Nasz północno-wschodni sąsiad doczekał się w końcu pierwszego start-upu wycenianego na co najmniej miliard dolarów. To miano uzyskała firma Vinted, która jest platformą do wymiany używanych ubrań, działa też na polskim rynku.
Fot. iStockphoto
Litewski start-up Vinted dołączył do grona jednorożców, stając się jednocześnie pierwszym start-upem na Litwie wycenianym na co najmniej miliard dolarów. Ich historia zaczęła się w 2008 roku. Jednak początkowo funkcjonowali pod nieco inną nazwą Mano drabužiai (Moje ubrania). Ich pomysł zrodził się przez przypadek. Jedna z założycielek start-upu Milda Mitkute zauważyła, że w szafie ma wiele nieużywanych ubrań. To właśnie wtedy zrozumiała, że może być to ciekawy pomysł na biznes.
Nad start-upem pracowały jeszcze Justas Janauskas. Wspólnie udało im się stworzyć platformę, gdzie każdy może wystawić nieużywane rzeczy z szafy. Pomysł chwycił bardzo szybko, dzięki czemu liczba użytkowników stale rosła. Dziś z ich rozwiązania korzysta już 25 mln użytkowników na 12 rynkach: na Litwie, we Francji, w Niemczech, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Austrii, Czechach, Luksemburgu, Wielkiej Brytanii, USA i w Polsce. Co więcej, w ostatnim czasie udało im się pozyskać wsparcie w wysokości 128 mln euro. Głównym inwestorem został amerykański fundusz Lightspeed Venture Partners. Ponadto dołączyły do niego europejskie fundusze: Sprints Capital, Insight Venture Partners, Accel i Burda Principal Investments (zainwestował wcześniej, chociażby w Facebook, Spotify czy Dropbox). Natomiast łącznie inwestorzy przeznaczyli już 228 mln euro na rozwój litewskiego start-upu.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl