5 powodów, dla których Kowalski przenosi firmę do UK

Rejestrację spółek w Anglii spotęgowało wprowadzenie korzystnych dla Polaków zmian w Konwencji o unikaniu podwójnego opodatkowania w 2006 roku. Niestety furtka prawdopodobnie ulegnie zamknięciu przez zbliżający się Brexit. Dlaczego Polacy rejestrują spółki w Anglii?

Co kusi Polaków do zakładania firm w UK? foto: FORUM

Głównym powodem decyzji o emigracji biznesowej jest możliwość skorzystania z kwoty wolnej od podatku. Ta w 2017/2018 roku wynosi aż 11,500 £. (38% respondentów). Kowalski, który zarabia poniżej tej kwoty nie zapłaci żadnego podatku dochodowego, a kwota jego zarobków pozwoli mu na zachcianki w Polsce, a nawet uzyskać kredyt hipoteczny na własne M2 w mniejszym mieście.

„Spółkowicze” doceniają również przyjazny kontakt z urzędem (24% respondentów) Na początku są bardzo zdziwieni, kiedy otrzymują e-maile z urzędu skarbowego. W Polsce jest niby ePUAP – profil zaufany, ale urzędnicy wolą papier i wezwania. Przedsiębiorcy mogą wreszcie zająć się zarabianiem pieniędzy, a nie co tydzień kursować pomiędzy ZUS-em a US-em. W Anglii czują się klientami albo partnerami, których się wspiera. Bo wtedy dosypią do skarbca kilkaset funtów.

Niski ZUS w Anglii to mało powiedziane (20% respondentów). Kowalski może wcale nie płacić składek. Wystarczy , że jego pensja nie przekroczy 670 £ miesięcznie , a to daje ponad 3 200 zł na ręke. Nikt mu nie potrąca , ponieważ zarobek mieści się w kwocie wolnej. Sam sobie może potrącić i wpłacić na III filar – jeśli chce. Kolega Kowalskiego – drobny przedsiębiorca łoży na ZUS aż 1175 zł miesięcznie bez względu na to czy zarobi czy nie i wpadł na pomysł, że będzie zawieszał firmę co 3 miesiące. Ciekawe czy to się sprawdzi.

Niektórzy wpadli w Polsce w długi (12% respondentów). Winią za to siebie, małżonka lub i co gorsza wpadł w sidła US-u lub ZUS-u, który bezlitośnie wymierzył podatek z odsetkami za 5 lat wstecz i nie zgodził się na rozłożenie na raty. W takim przypadku Kowalski nie ma w Polsce życia osobistego (traci mieszkanie) oraz biznesowego (traci udziały w spółce z o.o), gdyż komornik dokonuje zajęć lege artis. Zwykle zajmuje pieniądze na koncie, gotówkę, rzeczy ruchome, a także udziały w spółce z o.o. Jedyne co pozostanie Kowalskiemu to “ubrania, żywność, jedna krowa i dwie kozy” – jak mówi tekst jednolity ustawy o komornikach. Z Anglią komornik nie ma lekko. Egzekucja trwa latami, a niekiedy komornik nawet nie wie do kogo należą udziały, bo albo nie wie gdzie to sprawdzić albo na udziałach figuruje nominowany udziałowiec (ang. nominee shareholder). Powiernictwo udziałów w Anglii jest legalne. W rejestrze wpisany jest jako udziałowiec Marcin K, a tytuł prawny do udziałów ma Kowalski. Właśnie to rozwiązanie przyciąga bankrutów na Wyspy.

Proste i czytelne przepisy sprawiają, że księgowi i doradcy podatkowe wiedzą na czym polega ich praca i zamiast szperać po ustawach i orzeczeniach, po prostu księgują transakcje. Dzięki temu klienci płacą niewielkie kwoty za księgowość (6% respondentów). Nikt nie redaguje tutaj formalnych wniosków o wydanie interpretacji, a strony rządowe zrezygnowały z prawniczego żargonu. Może nie chcą przestraszyć przedsiębiorców? Kiedy są wątpliwości, zawsze można zadzwonić na Helpline albo wysłać maila do HMRC.

Paweł Krok
Tax Advisor – Ltd Consulting