Zanim porzucisz etat dla biznesu, sprawdź swój pomysł

Zanim zrezygnujesz z dotychczasowej pracy na rzecz własnego biznesu, odrób zadanie domowe i upewnij się, że istnieją ludzie skłonni kupić Twój produkt lub usługę. Niezależnie od tego, czy odniesiesz sukces czy porażkę, na pewno zdobędziesz mnóstwo cennego doświadczenia – radzi David Rice, współzałożyciel platformy Starbroker.pl.

Czym jest Wasz projekt i jaką potrzebę zaspokaja? Jak zrodził się pomysł uruchomienia projektu w jaki sposób chcecie przekonać klientów?

Każdy, kto kiedykolwiek wynajmował, kupował albo sprzedawał nieruchomość wie, że zazwyczaj nie jest to wcale takie proste zadanie. Obaj z Michałem mamy wiele osobistych doświadczeń w tym zakresie, i wynika z nich, że najlepsze rozwiązanie to współpraca z dobrym agentem nieruchomości. Dzięki temu można zaoszczędzić mnóstwo czasu i pieniędzy. Tworząc nasz projekt chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym użytkownik będzie mógł znaleźć takich brokerów.

Największa liczba ofert, również agencyjnych, jest dziś w Internecie. Wady istniejących do tej pory wyszukiwarek są oczywiste – pozycjonowanie ofert, dublujące się oferty, do tego często prezentowane w różnych cenach, reklamy. Postanowiliśmy wykorzystać tę niszę na rynku, i stworzyć narzędzie, które wniesie nową jakość w wirtualną współpracę z brokerami jeśli chodzi o tzw. „user experience”. Ma być prosto, skutecznie i demokratycznie – wygrywają najlepsze oferty, a nie te, na których promowanie przeznaczone są największe budżety. 

Czym zajmowaliście się wcześniej? Jakie macie doświadczenie? 

Założycielami start-upu są David Rice i Michał Nowakowski. Obaj posiadają duże doświadczenie i wiedzę na temat rynku nieruchomości. David pracował między innymi w dziale nieruchomości Ernst & Young, potem przez 3 lata odpowiadał za dział Inwestycji Regionalnych w Ober-Haus Real Estate Advisors. Jest założycielem butikowej agencji nieruchomości Property Point, oraz wraz z Michałem Nowakowskim współzałożycielem Excelead S.A., spółki zajmującej się generowaniem i śledzeniem leadów. Obaj są także właścicielami w Bueller & Frye, agencji reklamowej obsługującej firmy z branży nieruchomości.

Na jakim etapie jest realizacja idei? Czy projekt jest już w pełni dopracowany?

Projekt jest obecnie w fazie BETA. Niedawno wprowadziliśmy sporą zmianę, pozwalając niezalogowanym użytkownikom na bezpośrednie przeglądanie profili pośredników i oferowanych przez nich nieruchomości. Mamy nadzieję na wyjście z fazy BETA w najbliższym czasie, ale by zapewnić możliwie najlepsze doświadczenie będziemy oczywiście nieustannie przeprowadzać testy i usprawniać naszą platformę.

Pozyskaliście pieniądze na rozwój od funduszu SpeedUp Venture Capital Group. Jak doszło do kontaktu z tym podmiotem i dlaczego wybraliście właśnie ten inkubator?

Pod koniec zeszłego roku (2012) poznaliśmy się z Arkiem Hajdukiem ze SpeedUp Venture Capital Group, a potem z Bartkiem Golą, któremu spodobał się nasz pomysł. „Zaiskrzyło”, bo Bartek bardzo dobrze rozumiał problemy, które staraliśmy się rozwiązać, tworząc Starbroker.pl. Dostrzegł też potencjał naszego projektu. Wcześniej spotykaliśmy się z różnymi inwestorami i funduszami, ale zdecydowaliśmy, że biorąc pod uwagę relacje inwestor-założyciele, to właśnie ze SpeedUp najbardziej nam po drodze.

– Przeczytaj: Niecodzienny pomysł polskich absolwentów

Nasz zespół spodobał się inwestorowi od początku. Nie musieliśmy przesadnie przekonywać. Rozmawialiśmy po prostu o modelu biznesowym i problemach, które staraliśmy się rozwiązać. W sektorze nieruchomości, mimo jego ogromnych rozmiarów, brakuje innowacji, więc skala okazji do wykorzystania przykuła ich uwagę.

Ile środków pozyskaliście i na co zamierzacie je przeznaczyć?

Nie chcemy rozmawiać o szczegółach, ale zdefiniowaliśmy cele do osiągnięcia, w tym ekspansję poza Warszawę.

Na jaki rynek kierujecie swój produkt? Celem jest wyłącznie Polska czy może rynek globalny? Jakie macie plany na najbliższy czas?

Podstawowe wartości, którymi kieruje się Starbroker, czyli m.in. transparentność, dokładność i aktualność ofert mają zastosowanie na każdym rynku, więc planujemy wejść na rynek innych krajów, gdy tylko okoliczności staną się sprzyjające. Póki co w najbliższym czasie planujemy objąć zasięgiem działania rynku innych dużych miast Polski – Wrocławia, Poznania, Krakowa, Trójmiasta. Jest to możliwe dzięki pozyskaniu inwestora.

Każdy projekt, aby przetrwać musi generować przychody? Na czym zarabiacie? Kto jest Waszym docelowym klientem i ile musi on zapłacić za Wasz produkt?

Model biznesowy oparty jest o miesięczny abonament pobierany od brokerów. Jego wysokość uzależniona jest od wielkości agencji. Oczywiście dla użytkowników końcowych korzystanie z portalu jest bezpłatne.

Jakimi metodami zamierzacie docierać do klientów? Pomysły na promocję?

Docieramy do naszej grupy docelowej różnymi kanałami. Pracujemy nad naszą widocznością w Internecie oraz eksperymentujemy z innymi pomysłami. Sprzedający lub poszukujący mieszkań w sieci borykają się obecnie z wieloma problemami, istniejącym rozwiązaniom brakuje innowacyjności i transparentności. Nie omieszkamy oczywiście wykorzystać tego faktu i zakomunikujemy naszej grupie docelowej, dlaczego nasz projekt jest lepszym produktem niż cokolwiek innego dostępnego na rynku.

Jak wyglądają najnowsze statystyki projektu?

Mamy blisko 400 aktywnych brokerów z warszawskiego rynku, 641 otrzymane zapytania o całkowitej wartości 110,3 mln PLN.

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o własnym biznesie? 

Jeśli masz obsesję na punkcie swojego pomysłu i niezbędne zasoby do wcielenia go w życie, mogę tylko zachęcić do założenia własnego biznesu. Zanim jednak zrezygnujesz z dotychczasowej pracy, odrób zadanie domowe i upewnij się, że istnieją ludzie skłonni kupić Twój produkt lub usługę. Niezależnie od tego, czy odniesiesz sukces czy porażkę, na pewno zdobędziesz mnóstwo cennego doświadczenia. Przeczytaj także:

– Polak zarobił miliony w USA

– Od profesora informatyki do milionera

– Zarabia krocie na…sprzątaniu

Dziękuję za rozmowę.