– Kolejna dekada upłynie pod znakiem drożejącego prądu. Po kieszeni dostaną wszyscy – pisze Rzeczpospolita. Wzrosty dla małych i średnich przedsiębiorców za megawatogodzinę (MWh) mogą sięgnąć 19,2 proc. względem 2015 roku. Taniej będzie dopiero po 2030 roku.
Fot. ingimage
Gazeta, opierając się na szacunki Instytutu Energii Odnawialnej poinformowała, że po 2020 roku przedsiębiorcy, ale również gospodarstwa domowe mogą spodziewać się znacznej podwyżki cen energii. – Będziemy drożsi nie tylko od naszych sąsiadów, ale i w całej Unii przy relatywnie niższej sile nabywczej – twierdzi Grzegorz Wiśniewski, prezes IEO dla Rzeczpospolitej.
Już niebawem przedsiębiorcy mogą spodziewać się wzrostu kosztu energii elektrycznej średnio do 381 zł. Jednak wzrosną również koszty dostarczania prądu do gniazdek. Dla sektora MŚP stawki za dystrybucję wzrosną o 13 proc., do 291 zł/MWh.
Wzrost cen spowodowany jest drożejącymi uprawnieniami do emisji CO2. Dopiero po 2030 roku, odbiorcy energii elektrycznej mogą spodziewać się obniżek. Wynika to z wyłączenia węglowych bloków i jednocześnie spadku cen uprawnień do emisji CO2.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Nadchodzi era wegańskiego prądu elektrycznego?
- Duże podwyżki opłat dla sklepów na Allegro
- 14 pomysłów, jak obniżyć koszty prowadzenia własnej firmy
Bartłomiej Godziszewski