Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zaczynała od 14 tys. zł. Importuje towar z Grecji

Grecja walczy z kolejnym rokiem recesji. Największym problemem jest nadmierne zadłużenie kraju, które ciągnie gospodarkę na dno. Mimo pomocy eurolandu już prawie 27% Greków jest bez pracy.

Źródło: Małgorzata Masłowska

Z drugiej strony Grecja to kraj bogatej kultury i wspaniałych rzemieślników, słynących m.in. z pięknej biżuterii. W czasach starożytnych grecka biżuteria charakteryzowała się ponadprzeciętną elegancją i zgrabnością. Motywami dominującymi były kwiaty, liście i zwierzęta. Z upływem wieków biżuteria została wzbogacona szlachetnymi kamieniami.

Nic więc dziwnego, że biżuteria ta swoją oryginalnością i elegancją zachwyca wielu turystów odwiedzających Grecję. Jednak i ci, którzy nie mogą tam pojechać, nawet w Polsce kupią wyroby pochodzące prosto od greckich rzemieślników.

Wszystko zaczęło się od pierścionka

Dwa lata temu Małgorzata Masłowska przebywała na Krecie. Ponieważ ma bzika na punkcie biżuterii, poszukiwała wśród niej pamiątki z podróży. – Nigdy nie kupowałam prawdziwej biżuterii, ponieważ moje koleżanki, które mają wartościowe wyroby, często ich nie noszą z obawy przed zgubieniem. A przecież można mieć fenomenalną kolekcję ozdób i cieszyć się nią każdego dnia bez wydawania na nią fortuny – opowiada.

Wyszukała więc piękny, niedrogi pierścionek „Srebrna nieskończoność” przekonana, że tak jak w przypadku innych wyrobów tego typu, szybko straci on swój kolor i blask. Ku jej zdziwieniu ma go do tej pory w niezmienionym stanie. To był pierwszy impuls, kiedy pomyślała, że dobrze byłoby móc kupić taką biżuterię w Polsce.

– Doznałam też dodatkowego olśnienia. Ile razy wracałam do Polski, a kupowałam biżuterię w różnych częściach świata, ta z Grecji zawsze cieszyła się największym powodzeniem. Do tego stopnia, że czasami obce kobiety na ulicy zaczepiały mnie i pytały, gdzie ją kupiłam. Nie wiem, co jest w tym kraju? Magia i świeżość, radość życia, przenikanie się pradawnej tradycji z nowoczesnością – to wszystko przyciąga jak magnes. W kształtach i kolorach biżuterii z Grecji zaklęta jest nie tylko fantazja rzemieślników, lecz także zapierające dech w piersiach piękno i witalność greckiego krajobrazu – opowiada.

Pewnego letniego poranka postanowiła więc, że koniecznie musi znaleźć producentów greckiej biżuterii i zacząć sprzedawać ją w Polsce.

Małgorzata Masłowska

Nigdy nie pracowałam w zawodzie

Małgorzata z wykształcenia jest ekonomistką. Nigdy jednak nie pracowała w zawodzie, ponieważ wygrała jej pasja do podróży. Przez 10 lat pracowała na etacie w branży turystycznej. Była pilotką, rezydentką i konsultantem ds. podróży. – Lata spędzone w podróży były ekscytujące, pełne pasji i przygód, pod koniec jednak przyszło wypalenie zawodowe i wiedziałam, że skoro moja praca mnie już nie cieszy, to czas na zmiany – mówi Małgorzata.

Przeczytaj:

Jak sama podkreśla, bardzo ceni sobie wolność, lubi mieć wiatr we włosach i czuć, że żyje, a praca na etacie takich możliwości jej nie dawała. – Parę lat temu przeczytałam ciekawy artykuł, który bardzo utkwił mi w pamięci, a mówił, że angielskie słowo „JOB” to skrót od „Just Over Broke”, czyli na granicy bankructwa. Pomyślałam sobie, że ja tak nie chcę. Jak mam się spalać dla kogoś, to wolę się spalać sama dla siebie – opowiada. I tak postanowiła założyć własną firmę. 

Kobieta w świecie biznesu jest osamotniona

Kiedy Małgorzata przedstawiła swój pomysł rodzinie, nie spotkała się z entuzjazmem. Wiedziała więc, że w przełomowych momentach będzie mogła liczyć tylko na siebie. Mimo to zaczęła działać. Swoich oszczędności miała 14 tys. – wiedziała więc, że w tej kwocie będzie musiała się zamknąć na starcie. Najwięcej pieniędzy wydała na towar, trochę poszło na wykonanie strony internetowej i reklamę. Firma MOXIE powstała 11 października 2012 w Koszalinie.

Niestety, już w pierwszych dniach prowadzenia firmy Małgorzata została oszukana. Pierwszy raz przez grafika, który zobowiązał się do wykonania identyfikacji wizualnej jej firmy, ale nigdy nie wywiązał się z umowy. Drugi raz – kiedy przyszło do niej pismo „urzędowe” (tak jej się wydawało) z informacją, że musi zapłacić za wpis do krajowego rejestru firm. – Niewiele myśląc dokonałam tego przelewu, po czym zorientowałam się, że to zwykłe oszustwo. Po tym incydencie przyszły mi jeszcze dwa inne „urzędowe zawiadomienia”, ale od razu wyrzuciłam je do kosza.

Przykro mi, że ktoś legalnie uprawia to oszustwo i nie jest za to w żaden sposób karany – opowiada.

Trzeba uważać na różnice kulturowe

Kolejnym krokiem Małgorzaty było znalezienie i zacieśnienie współpracy z rzemieślnikami w Grecji, którzy wykonują biżuterię. – Jako że mieszkałam kilka miesięcy w Grecji, udało mi się dotrzeć do bardzo wąskiego kręgu lokalnych twórców biżuterii. Współpraca z nimi nie zawsze jest jednak łatwa ze względu na różnice kulturowe. Odkryłam na przykład, że moi producenci mają awersję do e-maili i bardzo rzadko ich używają – dodaje.

Źródło: Małgorzata Masłowska

Biżuteria powinna być wykonana z dobrej jakości materiałów, a przy tym wyróżniać się subtelnością i dyskretną elegancją. Tu nie ma miejsca na przypadek. – Dokładam wszelkich starań, by oryginalność biżuterii szła w parze z dobrym smakiem. I tym kieruję się przy wyborze producentów.

Kobieta nigdy nie ma za dużo biżuterii

Małgorzata uważa, że rynek biżuterii jest nasycony, ale popyt na ozdoby będzie zawsze. – Czy spotkaliście kiedyś kobietę, która twierdzi, że ma już za dużo biżuterii? Każdy nowy pierścionek, naszyjnik, kolczyki czy bransoletka cieszą tak samo – mówi.

Zauważa też, że jest potrzeba tworzenia biżuterii innej, oryginalnej. – Myślę, że klienci mają już dosyć masówki z Chin, w której nie możesz się wyróżnić, gdyż w każdym salonie sprzedają to samo. Dlatego w swoim sklepie Małgorzata oferuje biżuterię ręcznie robioną, znaną tylko w wąskim kręgu lokalnych odbiorców w Grecji.

W planach na najbliższe miesiące ma ulepszanie sklepu, by był jak najbardziej przyjazny kobietom i by było to miejsce, do którego chętnie się wraca. Małgorzata wierzy w siebie i w swoją firmę – jest więc przekonana, że jeżeli doda do tego jeszcze dyscyplinę, konsekwencję i pasję, to uda jej się nie tylko przetrwać trudne okresy, ale i odnieść sukces w biznesie. 

– Zaczynał w mieszkaniu – dziś jest milionerem

– Narysowali sobie biznes na widokówce

– Od sprzątania do milionera

Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę – napisz do nas! Zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem.

Barbara Sielicka
Bankier.pl
[email protected]

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Arystosedes 14 kwi 2013 (23:22)

Artykuł bez historii. Wiadomo, że niedawno zaczęła, wiadomo że miala 14k na start, a efekty? Do czego doszła?