowanym do wszystkich, którzy pytają o powody zablokowania kont. Czterominutowa wypowiedź umieszczona jest pod tytułem „Dlaczego zniknąłem z Facebooka i Instagrama”.
„Dlaczego nie ma mnie na Facebooku i Insta?”
Monolog rozpoczyna się od zdania wprowadzającego.- Dwa tygodnie temu ukazał się artykuł, który delikatnie mówiąc nie pokazywał nas w najlepszym sąsiedztwie – mówi Michał Sadowski. – Artykuł poruszał tematykę prywatności oraz wskazywał firmy, które w różnym stopniu pokazują dane z Instagrama, usługi, które np. zapisują w nieskończoność Instagram Stories, które oczywiście z definicji ma być usuwane po 24 godzinach; serwisy, które zapisują hasła użytkowników Instagrama; usługi, które tworzą profile ludzi na Instagramie po geolokalizacji tak, żeby wiedzieć kto, jakie restauracje, hotele odwiedzał w dowolnym momencie. I w tym sąsiedztwie pokazano nasz mechanizm wyszukiwania publicznych wzmianek po hasztagach na Instagramie. Nie wiem, czy tez czujecie ten dysonans, ale naszym zdaniem nie jest to sprawiedliwe – zestawienie nas w tym sąsiedztwie – tłumaczy w wideo założyciel Brand24.
Sam fakt zablokowania kont Sadowski tłumaczy takimi słowami: Wygląda to na automatyczny proces, który jest naturalną i dość zrozumiałą procedurą postępowania Facebooka. (…) Wyjaśniamy tę kwestię z załogą Facebooka. (…) Wierzymy, że te fanpage wrócą”. Jednocześnie podkreśla, że sam profil Brand24 na Facebooku generował zaledwie 1% ruchu na stronie aplikacji.
Także sama spółka wydała oświadczenie, w którym odnosi się do zaistniałej sytuacji. – Nawiązując do informacji dostępnych w przestrzeni publicznej, dotyczących zablokowania konta firmowego Brand24 oraz konta Michała Sadowskiego, założyciela Brand24, w serwisach Facebook oraz Instagram informujemy, że podjęliśmy kroki w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji z właścicielem obu platform. Jednocześnie podjęliśmy decyzję o czasowym wstrzymaniu monitorowania ww. serwisów – czytamy w oświadczeniu. Inwestorów posiadających akcje internetowej firmy spółka uspokaja, że „na tym etapie nie mamy informacji na temat ewentualnego wpływu tego procesu na wskaźniki konwersji czy retencji klientów, a co za tym idzie, w konsekwencji – na wyniki operacyjne i finansowe Brand24 – czytamy w dokumencie wysłanym do mediów.
BRAND 24 jest właścicielem autorskiego narzędzia do monitoringu treści w internecie. Z narzędzia korzystają takie marki jak IKEA, H&M czy Biuro Pierwszej Damy USA.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl