350 tys. zł za kolejny pomysł w Dragons Den

Kolejny pomysł przekonał inwestorów w programie „Dragon Den – jak zostać milionerem”. Tym razem sztuka ta udała się twórcom trenażera strzelectwa. Pieniądze wyłożył polski milioner, twórca KRD, Maciej Kaczmarski. Na rozwój biznesu młodzi przedsiębiorcy pozyskali 350 tys. zł.

Ich pomysłem na działalność jest produkcja trenażera strzelectwa. Urządzenie może być wykorzystywane zarówno przez zawodników uprawiających strzelectwo sportowe jak również policję, myśliwych czy agencje ochrony. Pomysłodawcy zgłosili zapotrzebowanie na 350 tys. zł w zamian za 40 proc. udziałów w firmie. Jak poinformowali – kapitał potrzebny jest na wyprodukowanie oprogramowania w wersji 3D(120 tys. zł) oraz specjalistycznych nakładek(220 tys. zł). Według szacunków uczestników Dragons Den w Polsce jest 20 tys. zawodników strzelectwa sportowego, ale już na rynku niemieckim można mówić o 1,5 mln takich osób. 

Marian Owerko dodał, że w Polsce mamy ok. 100 tys. myśliwych. W opinii Anny Hejki idea została dobrze przygotowana od strony technicznej, ale słabszą częścią są kwestie biznesowe. Andrzej Głowacki dodał, że zdecydowanie bardziej preferuje aktywne sporty. Adam Kruszewski wycofał się ponieważ jak powiedział „nigdy nie strzelał, ani nie zamierza nikogo namawiać do strzelania”. Pomysł trenażerów przypadł natomiast do gustu Maciejowi Kaczmarskiemu, który zaproponował 175 tys. zł za 26 proc. udziałów. Po tym jak wycofali się pozostali inwestorzy prezes KRD zgodził się uzupełnić brakującą kwotę. Ostatecznie młodzi przedsiębiorcy zgodzili się oddać 51 proc. udziałów w spółce w zamian za 350 tys. zł.

Obejrzyj prezentację pomysłu

Bez pieniędzy wróciło do domu kilku innych pomysłodawców. Kapitału nie udało się zdobyć twórcy elementów do wystroju wnętrz. Inwestorzy poradzili, aby przedsiębiorca spróbował własnych sił i nie zagubił unikalnego charakteru produkowanych ozdób. Nie udało się także przekonać inwestorów osobie, która chciała rozpocząć produkcję wielopoziomowych platform parkingowych. Tu przeszkodą był przede wszystkim brak innowacyjności. Podobny problem inwestorzy wskazali w przypadku prezentacji urządzeń do filmowania z powietrza. Także pomysłodawca mobilnej przyczepy do specjalnie przyrządzonych żeberek musiał się pogodzić z brakiem finansowego wsparcia. 

To był już ostatni odcinek trzeciej serii Programu Dragons Den. Największą inwestycją tej edycji – i drugą w historii polskiej edycji programu – było 2,5 miliona złotych włożone wspólnie przez Annę Hejkę, Andrzeja Głowackiego i Adama Kruszewskiego na urządzenia do ułatwiania pobierania próbek kału (które w aptekach pojawi się już w połowie stycznia) a najmniejszą – 85.000 na internetowy system operacyjny i kolejne 85.000 na karty i grę z piłkarzami polskiej I ligi  (w obu wypadkach inwestorem był Marian Owerko).

Magiczna granica miliona złotych została w tej edycji przekroczona trzykrotnie –oprócz wspomnianej już „rekordowej” inwestycji, Anna Hejka zainwestowała  milion złotych w luksusowy osprzęt elektryczny z drogocennych materiałów a Adam Kruszewski kolejny milion w tanie budownictwo socjalne. 

Ponadto inwestorzy zdecydowali się wesprzeć platformę do komputerowej obsługi samochodów – automanager.pl (Andrzej Głowacki, 250 000), zegarki z bursztynu, srebra i złota – (Adam Kruszewski, 400.000) francuskie naleśniki sprzedawane z samochodu (Andrzej Głowacki, 200.000), magnetyczną blokadę do okien (Anna Hejka i Adam Kruszewski, 475.000), foliowe pokrowce na kuwetę malarską (Maciej Kaczmarski, 150.000), nowy typ bagażnika na rower (Andrzej Głowacki, 300.000), magnetyczna blokada do okien z PCV (Adam Kruszewski i Anna Hejka, 475.000) i wspomniane już trenażery strzeleckie (Maciej Kaczmarski, 350.000).W trzeciej serii programu inwestorzy zainwestowali łącznie w 12 pomysłów kwotę 6.795.000 złotych.

Grzegorz Marynowicz

Bankier.pl