Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Wszystko, co miała zainwestowała w biznes

Jest przykładem tego, że prawdziwe życie zaczyna się po czterdziestce. Jako dojrzała kobieta postanowiła pożegnać się z etatem i założyć własną firmę. Działa dopiero od roku, a na uruchomienie firmy przeznaczyła całe swoje oszczędności, nie żałuje jednak tej decyzji.

fot. GoodLook

Agnieszka Pawlak ostatnie 20 lat swojego życia zawodowego przepracowała w korporacjach związanych z rynkiem mediów. Prowadziła dział reklamy i współpracowała z największymi wydawnictwami, agencjami reklamowymi i portalami, realizując projekty dla klientów. Gdy skończyła 40 lat, przyszedł dla niej moment podsumowania życiowych osiągnięć. – Nie czuję upływającego czasu, ale nadeszła taka chwila, kiedy pojawiła się potrzeba spróbowania własnych sił, wykorzystania nabytych umiejętności i doświadczenia – opowiada.

Agnieszka Pawlak

Poczuła, że dla niej etap pracy na etacie właśnie się skończył i już najwyższy czas, aby zacząć pracować na własny rachunek. Zdecydowała, że jej firma nie będzie związana z dotychczasowymi działaniami, a pomysł na nią wziął się z wewnętrznej potrzeby kobiety „znękanej” pracą na etacie, która często po wielu godzinach spędzonych w biurze szukała miejsca, gdzie może się zrelaksować i odpocząć psychicznie. Doszła do tego także wszechobecna presja na wygląd, której bardzo ciężko sprostać, gdy brakuje sił po całym dniu pracy.

– W związku z tym, że ważna jest harmonia duszy i ciała, postanowiłam otworzyć studio, w którym zarówno panie, jak i panowie będą mogli dbać o swoją sylwetkę. I tak w styczniu 2012 roku powstała firma GoodLook Studio SuperSylwetki

Złapałam wiatr w żagle

Realizacja projektów dla kobiet zawsze przynosiła Agnieszce wiele satysfakcji, dlatego poczuła wiatr w żaglach, gdy zaczęła organizować firmę skierowaną głównie do kobiet. Nie ukrywa, że przy realizacji projektu bardzo pomogły jej wcześniejsze doświadczenia z branży reklamowej, szczególnie na etapie kreowania oferty usług i materiałów reklamowych (logo firmy i wizualizacja graficzna, strona internetowa, ulotki, film reklamowy itp.).

>>>Jedna z najlepszych sieci afiliacyjnych w nowej odsłonie. Sprawdź!

O ile sprawami związanymi z reklamą mogła zająć się sama, o tyle potrzebowała pomocy przy biurokratycznej stronie prowadzenia firmy. Agnieszka zdecydowała się na współpracę z firmą, która – oprócz obsługi księgowej – pomogła jej przygotować wszystkie dokumenty rejestracyjne i załatwić kwestie formalne.

Etat daje oszczędności, które możesz wykorzystać

Gdy w głowie Agnieszki pojawił się pomysł na własną firmę, wiedziała, że sama musi zapracować na jej sfinansowanie. Zdawała sobie sprawę, że istnieją dotacje i kredyty na założenie firmy, nie chciała jednak zaczynać nowego etapu życia od zadłużenia się. – Wiedząc, że jest coś takiego jak cykl koniunkturalny, jeszcze na etacie starałam się zabezpieczyć nieprzewidziane wydatki. Ekonomiści twierdzą, że jest to ok. 3-7 pensji. To była moja baza – wspomina.

fot. GoodLook

I rozwija temat: – Największą inwestycją był oczywiście sprzęt, reszta to koszty związane z adaptacją lokalu. Trzeba było wszystko robić od nowa: ścianki działowe z klimatycznymi dekoracjami, wymiana elektryki, nowe podłogi, sufit, oświetlenie – wszystko musiało być zgodnie z obowiązującymi normami dla tego rodzaju działalności, ale również przyjemne i estetyczne. Sam remont pochłonął około 20 tys.

Kolejną ważną czynnością był wybór i zakup potrzebnego w firmie sprzętu. Agnieszka spędziła wiele godzin, przeglądając oferty różnych firm, analizując ceny i jakość sprzętu, zapoznając się z opiniami innych użytkowników. – Wiedziałam, czego chcę więc dokonywałam świadomego zakupu, negocjując i przede wszystkim kontrolując ograniczony budżet, który wówczas miałam do dyspozycji – opowiada. Zakup potrzebnego sprzętu, m.in. sauny na podczerwień (koszt minimalny to ok. 6 tys.), maszyny do elektrostymulacji (od ok. 4 tys.), platformy wibrującej w wersji profesjonalnej (ok. 4 tys.) i łóżka do masażu był dla niej sporym wydatkiem.

Odpowiedni partnerzy to podstawa

fot. GoodLook

Działalność Agnieszki wymaga również stałej współpracy z wieloma partnerami, którzy dostarczają jej środki wykorzystywane podczas oferowanych przez nią usług. – Są to często firmy rekomendowane, zarówno polskie, jak i zagraniczne, bo lubię polegać na opiniach zadowolonych odbiorców. Jestem też otwarta na nowości, a wiele kosmetyków przed wprowadzeniem do oferty testuję na sobie – wtedy moja opinia jest wiarygodna. Poza tym moi partnerzy handlowi to ludzie z pasją, którzy nie tylko lubią to, co robią, ale robią to z przekonaniem i profesjonalnie, a to bardzo ważny czynnik – mówi.

Początkowo oprócz Agnieszki w firmie pracowała jedna osoba. – To najlepszy na świecie masażysta z niesamowitym darem uzdrawiania nie tylko ciała, ale i duszy. Wiem, bo sama byłam kiedyś jego klientką, to moja najbardziej udana rekrutacja – wyjaśnia. Obecnie Agnieszka jest w trakcie wprowadzania zmian i nawiązywania kolejnych umów współpracy.

Lubimy o siebie dbać – to moja szansa

Zdaniem Agnieszki w Polsce zapanowała moda na dbanie o siebie. Mimo że w statystykach ciągle na tym tle odbiegamy od naszych sąsiadów, to zmieniający się styl życia i świadomość Polaków sprawiają, że rośnie potrzeba zarówno kobiet, jak i mężczyzn skorzystania z usług firm pomagających zadbać o sylwetkę.

Wśród klientek firmy Agnieszki, przeważają kobiety, ponieważ to właśnie przede wszystkim panie są w stanie wiele znieść dla wyglądu i, gdy pojawią się pierwsze efekty, niesamowicie wzrasta ich poziom motywacji. Z kolei panowie chętniej korzystają z oferty na masaże. Mają świadomość dobrodziejstwa, jakie za sobą niosą tego typu zabiegi.

fot. GoodLook

– Chcemy dobrze wyglądać i dobrze się czuć. Nasi klienci mogą mieć pewność, że indywidualnie doradzimy w tej kwestii. Wychodzimy bowiem z założenia, że każda z osób ma inne oczekiwania i potrzeby. Byłam świadkiem wielu sytuacji: „cudownych ozdrowień”, kiedy to po serii zabiegów u nas osoby borykające się od lat z problemami kręgosłupa mogły nareszcie przespać spokojnie całą noc i pozbyć się nieznośnego bólu. Obserwowanie pań zakładających z satysfakcją wymarzony rozmiar obcisłych dżinsów to także wielka radość – opowiada Agnieszka.

Lubię konkurencję, bo motywuje do działania

– Konkurencja zawsze bardzo mnie dopingowała. Niech będzie, bez niej nie ma motywacji do dalszego rozwoju i daje to pole do uprawiania praktyk monopolistycznych. Zawsze bardzo mocno stawiam na jakość oferowanych usług, bardzo przyjazne i indywidualne podejście do klienta i atmosferę. W firmie dobrze i komfortowo mają się czuć zarówno nasi klienci, jak i pracownicy – mówi Agnieszka.

Aby nie ulec konkurencji, stawia na różnorodność i ciekawą ofertę. Ważne jest dla niej codzienne podtrzymywanie wysokiego poziomu zapału i chęci do działania. Cechuje ją także umiejętność wykorzystywania nadarzających się okazji rynkowych i wdrażania ich.
Do tego Agnieszka ciągle stawia na rozwój i nowe usługi. – Mam głowę pełną pomysłów. Poszukuję inspiracji wszędzie, gdzie się da. Mam oczy szeroko otwarte i robię przegląd rynku kierując się swoją intuicją, ale też oczekiwaniami i potrzebami naszych klientów. Wszak to oni są najważniejsi – wyjaśnia.

My kobiety mamy w sobie wielką siłę

Agnieszka chętnie organizuje także imprezy integrujące środowisko kobiece. Oprócz zaplanowanych atrakcji (porady brafitterek, profesjonalnych stylistek i specjalistek od medycyny estetycznej, pokazy kosmetyczne itp.) jest to także najlepszy czas na wymianę kontaktów i doświadczeń, wzajemne motywowanie się lub po prostu wypicie kawy w inspirującym towarzystwie.

Ogromnie lubi jednak poranki. Kiedy rano sprawdza, czy wszystko jest odpowiednio przygotowane do przyjęcia gości, czuje, że rezygnacja z etatu była bardzo dobrą decyzją. Jako gospodyni w swojej firmie dba nie tylko o estetykę miejsca i atmosferę, ale także o jakość oferowanych usług. Wówczas wie, że jest na swoim miejscu.

Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę – napisz do nas! Zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem. 

– Na start biznesu potrzebowały 100 tys. zł

– Prowadzi bloga i na nim zarabia

– Własny biznes założyła za 40 tys. zł dotacji

Barbara Sielicka
Bankier.pl
[email protected]

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Helena 1 lut 2013 (18:24)

do m - folkowy kogutek - dziś byłam w salonie kosmetycznym - super wystrój - zapłaciłam za konsultację 200 zł - masakra - wolę płacić tylko za usługę a nie za wystrój ale może jestem dziwna że lubię swoje pieniądze. Co prawda nie wiem jakie są tam cena ale przypuszczam że uczciwe.