Polacy stworzyli drukarkę 3D, która podbije świat?

Dziś produkcja drukarek to manufaktura. Mamy około 10 dostawców różnych części takich, jak profile aluminiowe, silniki krokowe, części elektroniki itp. Drukarki składane są ręcznie w naszym biuro/warsztacie, które wynajęliśmy pod koniec kwietnia zaraz po podpisaniu umowy inwestycyjnej – mówi Konrad Sierzputowski, współtwórca fimy Omni3D, zajmującej się produkcją drukarek 3D.

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Powiedz proszę czym jest spółka Omni3D oraz realizowany w jej ramach projekt RapCraft?

Spółka Omni3D to podmiot, którego celem jest tworzenie produktów opartych o technologię druku 3D. Takimi produktami są same drukarki 3D, materiały do wydruku, komponenty i akcesoria do druku 3D oraz sam content konsumowany na drukarkach. Pierwszym projektem wchłoniętym wraz z jego założycielem Bartkiem Barłowskim jest drukarka 3D RapCraft. Jest to średniej wielkości urządzenie, które pomimo szerokiego spektrum swoich możliwości, jest przystępne dla kieszeni użytkowników. Rapcraft kosztuje nie więcej niż dobrej klasy laptop tj. 6.000 zł netto. Eksploatacja tego urządzenia jest natomiast znacznie tańsza niż klasycznych drukarek atramentowych – kilogram materiału do druku kosztuje około 50-60 zł.

Kiedy i w jakich okolicznościach zrodziła się idea stworzenia drukarki 3D?

Trudno wskazać konkretne okoliczności. Kiedy zobaczyliśmy jak ta technologia funkcjonuje, jakie daje możliwości, to całkowicie starciliśmy dla niej głowę. Bartek ponad rok temu zaczął budować drukarkę, ja około pół roku temu dołożyłem trochę biznesowych relacji z inwestorami.

Powiedz proszę coś o Was – twórcach projektu? Czym zajmowaliście się wcześniej?

Bartek skończył informatykę na Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa, następnie wyjechał do Vancouver, gdzie studiował na szkole filmowej. Po powrocie do Polski założył działający z sukcesem portal elearningowy mepi.pl, który funkcjonuje do dziś. Ja sam prowadziłem kilka startupów, na które też udało pozyskać mi się inwestorów – jeden to Evilport.com zajmujący się promocją gier MMO, drugi to Winkmedia – spółka posiada kilku serwisów rozrywkowych (m.in. bebzol.com). Wszystkie moje dotychczasowe startupy są rentowne i pewnie dlatego łatwiej było mi przekonać Speedup do inwestycji w Omni3D.

Jak wyglądały prace na stworzeniem urządzenia i jak długo to trwało?

Drukarka działała już rok temu. Nie jesteśmy wynalazcami, żaden z nas nie ma wykształcenia technicznego, ale to nie przeszkodziło nam w realizacji projektu. Korzystaliśmy z wiedzy dostępnej w Internecie i z pasji, która nas napędzała. W rzeczywistości budowa prototypu zajęła raptem 2-3 tygodnie – późniejsze usprawnienia zajęły rok.

Czy możesz powiedzieć coś o trudnościach jakie pojawiają się przy realizacji tego projektu?

Główną trudnością był dostęp do kapitału, którego początkowy brak nie pozwalał nam na rozwinięcie skrzydeł. Teraz, kiedy w spółce pojawił się inwestor, udało się ten problem rozwiązać.

Dla kogo skierowany jest ten produkt? Kto jest docelowym klientem?

Klientem jest zarówno mały/średni biznes, jak i indywidualny odbiorca. W kontekście biznesowego klienta często dostajemy zapytania od pracowni architektonicznych, jubilerów, firm zajmujących się automatyką domów i dentystów/protetyków. Indywidualny odbiorca to najczęściej pasjonat technologii lub domowy majsterkowicz.

Co można wydrukować drukarką 3D?

Wszystko. Na drukarkach 3D została już wydrukowana w pełni działająca broń i samochód osobowy. My planujemy drukować elektrownie wiatrowe. Większe wydruki oczywiście realizuje się w modułach – powierzchnia wydruku nie pozwala za jednym razem osiągnąć dużego obiektu. Pytanie powinno brzmieć – czego nie można wydrukować naszą drukarką – tego jeszcze nie wiemy.

Jak wygląda proces produkcji takiej drukarki? Gdzie to się odbywa? Czy zlecacie jakieś prace na zewnątrz? 

Dziś produkcja drukarek to manufaktura. Mamy około 10 dostawców różnych części takich, jak profile aluminiowe, silniki krokowe, części elektroniki itp. Drukarki składane są ręcznie w naszym biuro/warsztacie, które wynajęliśmy pod koniec kwietnia zaraz po podpisaniu umowy inwestycyjnej. Taki proces produkcyjny nie gwarantuje dużej przepustowości produkcji, ale produkt sam w sobie jest wysokiej jakości, kalibrowany i testowany przez ludzi, którzy znają się na rzeczy.

Jakimi kanałami promujecie i sprzedajecie produkt? Czy koncentrujecie się wyłącznie na rynku polskim?

Aktualnie nie promujemy produktu. Sprzedaje się relatywnie dobrze sam. Sprzedajemy głównie przez serwis internetowy Omni3d.pl. Większość sprzedaży pochodzi w zasadzie z zagranicy – w Polsce dostarczyliśmy drukarki na dwie politechniki, do dwóch techników i kilku innych instytucji, a także do kilku klientów indywidualnych.

Powiedz coś proszę o pierwszych efektach sprzedaży?

Aktualnie mamy więcej zamówień, niż jesteśmy w stanie dostarczyć urządzeń. 

Pozyskaliście kapitał na rozwój od furnduszy LMS Invest i SpeedUp Innovation. Czy wyłącznie brak środków zadecydował, że zapukaliście do drzwi inwestora? Dlaczego wybraliście akurat te podmioty?

Brak funduszy był pierwszą naszą motywacją do rundy po inwestorach. Mieliśmy kilka ofert, kilku zainteresowanych inwestorów, ostatecznie oferta Speedup okazała się najciekawsza. Speedup oprócz środków wspiera nas jeszcze dodatkowo marketingowo i biznesowo. 

Czy możesz zdradzić wysokość pozyskanej kwoty i na co zostanie przeznaczona?

Mogę jedynie powiedzieć, że nie bez powodu w Omni3D zainwestowały dwa fundusze – LMS z działania 3.1, Speedup Innovation ze środków KFK.

Czy w Polsce działają podobne firmy? Czym chcecie wygrać z konkurencyjnymi projektami?

Na świecie działa kilka firm od ponad 2 lat i mają one spore doświadczenie. My w planie mamy rozwiązanie najsłabszych stron drukarki – chcemy, aby była prosta w użyciu i dzięki temu dostępna dla każdego – projektujemy intuicyjne oprogramowanie dla drukarek.

Jakie macie plany na najbliższy czas?

Uzyskać pozytywny cashflow i zbudować elektrownię wiatrową za pomocą drukarki.