Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Stworzyli aplikację dla wynajmujących pojazdy na minuty. Mają inwestora i czekają na pierwsze przychody

Swój pomysł na start-up zrealizowali z własnych oszczędności. Niedługo minie rok od momentu kiedy ich „dziecko” ujrzało światło dzienne. Właśnie pozyskali finansowanie od inwestora, które umożliwi im szybszy rozwój projektu. – Wheelme rozwiązuje problem, z jakim na co dzień spotykają się wszyscy użytkownicy wynajmujący pojazdy na minuty — mówią pomysłodawcy aplikacji. Jednocześnie przyznają, że pierwsze przychody dopiero przed nimi.  

Fot. materiały prasowe

Grzegorz Marynowicz: Kiedy zakiełkowała idea uruchomienia start-upu agregującego oferty wynajmu pojazdów na minuty?

Mateusz Młodawski: Idea uruchomienia startupu powstała w wyniku naszych własnych doświadczeń. Gdy w Polsce zaczęły pojawiać się pierwsze pojazdy na minuty, sami staliśmy się ich aktywnymi użytkownikami. Zauważyliśmy jednak pewną niedogodność. Jeśli ktoś (tak jak my) korzysta z ofert wielu przewoźników, aby sprawdzić dostępne pojazdy, musi przełączać się pomiędzy poszczególnymi aplikacjami. Brakowało jednego miejsca, gdzie szybko i sprawnie można porównać ofertę wielu przewoźników. Wtedy właśnie pojawił się pomysł na Wheelme. Jako start-up rozpoczęliśmy swoją działalność w grudniu 2018 roku i od tamtej pory stale się rozwijamy.

Kto stoi za projektem i jakie macie doświadczenie w biznesie? Rozwijaliście wcześniej jakiś start-up?

Krzysztof Maciążek: Za projektem stoją trzy osoby: Mateusz Młodawski, Krzysztof Maciążek oraz Damian Kwaśniak. Każdy z nas ma już na swoim koncie kilka projektów. Przykładowo, Mateusz współtworzył Instapray — startup z Doliny Krzemowej finansowany przez Petera Thiela. Damian z Krzyśkiem rozwijali wspólnie aplikację ułatwiającą znalezienie food trucków. Poza tym znamy się od kilku lat oraz posiadamy wieloletnie doświadczenie zawodowe związane z rozwojem produktów na platformy mobilne, które przekładamy na rozbudowę Wheelme.

Ile czasu minęło od pomysłu do realizacji? Ile kapitału to pochłonęło?

Damian Kwaśniak: Prace koncepcyjne nad aplikacją rozpoczęliśmy na początku listopada 2018 roku. Po dwóch tygodniach podjęliśmy prace techniczne, a po czterech kolejnych, dokładnie 22 grudnia 2018 roku, aplikacja ujrzała światło dziennie i była w pełni funkcjonalna. Projekt został zrealizowany własnymi siłami (trzech technicznych co-founderów) i nie pochłonął ani złotówki. Dwa miesiące po uruchomieniu Wheelme mieliśmy już 5000 aktywnych użytkowników.

Od początku rozwijaliście się organicznie z własnych środków? Skąd pieniądze na start?

MM: Do września rozwijaliśmy Wheelme inwestując tylko prywatne środki. Od samego początku bardzo mocno wierzymy w potencjał naszej aplikacji. Wheelme rozwiązuje problem, z jakim na co dzień spotykają się wszyscy użytkownicy sharingu. Otrzymaliśmy bardzo dużo pozytywnego feedbacku od społeczności, co umocniło nas w przekonaniu, że produkt jest warty naszych oszczędności, a jego rozwój jest dla nas kluczowy. Nasze przekonanie potwierdziło biznesowe spojrzenie funduszu InnoEnergy, który zdecydował się na inwestycję w naszą firmę.

Jaki obszar w tej chwili obejmuje Wasza aplikacja? Ile ofert agregujecie? Jak w praktyce działa aplikacja?

KM: Wheelme agreguje wszystkich dostępnych w Polsce operatorów oferujących wynajem pojazdów na minuty. Obecnie w prawie 50 miastach funkcjonuje w sumie 26 przewoźników. Użytkownik naszej aplikacji na jednej mapie może zobaczyć, jakie pojazdy znajdują się w jego pobliżu. Oprócz tego może łatwo sprawdzić ceny, filtrować wybrane środki transportu po marce, sprawdzić odległość i włączyć nawigację do wybranego miejsca. To rozwiązanie pomaga zaoszczędzić czas, który dana osoba przeznaczyłaby na przełączanie się między aplikacjami różnych przewoźników w poszukiwaniu najbardziej dogodnego pojazdu.

W tego typu projektach kluczowe jest zbudowanie masy krytycznej. Jak docieraliście do pierwszych użytkowników? Ilu ich w tej chwili macie?

DK: W pierwszych dniach po uruchomieniu aplikacji najważniejszą rolę odegrali nasi znajomi i znajomi znajomych, którzy polecali sobie nasz produkt w mediach społecznościowych oraz poprzez marketing szeptany. Po 8 godzinach od opublikowania aplikacji dostaliśmy pierwszą, “luźną” propozycję finansowania. W pierwszym tygodniu z Wheelme skorzystało prawie 1000 osób. Udało nam się też nawiązać kontakt z Arturem Kurasińskim, który opublikował artykuł na nasz temat na swoim blogu. Dzięki temu naszą aplikacją zainteresowały się pozostałe portale i stacje radiowe. Głośno było o nas również w serwisie Wykop.pl, co przełożyło się na rzeszę aktywnych użytkowników.

Właśnie poinformowaliście o pozyskaniu finansowania od funduszu InnoEnergy. Na co potrzebne Wam są pieniądze?

MM: Pozyskane fundusze pozwolą nam przede wszystkim skupić się na szybszym rozwoju aplikacji oraz dostarczaniu użytkownikom nowych funkcjonalności. To, co zrobilibyśmy w rok, teraz możemy zrobić kilkukrotnie szybciej. Chcemy skoncentrować się na pozyskaniu partnerów biznesowych oraz umożliwieniu naszym użytkownikom wypożyczania pojazdów na minuty bezpośrednio z Wheelme. Dodatkowym atutem jest fakt, że InnoEnergy jest funduszem obecnym w 40 krajach, gdzie współpracuje z ponad czterystoma partnerami — największymi koncernami przemysłowymi, wiodącymi ośrodkami badawczymi i akademickimi oraz innowacyjnymi przedsiębiorcami, inwestując co roku około 400 mln zł w rozwiązania zwiększające konkurencyjność naszej gospodarki dzięki technologiom czystszym, lepszym i sprawniejszym. To sprawia, że oprócz środków finansowych, InnoEnergy wzbogaci nasz biznes między innymi swoją bazą doświadczeń.

Jak długo trwały rozmowy z tym funduszem? Jaką kwotę pozyskaliście?

KM: Z przedstawicielami funduszu InnoEnergy poznaliśmy się w marcu bieżącego roku na konferencji Wolves Summit. Od tamtego momentu byliśmy w stałym kontakcie, ale poważne rozmowy biznesowe podjęliśmy w maju. Pod koniec lipca dostaliśmy pozytywną decyzję ze strony funduszu, a do połowy października trwały negocjacje umowy, które zakończyły się jej podpisaniem.

Każdy fundusz chce dobrej stopy zwrotu. Jak zatem Wy zamierzacie zarabiać i budować wartość? Jak generujecie przychody? Czy już zarabiacie na siebie?

DK: Naszym “big picture” jest ułatwienie mieszkańcom poruszania się po mieście. Chcemy w szybki i intuicyjny sposób asystować przy wybieraniu środka destynacji i transportu oraz w trakcie docierania do celu. Wierzymy w rozwój tzw. “smart cities”, gdzie ogromną rolę odegra transport współdzielony. Nasz model biznesowy opiera się na współpracy z partnerami, zarówno z branży shared mobility, którzy dzięki nam zyskują nowych klientów, jak i podmiotami zupełnie niezwiązanymi z udostępnianiem własnych pojazdów, natomiast szukającymi danych odnośnie poruszania się po mieście. W tej chwili negocjujemy umowy z kilkoma firmami zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Pierwsze przychody osiągniemy w listopadzie tego roku.

Co jest najtrudniejsze przy rozwijaniu tego typu aplikacji?

MM: Jesteśmy platformą typu marketplace, mamy więc problem “jajka i kury” – z jednej strony pozyskujemy użytkowników pojazdów na minuty, z drugiej dbamy o interesy operatorów. Problematyczne było zatem wybranie grupy, na której powinniśmy skupić się w pierwszej kolejności. Zazwyczaj trudna jest akwizycja dużej liczby użytkowników bez ogromnych nakładów finansowych. W pierwszych miesiącach działalności udało nam się jednak zainteresować na tyle dużą liczbę osób, że teraz możemy skupić się na partnerstwach biznesowych, których aktywnie poszukujemy.

Najbliższe plany to?

KM: Chcemy być najlepszą platformą agregacji pojazdów współdzielonych w Polsce i w tę stronę ukierunkowujemy nasze działania. Aby to osiągnąć, najmocniej pracujemy nad integracją z operatorami pojazdów na minuty. Dzięki takiej integracji operatorzy zyskują dostęp do nowych klientów ich usług, a nasi użytkownicy to, o co proszą nas najczęściej — możliwość wypożyczania pojazdów bezpośrednio z Wheelme.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.