Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Jak sprzedać pomysł lub inną własność intelektualną?

Czy istnieje uniwersalna definicja sukcesu w sprzedaży? Zapewne nie, ale oczywiste jest to, że o jej opłacalności decyduje uzyskana cena oraz rozmiar świadczenia, które sprzedawca wykonuje na rzecz kontrahenta w zamian za wynegocjowaną należność. 

foto: Thinkstock 

Przy sprzedaży rzeczy zarówno oznaczenie wielkości kwoty do zapłaty, jak i towaru, za który cena ma być zapłacona, zazwyczaj nie nastręcza trudności. Inaczej jest w przypadku, gdy towarem ma być dobro niematerialne objęte prawami własności intelektualnej, takie jak np. utwór w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Został on zdefiniowany przez ustawodawcę naprawdę szeroko i może obejmować nie tylko wytwory artystyczne, ale i użytkowe (np. krój czcionki, logo, bazę danych, program komputerowy, zdjęcie czy opis produktu w sklepie internetowym).

Sprzedawca własności intelektualnej z zasady jest lepiej chroniony przez prawo niż nabywca. Obowiązujące przepisy dają bowiem kupującemu prawo do utworu tylko w takim zakresie, jaki został wyraźnie określony w umowie pomiędzy stronami. Jeśli jakieś obszar wykorzystania utworu (tzw. pole eksploatacji) został przemilczany w kontrakcie, prawo do utworu w tej sferze pozostaje przy sprzedawcy.

Nie oznacza to jednak, że zdefiniowanie pól eksploatacji w umowie sprzedaży utworu leży wyłączenie w interesie kupującego – ich określenie jest bowiem warunkiem ważności kontraktu. Zupełne przemilczenie tej kwestii będzie zatem skutkować tym, że do sprzedaży nie dojdzie. Na kupującego nie przejdą więc co prawda prawa do utworu, ale jednocześnie sprzedawca nie będzie miał podstawy do tego, żeby żądać zapłaty. W interesie obu stron leży zatem zadbanie o to, by treść umowy spełniała wszystkie wymagania stawiane przez przepisy prawa. Podkreślić przy tym należy, że sprawy nie można w tym wypadku załatwić oczywistym, wydawałoby się, posunięciem poprzez sformułowanie, że sprzedaż dotyczy wszystkich pól eksploatacji. Niestety, takie postanowienie będzie nieskuteczne, gdyż ustawa wprost wymaga wyliczenia ich wszystkich w umowie.

Z punktu widzenia sprzedawcy kluczowe jest także aby nie sprzedać za dużo. Jak to możliwe? Weźmy za przykład oprogramowanie komputerowe – tworzone co prawda na zamówienie klienta i dopasowywane do jego potrzeb, ale konstruowane z wykorzystaniem modułów, których określone zestawienie czy personalizację sprzedawca oferuje różnym klientom. Nie byłoby niczym niezwykłym, gdyby kupujący chciał nabyć pełne prawa autorskie do dedykowanego dla niego rozwiązania – choćby dlatego, że każda licencja musi być ograniczona czasowo.

Jeżeli jednak sprzedawca przekaże prawa autorskie w całości przeniesie je także w zakresie, w którym dotyczą one modułów wykorzystywanych jako elementy składowe dla rozwiązań oferowanych także innym nabywcom. Tym samym pozbawi się aktywów kluczowych z punktu widzenia możliwości prowadzenia dalszej działalności. Nie musi to jednak oznaczać impasu. Transakcja może być zrealizowana z korzyścią dla obu stron, potrzebne jest tylko prawidłowe zdefiniowanie przedmiotu umowy, które pozwoli kupującemu uzyskać wyłączne prawa do dedykowanego dla niego rozwiązania jako określonej zintegrowanej całości, nie uchybiając prawu sprzedającego do dalszego wykorzystania poszczególnych jego elementów w innego rodzaju zestawieniach.

Istotne znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa sprzedawcy mają także postanowienia umowne, dotyczące ceny i sposobu zapłaty. Kluczowe jest zwłaszcza zdefiniowanie momentu, w którym przechodzą na kupującego prawa autorskie do utworu i powiązanie go z zapłatą. Nie tylko gwarantuje to wymianę „z ręki do ręki”, ale umożliwia także dochodzenie w sposób uproszczony zryczałtowanego odszkodowania w sytuacji, w której nabywca rozpocząłby bez zezwolenia korzystanie z utworu nieopłaconego.

Przepisy prawa uznają również jako regułę to, że posiadaczowi praw do utworu należy się odrębne wynagrodzenie za różne rodzaje praw (np. odrębne za każde pole eksploatacji czy za możliwość wykonania i wykorzystania nie tylko oryginalnej wersji utworu, ale także jego opracowań). Dobrze więc zbadać umowę także pod kątem tego, czy aby na pewno kupujący nie próbuje jednym ogólnym wynagrodzeniem zapłacić za coś, co chcielibyśmy i moglibyśmy sprzedać mu osobno.

Na koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na aspekt w praktyce często przeoczany przez zbywających prawa autorskie. Wydaje się oczywiste, że nie można sprzedać więcej praw do utworu niż samemu się posiada. Niemniej jednak zaskakująco niewielka liczba sprzedawców zadaje sobie trud przeanalizowania zawieranej umowy pod kątem tego, czy rzeczywiście może spełnić zapewnienia składane na rzecz kupującego.

Pamiętajmy w szczególności o tym, że osobiste prawa autorskie należą zawsze do autora utworu i tylko wtedy możemy np. upoważnić kupującego do sprawowania nadzoru nad sposobem wykorzystania utworu w imieniu autora, jeśli sami takie upoważnienie od niego otrzymaliśmy. Tylko wtedy możemy godzić się na naruszenie pierwotnej formy utworu, jeśli wszyscy współautorzy udzielili skutecznie takiej zgody na naszą rzecz. Przeoczenie tych kwestii może wiązać się z odpowiedzialnością odszkodowawczą, a niekiedy także karną, związaną z naruszeniem cudzych praw do utworu.

Jak widać na podstawie przytoczonych wyżej przykładów, umowom licencji czy przeniesienia praw autorskich daleko do prostoty, z którą mamy do czynienia, gdy towarem jest dobro materialne. Traktowanie umów dotyczących własności intelektualnej tak, jakby niczym nie różniły się od sprzedaży odręcznej zawieranej przez każdego z nas na co dzień, nie tylko dla kupującego, ale także dla sprzedawcy wiąże się zatem z szeregiem ryzyk prawnych, których konsekwencje mogą być dotkliwe.

dr Tomasz Szczurowski, 

radca prawny, partner zarządzający Kancelarii Waluga Szczurowski & Wspólnicy

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Mateusz 21 lut 2023 (18:56)

Jak mozna sprzedac pomysl IT