Stworzyli kajak składany do plecaka. W kilka dni sprzedali tysiąc sztuk
Z miłości do kajaków powstał biznes, który podbił serca internautów. W ciągu kilku dni dwójka Belgów sprzedała blisko 1000 kajaków, które można składać w mały graniastosłup.
Fot. onakcanoes.com
Otto Van De Steene i Thomas Weyn, to dwójka Belgów, którzy od zawsze uwielbiali wyprawy na spływy kajakowe. Problemem jednak był transport dużych i ciężkich łodzi, więc postanowili coś z tym zrobić. – To jest już piąty rok odkąd pracujemy nad składanym kajakiem. Jednak odbiór naszego pomysłu przez rynek przerósł nasze oczekiwania – mówi Otto Van De Steene, współzałożyciel start-upu ONAK dla MamBiznes.pl. Sprzedaż rozpoczęli za pośrednictwem platformy Kickstarter, gdzie w zaledwie kilka dni sprzedali blisko tysiąc sztuk innowacyjnych łodzi. Jednak swój biznes nie sfinansowali wyłącznie środkami pochodzącymi z crowdfundingu, gdzie zebrali już blisko 60 tys. USD. Udało im się także pozyskać kilku inwestorów, którym pomysł składanych kajaków również przypadł do gustu.
Składany kajak jest wielkości standardowych dwuosobowych kajaków i ma wymiary 465 cm x 85 cm. Po złożeniu przypomina niewielkie pudełko o wymiarach 43 cm x 128 cm x 28 cm, zaś jego całkowita masa nie przekracza 15 kg. – Użyte materiały w sposób zrównoważony oddziaływają na prędkość i stabilność – mówi pomysłodawca. – Kajak także z pewnością nie złoży się w trakcie spływu, dzięki specjalnym zabezpieczeniom – dodaje.
– Sprzedajemy bardzo dużo poza granicę kraju, ale także w samej Belgii. Dlatego dalej będziemy rozwijać nasz pomysł– mówi Thomas Weyn. Jak zapowiadają twórcy, w przyszłym roku zadebiutuje ONAK 2.0. Jednak póki co nie zdradzają szczegółów dotyczących nowego kajaku.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
-
„Naszym największym biznesem jest EKIPA Management, która zajmuje się rynkiem influencerów” – Łukasz Wojtyca, prezes zarządu EKIPA Holding
-
Franczyza – czym jest i jak działa? Zalety i wady prowadzenia biznesu w tym modelu
-
Spółka z o.o. – czy warto ją założyć? Zalety i wady firmy z ograniczoną odpowiedzialnością
to raczej canoe a nie kajak