Informatyk stworzył portal, na którym będą pojawiać się trudno wytłumaczalne, dziwne obrazki. Jednak jak zapowiada pomysłodawca serwisu, nie zamierza na nim zarabiać. Potencjalne zyski zamierza przekazać użytkownikom w formie nagród.
Były już Besty, Demotywatory, a teraz nadchodzi portal „cotomabyc.pl”. Twórcą tego serwisu jest Artur Nowak, który na co dzień zarządza systemami informatycznymi, wdraża projekty informatyczne, a także projektuje rozwiązania wspierające biznes w jednej z warszawskich korporacji. Pomysł na stronę powstał z obserwacji pokrewnych portali w Polsce i na świecie. Strony te, mimo że wszystkie oparte są na podobnej zasadzie, w zdecydowanej większości nie pozwalają na aż tak bezpośrednią interakcję z użytkownikami jak cotomabyc.pl – mówi założyciel serwisu Artur Nowak.
Idea biznesu
Jak się z czasem okazało największą przeszkodą dla założyciela portalu był czas, a właściwie jego brak. Mimo to, od pomysłu do realizacji minęło zaledwie 3 miesiące, a wszystkie działania związane z własnym serwisem, założyciel cotomabyc.pl wykonywał po godzinach swojej pracy etatowej. Im bliżej końca tym motywacja doprowadzenia tematu do końca była większa i udało się uruchomić portal. Pierwsi użytkownicy trafili na portal przez popularne media społecznościowe. Z raportów wynika, że użytkownicy wracają na cotomabyc.pl – co tym bardziej cieszy – zaznacza twórca cotomabyc.pl
– Jak to działa? Do serwisu użytkownicy wrzucają obrazki w stylu WTF czyli trudno wytłumaczalne, dziwne i takie przy których w pierwszej chwili brakuje nam słów. Następnie każdy zarejestrowany użytkownik może zaproponować własny komentarz, który po głosowaniu może stać się tym jedynym – najlepiej opisującym dany obrazek. Pomysł opiera się na tym, że wielu z nas jest takim przysłowiowym „mistrzem ciętej riposty” potrafiącym jednym komentarzem rozbawić każdego i celnie podsumować nawet najdziwniejsze sytuacje – i to właśnie cotomabyc.pl ma pokazać i uwidocznić przy jednoczesnej zabawie. Najlepsze wpisy i najaktywniejsi użytkownicy będą nagradzani – mówi założyciel serwisu.
Serwis został w pełni sfinansowany ze środków własnych autora, jednak od początku zakładał, że nie zamierza zarabiać na własnym biznesie. – Jeśli stałby się na tyle popularny, że przyciągnąłby reklamodawców chciałbym, aby zysk był przeznaczony na nagrody motywujące użytkowników do jeszcze większej kreatywności w wymyślaniu komentarzy – mówi Artur Nowak.
Na tym nie koniec…
Co prawda autor nie zmierza zarabiać na nowym serwisie, jednak ma w planach uruchomienie dwóch kolejnych portali. To właśnie one miałyby stać się jednym z dodatkowych źródeł utrzymania Artura Nowaka. – Mogę jedynie powiedzieć, że jeden z nich będzie wspierał twórców i właścicieli stron internetowych, a drugi będzie dość nietypowym podejściem do reklamy własnej osoby. Start kolejnego w ciągu kilku najbliższych miesięcy – zaznacza Artur Nowak.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Na stworzenie aplikacji wydał już 350 tys. zł, ale jeszcze nie zarabia
- Blogerka sprzedawała butelkę wody za 34 zł. Sprawie przyjrzą się senatorowie
- Szyc, Kuźniar i Maślanka mają nowy biznes. Czy przekonają Polaków do teatru w internecie?
Bartłomiej Godziszewski