Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Za 80 tys. zł założyła własną kawiarenkę

Prowadząc własną działalność, trzeba się liczyć z tym, że pracuje się bardzo dużo, a wolne to rarytas. Także młody wiek przedsiębiorcy nie zawsze jest atutem. 22-letnia osoba, która zakłada firmę, musi się bowiem wiele natrudzić, aby udowodnić, że jest godnym partnerem do biznesowych rozmów.

Na zdjęciu ogródek w Rodzinka Cafe


Przygoda z biznesem rozpoczęła się dla Sylwii Skotnicznej w 2009 roku, kiedy to, zaraz po zakończeniu studiów licencjackich na kierunku Zarządzanie Firmą na Uniwersytecie Jagiellońskim, postanowiła zaryzykować i spróbować zrealizować swoje marzenia o własnej firmie.

– Prowadzenie firmy to duże wyzwanie. Chciałam sprawdzić, czy i ja sobie poradzę, a marzenie o prowadzeniu własnej kawiarni towarzyszyło mi już od dawna. Wcześniej przez 1,5 roku pracowałam w kawiarni jako kelnerka, następnie przez rok w agencji pracy tymczasowej jako konsultant do spraw rekrutacji. Kiedy kończyłam studia licencjackie, w wieku 22 lat postanowiłam założyć firmę – opowiada.

Na start potrzebowałam 80 tys. zł

Sylwia Skotniczna, właścicielka
Rodzinka Cafe

Oczekując na nowy rok akademicki (studia magisterskie z zarządzania firmą oraz zarządzanie kulturą), Sylwia zaczęła szukać konkursów na dotację unijną, w których mogłaby wystartować ze swoim pomysłem. Trafiła do Centrum Transferu Technologii przy Politechnice Krakowskiej, gdzie dowiedziała się o konkursie w ramach projektu  „Start w biznesie – nowe szanse, nowe możliwości” z PO KL.

By stać się uczestnikiem konkursu, poza wymogami formalnymi należało przygotować krótki opis własnego pomysłu na biznes, skupiając się na szansach i zagrożeniach, konkurencji i planach rozwojowych. Ponadto każda osoba rozwiązywała test psychologiczny, który miał sprawdzić jej predyspozycje do bycia przedsiębiorcą. Zakwalifikowane osoby brały udział w warsztatach grupowych, na których uczyły się najważniejszych kwestii związanych z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej.

Przeczytaj: Niecodzienny pomysł na biznes polskich absolwentów

Kolejnym etapem był udział w doradztwie indywidualnym, poprzedzonym testem z wiedzy uzyskanej na warsztatach. Uczestnicy konkursu mogli indywidualnie omawiać swój pomysł z doradcami i weryfikować przyjęte założenia. Po odbyciu wszelkich szkoleń uczestnicy przechodzili do ostatecznego etapu, czyli przygotowania właściwego biznesplanu. Był on poddawany ocenie formalnej i merytorycznej, by w efekcie wyłonić projekty, które otrzymają dofinansowanie. Zwycięzcy konkursu uzyskali dotację w wysokości 85% wartości całego projektu (nie więcej niż 40 tys. zł).

Sylwia otrzymała dotację w maksymalnej wysokości, wsparcie pomostowe na 12 miesięcy w wysokości 800 zł miesięcznie oraz doradztwo dla firmy. Na uruchomienie działalności  potrzebowała jednak około 80 tys.  zł. Drugą część pieniędzy stanowiły więc jej oszczędności oraz finansowa pomoc rodziny.

Najtrudniej było znaleźć odpowiedni lokal

Najważniejszym i zarazem najtrudniejszym dla Sylwii było znalezienie odpowiedniego lokalu. Rozpoczęła jego poszukiwania już w trakcie trwania konkursu, ponieważ wynajęcie lokalu w dobrej lokalizacji, a w dodatku przystosowanego do potrzeb dzieci, było niezwykle trudne. Przypadek sprawił, że trafiła na ulicę Floriańską, dzwoniąc w sprawie całkiem innego lokalu. Kolejnym krokiem był remont, w który włączyła się cała rodzina. Wszystko robili własnymi siłami: malowanie, wykańczanie, ozdabianie wnętrz itd. Remont trwał miesiąc.

Na zdjęciu wnętrze Rodzinka Cafe


Pieniądze z dotacji zostały przeznaczone na adaptację lokalu, zakup mebli do kawiarni i ogródka, sprzętu i towaru, wyposażenie kącika zabaw dla dzieci oraz materiały promocyjne. Najwięcej pieniędzy pochłonęła adaptacja lokalu i zakup sprzętu.

– Kolejnym etapem było dostosowanie lokalu do wymogów sanepidu, a więc spełnienie wszystkich niezbędnych warunków do otworzenia kawiarni. Poza tym trzeba było zdobyć  pozwolenia związane z umieszczeniem reklamy zewnętrznej (szyldu), zgoda na odtwarzania muzyki w kawiarni (ZAiKS) oraz wszystkie formalności związane z samym uruchomieniem działalności gospodarczej. Na szczęście dzięki udziałowi w konkursie miałam możliwość konsultacji i omówienia wszystkich problemów z  doradcami – opowiada Sylwia. 

Firma „ Sylwia Skotniczna – Rodzinka Cafe ” została zarejestrowana  6 października 2010 roku, a pierwszych gości przyjęła 13 listopada tego roku. Od początku w prowadzeniu kawiarni Sylwii pomagają jej mama i siostra.

Na rynku gastronomicznym trzeba się wyróżniać

Jak podkreśla Sylwia, w Krakowie rynek gastronomiczny jest niezwykle rozbudowany, jednak typowych kawiarni dla rodziców z dziećmi jest niewiele. – Gdy zaczynałam, Rodzinka Cafe była jedną z pierwszych tego typu kawiarenek.  Jednak ostatnio nasila się kryzys na rynku gastronomicznym, co nie sprzyja prowadzeniu lokali, a tym bardziej ich otwieraniu. Niemniej jednak rodzice z dziećmi chętnie spędzają czas w takich miejscach. Nie tylko korzystają z gastronomicznej oferty kawiarni, ale też aktywnie uczestniczą w warsztatach, zajęciach, spotkaniach i imprezach dla nich organizowanych – wyjaśnia właścicielka Rodzinka Cafe.

Na zdjęciu wnętrze Rodzinka Cafe


Lokal Sylwii składa się z dwóch części: kawiarnianej, gdzie znajduje się stare pianino z „duszą” i kilka stolików, oraz drugiej sali z przestrzenią dla dzieci. Największym atutem kawiarni jest kącik zabaw pełen zabawek, kolorowych drewnianych klocków, pluszowych misiów, gier planszowych, kolorowanek i książeczek. Poza tym kawiarnia jest wyposażona w podwyższane krzesła do karmienia dla maluszków, w toalecie przygotowany jest przewijak, w kawiarni dostępny jest także bezpłatny internet. Dodatkową atrakcją jest ogródek letni. W kawiarni podejmowane są także różne inicjatywy dla dzieci związane z nauką i zabawą, organizowaniem całym rodzinom wolnego czasu (wszystkie wydarzenia można śledzić na bieżąco na stronie kawiarni).

Kredyt z banku na rozwój? Zapomnij

Pierwsze zyski pojawiły się kilka miesięcy po uruchomieniu kawiarni. Sylwia rozważała także pozyskanie kredytu na założenie i rozwój działalności. – Niestety, pozyskanie kredytu na rozwój firmy z banku było rzeczą nierealną. Byłam w złym przedziale wiekowym – podwyższonego ryzyka, a gdyby już nawet firma powstała, to pojawiłby się problem  zbyt krótkiego funkcjonowania na rynku, brak zdolności kredytowej itp. – opowiada.

Każdy wypracowany zysk Sylwia inwestowała więc w rozwój kawiarni: rozbudowywała kącik zabaw, urządziła letni ogródek, kupiła dodatkowy sprzęt. Nieustannie inwestuje także w promocję kawiarni. – Własna działalność to worek bez dna. Ciągle są potrzebne inwestycje, by firma się rozwijała – podkreśla.

Marzy mi się chwila odpoczynku

Sylwia wciąż buduje bazę warsztatów i zajęć dla rodzin, by zachęcić potencjalnych klientów do korzystania z oferty lokalu, a tym samym powiększyć  liczbę stałych gości. – Chciałabym dojść do takiego momentu, w którym uznam, że już jest tak dobrze, iż mogę pozwolić sobie na chwilę odpoczynku. Odkąd otworzyłam kawiarnię, miałam tylko 10 dni wolnego i to tylko dlatego, że akurat wypadały święta – mówi. Ale nie narzeka, bo robi to, co lubi, a ponieważ chce, żeby było jak najlepiej, to poświęca pracy każdą chwilę.

– Dodatkowo w  pierwszym roku działalności firmy były jeszcze studia, a potem obrona prac magisterskich (prace pisałam częściowo w kawiarni na zapleczu, częściowo w domu po nocach). Ale teraz mam ogromną satysfakcję, że udało mi się pogodzić ze sobą tyle obowiązków – dodaje. 

– Na start biznesu potrzebowały 100 tys. zł

– Prowadzi bloga i na nim zarabia

– Własny biznes założyła za 40 tys. zł dotacji

Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę – napisz do naszej redaktorki! Dołącz do ponad 130 kobiet, które już to zrobiły, zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem.

Barbara Sielicka
Bankier.pl
[email protected]

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
MŁODY 17 sie 2013 (00:49)

fajna sprawa, ze młoda dziewczyna nie czekała na manne z nieba na etacie tylko własna pracą i pomysłem stworzyła coś z czego moze sie utrzymywać. BRAWO!:)