Salony kosmetyczne i fryzjerskie zadłużone po uszy
Koronawirus nie oszczędził salonów kosmetycznych i fryzjerskich w całej Polsce. Od kilku tygodni pozostają zamknięte, jednak sytuacja całej branży jeszcze przed pandemią nie była łatwa. Zadłużenie salonów kosmetycznych i fryzjerskich sięgało kilkudziesięciu milionów złotych – wynika z Krajowego Rejestru Długów.

Salony kosmetyczne i fryzjerskie zadłużone po uszy; Fot. Pexels/ Thgusstavo Santana
Niewykluczone, że branża beauty w najbliższym czasie może znacząco się odchudzić. Wszystko przez bardzo duże zadłużenie, które sięga już 37,7 mln zł, co jest aż o 13,7 mln zł więcej niż jeszcze trzy lata temu. Znaczny skok zaległości nastąpił w 2018 r., tj. z poziomu 24 mln zł w poprzednim roku aż na 31,3 mln zł.
– Ma to oczywiście związek, z tym że branża intensywnie rośnie. Analizując dane szczegółowo, widać, że w pierwszych miesiącach roku zadłużenie maleje, co wynika z tego, że w okresie sylwestrowo-karnawałowym oraz studniówkowym salony mają dużo pracy i zarabiają. Później pojawiają się okresowe wzrosty zadłużenia, między innymi późną jesienią, kiedy klientów jest mniej, a zobowiązania trzeba płacić. To wtedy kontrahenci wpisują salony do rejestru dłużników. Dane za marzec tego roku nie odzwierciedlają oczywiście wpływu koronawirusa, gdyż problemy branży zaczną się odbijać w naszej bazie dopiero w najbliższych tygodniach – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.
W ostatnim czasie, choć znacząco wzrosło liczba podmiotów tej branży, to jednak niepokojące może być fakt, że ponad proporcjonalnie wzrosło również średnie zadłużenie lokali i wynosi ono obecnie 13 667 zł. Co w połączeniu z zawieszeniem działalności spowodowanej epidemią koronawirusa, może przyczynić się do licznych problemów z płynnością salonów.
O problemach branży beauty pisało już Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Kosmetyki i Kosmetologii „Przyjazna Kosmetyka” w liście do Prezydenta RP. Wskazano w nim m.in., że przy obecnych zerowych przychodach nie mogą jako pracodawcy wypłacić pracownikom 40 proc. średniej krajowej. Jako mikro-przedsiębiorstwa nie mają żadnych rezerw finansowych. „Jedyną perspektywą dla nas jest rozstanie z pracownikami” – napisało stowarzyszenie.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
Komentarze
Sprzedawcy komputerów PC zacierają ręce. Zanotowano rekordowe poziomy sprzedaży
Dostawy komputerów osobistych na całym świecie wzrosły o 32 proc. w pierwszym kwartale 2021 roku…
Masz pomysł na start-up? Rusza konkurs dla pomysłodawców
Masz pomysł na start-up i szukasz wsparcia mentoringowego? inQUBE Uniwersytecki Inkubator Przedsiębiorczości, działający…
Nawet 900 tys. zł dotacji dla przedsiębiorców. Są fundusze europejskie do rozdania
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ogłosiła wyniki ostatniej 10. rundy naboru w konkursie „Bony…
Blisko 40 tys. zł dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Nabór rusza za kilka dni
Bezzwrotną dotację na założenie pierwszego biznesu mogą pozyskać osoby bezrobotne w wieku poniżej…
Jak pomóc branży gastronomicznej po pandemii?
Po spustoszeniu, jakie ciągle sieje koronawirus w naszej gospodarce, będziemy musieli zrobić wszystko,…
Polski start-up wyróżniony w prestiżowym rankingu
Workai, polski startup oferujący platformę Employee Experience, został wybrany jednym z 10 najlepszych…