Studenci z 1 mln zł na koncie ruszają na podbój internetu

Ile razy zdarzyło Ci się z żalem odrzucić atrakcyjną promocję, bo była to „oferta dla dwojga”, albo należało „podzielić się nią z przyjaciółmi”? Marcinowi i Adrianowi, dwóm studentom z Gniezna także przytrafiło się to nie raz i dlatego założyli serwis NaSpółę.pl. Funkcjonujący od kilku miesięcy start-up docenili inwestorzy, zasilając go okrągłym milionem złotych. Nam opowiadają genezie pomysłu, zasadach na jakich działa platforma, konkurencji oraz planach rozwoju serwisu.

Grzegorz Marynowicz: Powiedzcie osobom, które pierwszy raz słyszą o Waszym projekcie czym właściwie jest i jaką potrzebę zaspokaja?

Marcin Skrzypiński, Adrian Goliński: NaSpółę to platforma w której możesz porozumieć się z drugą, nieznaną Ci osobą w celu podzielenia kosztów np. podczas wspólnych zakupów. Idealnym przykładem jest tutaj promocja „drugi produkt 50% taniej”, gdy nie chcemy kupować tego drugiego produktu. Wtedy ogłaszamy się na platformie NaSpółę i czekamy, aż zgłosi się do nas osoba, która chce zrobić zakupy w tym samym sklepie i chce kupić tylko jedną rzecz. Zapewne użytkownicy zyskiem dzielą się po połowie i w ten sposób dwóch ludzi kupiło to co chciało za dużo mniej. Projekt powstał w II połowie 2016 roku i znajdujemy się w fazie early stage.

Jak narodził się pomysł stworzenia start-upu?

Studenci rzadko mają odpowiednie fundusze na zakupy. Trzeba sobie jakoś radzić i wspólnie z Marcinem znaleźliśmy na to sposób. Wszystko zaczęło się podczas wypadu do galerii handlowej – była akurat promocja, gdzie drugi produkt można było kupić za połowę ceny. Żaden z nas nie miał środków na większe zakupy, nawet za 50%. Stwierdziliśmy, że najlepszym rozwiązaniem byłyby wspólne zakupy. Po szybkich obliczeniach w głowie, postanowiliśmy podzielić się tą promocją. Zaoszczędziliśmy po kilkadziesiąt złotych na głowę, a co ważniejsze odkryliśmy, że jest to świetna forma wykorzystania promocji jakie oferują sklepy. Jak zwykle bywa w takich przypadkach zrobiliśmy research wśród znajomych i znajomych znajomych no i tak oto jesteśmy.

Z jakich środków finansujecie rozwój star tupu?

Niedawno zakończyliśmy rundę finansowania. Dwie instytucje: skupiony na aplikacjach mobilnych company builder punk team oraz RACCOON.VENTURES – fundusz inwestycyjny założony przez Waldemara Ariela Galę, twórcę sukcesu DESK.WORKS, wspólnie zasiliły projekt NaSpółę kwotą miliona złotych.  Jesteśmy ogromnie szczęśliwi z tego powodu. Daje nam to ogromnego kopa do działania i pozwoli na realizację wielu przedsięwzięć związanych ze startupem.

Uwaga: prowadzisz własny biznes i chcesz o nim opowiedzieć? Napisz na [email protected]

Jaki jest model biznesowy startupu? Na czym chcecie zarabiać?

Głównie jest to współpraca z firmami partnerskimi, które chętnie promują u nas swoje oferty. Jeśli już ktoś usilnie szuka analogii, to jesteśmy uzupełnieniem tego, co oferuje Groupon. Wciskamy się w lukę i rozpychamy łokciami w branży promocyjnej. To partner decyduje co chce wypromować i konstruuje ofertę, która będzie zadowalająca dla niego i jego Klientów. Zyskuje większe grono odbiorców, gdyż oferuje ciekawe, alternatywne wykorzystanie jego promocji. Dajemy możliwość zakupu produktów osobom, dla których nawet ta promocja „drugi produkt 50% taniej” to nadal za dużo. Jest również B2C w wersji freemium, czyli użytkownik, któremu zależy na szybszym pozyskaniu drugiej osoby do transakcji może uatrakcyjnić swoje ogłoszenie – jest to opcja wyróżnienia.

Kto stoi za projektem? Jakie macie doświadczenie?

Twórcami są 25 letni Adrian Goliński i 29 letni Marcin Skrzypiński – studenci zarządzania. Marcin z powodzeniem prowadził agencję reklamową i aktualnie swoje doświadczenie jak i umiejętności w prowadzeniu biznesu przekuwa w dynamiczny rozwój NaSpółę. Adrian z kolei posiada doświadczenie w branży sprzedażowej jak i finansowej, co niewątpliwie pomaga w realizacji postawionych przed startupem celów. Od początku projektu doskonałym wsparciem merytorycznym jak i technicznym jest punk team. Ta ekipa to mieszanka wybuchowa doświadczenia, kreatywności i inspiracji, która kroczy od sukcesu do sukcesu nie zwalniając przy tym tempa.

Przeczytaj o niezwykłych pomysłach na biznes

Które projekty w Polsce lub za granicą postrzegacie jako swoich konkurentów?

Za konkurentów na pewno są to startupy działające w branży e-commerce z kategorii promocje/kody rabatowe, czy różnego rodzaju portale ogłoszeniowe. To bardzo konkurencyjna branża i trzeba ciężko pracować, aby osiągnąć sukces. Z kolei sharing economy w Polsce to młoda dziedzina gospodarki i tutaj mamy już pewne specjalności. Są serwisy dzięki, którym użytkownicy mogą się podzielić domkiem letniskowym, przestrzenią biurową czy samochodem, a dzięki NaSpółę promocją (i nie tylko).

Ze swoją platformą ruszacie wyłącznie w Polsce czy może macie plany globalnej ekspansji?

Na razie jest to rynek polski – chcemy tutaj popularyzować i uświadamiać jakie korzyści daje im NaSpółę. Oczywiście chcemy iść globalnie i to jest nasz cel. Poczyniliśmy już pewne kroki w tym kierunku. Ekonomia współdzielenia w pozostałych krajach Europy zadomowiła się na dobre i mieszkańcy widzą w tym ogromne korzyści. Hiszpanie nawet mają na to swoje własne określenie. Często polskim startupom, być może niesłusznie zarzuca się zamknięcie, brak myślenia globalnego. My od początku upatrujemy w tym swojej szansy i dążymy do globalnego rozwoju.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl:

• Jego pomysł na biznes w internecie zrodził się u fryzjera
• Sprzedaje przez internet żywność prosto od rolnika
• Trzech Ukraińców rozwija w Polsce internetowy biznes

Dziękuję za rozmowę