Stworzyli centrum wirtualnej rzeczywistości. „W ciągu roku odwiedziło nas ponad 10 tys. gości”
Rozszerzona rzeczywistość coraz bardziej wkracza do biznesu. Oni postanowili na niej zarabiać, tworząc świat wirtualnej rzeczywistości. – W pierwszym roku działalności odwiedziło nas ponad 10 tys. gości, którzy w wirtualnych światach spędzili ponad 400 tys. minut – mówi Krzysztof Pogroszewski, współzałożyciel Imaginarium.
Bartłomiej Godziszewski: To jest wasz pierwszy biznes?
Krzysztof Pogroszewski: Doświadczenie w prywatnym biznesie ma jeden z trzech wspólników. Z wirtualną rzeczywistością zaczynaliśmy dosłownie od zera. To, co proponujemy, to całkowita nowość na rynku, więc wszystko tworzymy od podstaw: produkt, model obsługi, całą koncepcję dotyczącą położenia i funkcjonowania lokalu oraz obsługi klientów B2B.
Skąd wziął się pomysł na biznes?
Razem z bratem Marcinem postanowiliśmy zrealizować wspólny projekt biznesowy, tworząc coś, co będzie wyjątkową atrakcją na mapie Wrocławia i będzie pozytywnie kojarzone przez mieszkańców. Wybraliśmy stworzenie pierwszego w mieście centrum wirtualnej rzeczywistości, bo ta technologia zrobiła na nas ogromne wrażenie już przy pierwszym kontakcie.
Istniały już wcześniej podobne obiekty?
Tak, choć żaden we Wrocławiu nie działał w takim modelu i skali jak nasz. Imaginarium to wyjątkowa marka – oferujemy nie tylko samo doświadczenie w wirtualnej rzeczywistości, ale również charakterystyczny klimat miejsca i obsługi.
Co tak właściwie oferujecie?
Prezentujemy możliwości wirtualnej rzeczywistości w jej najbardziej zaawansowanym wydaniu – wykorzystując tylko topowy sprzęt. Podstawowym produktem są pokazy 30-minutowe i 60-minutowe. Organizujemy także pokazy mobilne oraz różnego rodzaju imprezy w naszym lokalu – od integracji firmowych po urodziny dla dzieci.
Prowadzisz ciekawy biznes i chciałbyś o tym opowiedzieć? Napisz na [email protected]. Opiszemy Twoją historię!
Wiem, że we Wrocławiu otworzyliście już drugi lokal. Czy zamierzacie otworzyć kolejny również poza stolicą Dolnego Śląska?
Rozważamy taką możliwość, prowadzimy również rozmowy z zainteresowanymi partnerami.
Finansowaliście się kapitałem własnym? Rozważaliście jeszcze inne źródła finansowania?
Tak, finansujemy się wyłącznie własnym kapitałem. Inne źródła finansowania interesują nas w zakresie rozwijania działalności polegającej na tworzeniu własnych programów wykorzystujących wirtualną rzeczywistość.
Widziałem, że pojawił się w waszej ofercie Escape Room. Czy tutaj też wykorzystujecie technologię VR?
Tak, choć w bardzo ograniczonym zakresie. W przyszłości planujemy wzbogacić tą atrakcję o większe zastosowanie zaawansowanej wirtualnej rzeczywistości.
Czy są jakieś ograniczenia, kto może skorzystać z waszych usług?
Skorzystać może każdy, kto ma ukończone 8 lat i nie ma epilepsji. Grupa docelowa jest bardzo szeroka, ponieważ technologia wirtualnej rzeczywistości oferuje bardzo zróżnicowane programy i możliwości, czasem uniwersalne, a czasem dostosowane do węższej grupy, wyodrębnionej np. na podstawie wieku czy zainteresowań.
Jakie macie plany na przyszłość?
Zwiększanie rozpoznawalności Imaginarium, zdobywanie nowych klientów – generalnie uczynienie z Imaginarium miejsca, które wrocławianie i ich mili goście będą chętnie odwiedzać by spotkać się z zaawansowanymi technologiami.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Polacy stworzyli „Spotify dla ebooków”. Mają 30 tys. płacących użytkowników
- Szyc, Kuźniar i Maślanka mają nowy biznes. Czy przekonają Polaków do teatru w internecie?
- Cinkciarz.pl z Zielonej Góry podbija świat. „Osiągnęliśmy aż 17 mld zł przychodu”
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Rośnie popularność szkół językowych. Własna placówka czy biznes w modelu franczyzowym?
-
Stacja benzynowa w modelu franczyzowym pod szyldem Circle K. Również inne sieci paliw oferują takie rozwiązanie
-
Jak zacząć programować? Sprawdzamy jak podjąć pracę w tym zawodzie
-
Fotobudka 360 jako pomysł na biznes. Sprawdzamy czy nadal cieszy się dużą popularnością
"Rozszerzona rzeczywistość coraz bardziej wkracza do biznesu. Oni postanowili na niej zarabiać, tworząc świat wirtualnej rzeczywistości" - trochę jakby autor napisał "auta sportowe coraz bardziej wkraczają do biznesu. Oni postanowili na nich zarabiać tworząc auta ciężarowe". AR i VR to diametralnie inne technologie które różnią się nie tylko wymaganym sprzętem ale podstawową koncepcją swojej egzystencji