Wielokrotni mistrzowie Europy i Polski stworzyli szkołę brydża
Na grze w karty można zrobić dochodowych biznes. Udowodnili to dwaj poznaniacy Piotr i Paweł Jassem, którzy na swoim koncie mają już tytuły mistrza Europy i Polski. Wspólnie założyli szkołę brydża. – Naszym marzeniem jest to, aby brydż był w Polsce tak popularny, jak w innych krajach np. w USA – mówią założyciele pierwszej w Polsce szkoły brydża.

Na zdjęciu Piotr Jassem, (z prawej) i Paweł Jassem (z lewej); Fot. materiały prasowe
Bartłomiej Godziszewski: Skąd pojawił się taki pomysł, by stworzyć szkołę brydża?
Piotr Jassem: Brydż był z nami odkąd byliśmy małymi chłopcami. Nasz tata, który jest wielokrotnym reprezentantem Polski oraz Mistrzem Świata, nauczył nas, kiedy mieliśmy 10 i 6 lat. Później, ta pasja zaczęła przeradzać się w koncepcję biznesu. Podobne inicjatywy widzieliśmy już na zachodzie. W 2011 roku postanowiliśmy spróbować swoich sił w Poznaniu.
Zaczęliście praktycznie bez pieniędzy. Jak się wam to udało?
To prawda. Zainwestowaliśmy głównie swój czas i umiejętności. Dzięki wsparciu kolegi, informacja o pierwszej szkole brydża znalazła się w popularnym portalu epoznan.pl. Dzięki temu na pierwszym kursie znalazło się 15 osób. Teraz udaje nam się organizować znacznie większe kursy. Jednak gdyby na ten pierwszy kurs przyszło na przykład 5 osób… pewnie nie starczyłoby nam zapału do organizowania kolejnych zajęć. Dzięki poczcie pantoflowej do istniejącej grupy dołączyło kilka kolejnych osób, a my organizowaliśmy kolejne kursy.
Po jakim czasie wasz biznes stał się rentowny?
Obydwaj pracujemy także na etatach jako programiści, więc interes nie musiał być bardzo rentowny, a chodziło o przyjemność i poznawanie nowych ludzi. Zresztą cały czas o to chodzi. Na pewno jednak duży skok nastąpił, gdy postanowiliśmy także prowadzić zajęcia w Warszawie. Podsumowując, biznes od początku był rentowny, ale cały czas nie jest to nasz jedyny sposób na zarobek w życiu.
Jak dużo osób już przeszkoliliście?
Po początkowym kursie od zupełnych podstaw (najbliższy taki we wrześniu) proponujemy uczestnikom zajęć kontynuację nauki. I w tej chwili mamy 5 grup na różnych poziomach zaawansowania i ponad 100 uczniów. Myślę jednak, że przez naszą szkołę w Poznaniu przewinęło się ok. 300 osób. Naszym marzeniem jest to, aby brydż był w Polsce tak popularny, jak w innych krajach np. w USA.

Szkoła Brydża; Fot. Bartek Syta
Jak wygląda taki kurs i ile trwa?
Kurs od podstaw to 5 spotkań, raz w tygodniu, które trwają ok. 2,5 h. Uczyć się brydża można jednak latami — na nasze zajęcia chodzą osoby kilka lat i cały czas podnoszą swoje umiejętności!
Jaki powinien być dobry brydżysta?
Sympatyczny! W końcu to gra towarzyska! Gra się z partnerem, więc trzeba dbać o jego samopoczucie. Warto też umieć zachować koncentrację i zimną krew w ważnych momentach.
Prowadzisz ciekawy biznes i chciałbyś o tym opowiedzieć? Napisz na [email protected]. Opiszemy Twoją historię!
Na swoim koncie macie też sukcesy w brydżu.
Jestem Mistrzem Europy oraz Mistrzem Świata w kategoriach juniorskich. Piotr wielokrotnie zdobywał medale Mistrzostw Polski.
Jakie macie plany na przyszłość?
We wrześniu spróbujemy otworzyć nowy, czwarty oddział (Poznań, Warszawa, Kraków) w Łodzi, a naszym marzeniem jest, aby otworzyć klub brydżowy, do którego będzie można przyjść w dowolnym momencie i zagrać! Może na starość… czyli po trzydziestce? 🙂
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
-
„Jestem pewny, że coraz więcej spółek na rynku polskim, będzie dostrzegać potencjał modelu Virtual Biotech” – mówi CEO Auxilius Pharma, Jędrzej Litwiniuk
-
Oszczędzanie na emeryturę: wyższe limity wpłat na IKE oraz IKZE w 2024 roku
-
Jednoosobowa działalność gospodarcza: z jakich ulg może skorzystać przedsiębiorca?
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Franczyza Pijalni Wódki i Piwa z grupy Mex Polska. Co warto wiedzieć, jeżeli chcesz otworzyć własny biznes
-
Własny sklep Żabka na wyciągnięcie ręki. Poznaj wymagania, aby zostać franczyzobiorcą znanej marki
-
5 lekcji biznesu z serialu „Sukcesja”. Jak prowadzić firmę do sukcesu
-
Polska branża medtech rośnie w siłę. Rodzime start-upy zaczynają z sukcesami podbijać zagraniczne rynki