Dwóch Polaków opracowało technologię laserową do nacinania kiełbasy. Waldemar Cieślak i Grzegorz Wojdak zarejestrowali w urzędzie patentowym nacinaną kiełbasę, a sam wynalazek zyskał zainteresowanie wśród firm z branży wędliniarskiej.
Fot. YouTube
Prowadzisz biznes i chcesz o nim opowiedzieć? Napisz na kontakt@mambiznes.pl
Ich pomysł zrodził się w trakcie jednego z letnich wieczorów w 2016 roku. Robiąc grilla nacięli szybko kiełbasę, używając do tego tylko i wyłącznie lasera. Początkowo to miała być tylko zabawa jednak wraz z biegiem czasu, twórcy pomysłu dochodzili do wniosku, że może to być świetny pomysł na biznes. – Cały poranek upłynął pod znakiem Kiełbasy Nacinanej, nawet żona Grześka wyraziła pozytywną opinię, co dodało nam wiary w pomysł. Wiadomo, nie ma to jak zdanie kobiety – mówi Waldemar Cieślak. – Kiedyś usłyszałem, że jeśli masz jakiś pomysł i wstajesz z tym pomysłem na drugi dzień, to znaczy, że jest to dobry pomysł – dodaje. Tak też się stało w ich przypadku. Pomimo że sami prowadzą już własne firmy, postanowili rozpocząć przygodę z nowym pomysłem na biznes.
W ciągu najbliższych miesięcy dopracowywali swój innowacyjny pomysł na biznes. Uzyskali również wzór przemysłowy na nacinaną kiełbasę. – Pracownicy Polskiego Urzędu Patentowego zarówno przyjęli nasz wniosek, jak i przyznali nam patent z uśmiechem na ustach. Wiadomo, że Polska to wręcz kolebka kiełbasy – mówi współpomysłodawca Kiełbasy Nacinanej. Jednak na tym nie poprzestali. Twórcy pomysłu otrzymali także zgodę na objęcie patentem nacinanej kiełbasy w całej Unii Europejskiej od 1 stycznia 2017 roku. Na swoim koncie twórcy Kiełbasy Nacinanej mają już pierwsze sukcesy. Ich pomysł przyciągnął już pierwsze firmy wędliniarskie zainteresowanie wynalazkiem. Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Kanadyjczyk sprzedawał wodę po parówkach. Sukces przerósł oczekiwania
- Start-up pomoże tysiącom osób, które mają problem z brakiem włosów
- Polak stworzył aplikację dla alkoholików
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl