WiejskiPrzysmak.pl
WiejskiPrzysmak.pl to sklep ze smakołykami, które pamiętamy ze stołów naszych babć. Po skończonych studiach ekonomicznych szukałem niszowego pomysłu na biznes i tak zrodziła się myśl o sklepie z produktami regionalnymi w Białymstoku – mówi twórca sklepu WiejskiPrzysmak.pl Sebastian Popławski.
W tamtym okresie czasu w Białymstoku nie było takiego sklepu, a zainteresowanie produktami było ogromne o czym świadczyły między innymi liczne jarmarki, na których można było kupić smakołyki z Podlasia – dodaje pomysłodawca.
Każdy z nas ma w pamięci produkty z dzieciństwa, które były smaczne, zdrowe i co równie ważne przywołują miłe wspomnienia. Podlasie czyli Zielone Płuca Polski zawsze znane było z wielu regionalnych przysmaków takich jak:
– swojskie wędliny i kiełbasy;
– sery korycińskie,
– sękacze i mrowiska,
– babka i kiszka ziemniaczana,
– pieczywo na zakwasie.
Dotarcie do producentów nie było łatwe, ponieważ były to małe gospodarstwa lub firmy rozrzucone po całym województwie. Dodatkowym warunkiem współpracy było znalezienie firm, które spełniają wymogi sanitarne, co umożliwiało sprzedaż żywności w sklepach.
Na początku 2007 roku na jednym z białostockich osiedli został otwarty pierwszy sklep „Wiejski Przysmak”. Później w miarę zdobywania nowych klientów i chęci trafienia do szerszego grona konsumentów powstała myśl o stoisku w galerii handlowej. Wybór padł na galerię cieszącą się największą popularnością i prestiżem w mieście czyli Galerię Białą (stoisko powstało we wrześniu 2008 roku).
Następnie z braku możliwości ekspansji w Białymstoku (zbyt małe miasto na większą liczbę tego typu punktów) podjęta została decyzja o stoiskach w innych miastach. Dodatkowym bodźcem do wyjścia poza Białystok był fakt, że o ile oferowane w sklepach produkty były dobrze znane na Podlasiu, to już niekoniecznie klienci z innych dużych miast wiedzieli co to jest kiszka ziemniaczana czy też mrowisko litewskie.
W 2009 roku powstały stoiska w galeriach handlowych w Markach/k Warszawy, Bydgoszczy i Toruniu. Zainteresowanie wśród klientów regionalnymi smakołykami z Podlasia jest coraz większe, dzięki czemu coraz więcej osób już wie co to kindziuk litewski, kiełbasa palcówka czy też sękacz litewski.
W planach jest dalszy rozwój sieci sprzedaży. Firma chce zdobywać nowe rynki zbytu poprzez:
– punkty własne
– punkty oparte na licencji franczyzowej, która właśnie jest opracowywana
Strona finansowa przedsięwzięcia
Otwarcie stoiska to wydatek 50-70 tysięcy złotych (zależy od wielkości stoiska). Mieści się w tym stoisko, urządzenia (lada chłodnicza, kasa, waga) i towar do sprzedaży. Największe obroty osiągnąć można w okresie jesienno- zimowym. Trzeba pamiętać, że produkty są droższe niż te oferowane w zwykłych sklepach, dlatego też nie można liczyć na to, że każdego będzie stać na zakupy. Zwrot z inwestycji powinno się osiągnąć do 2 lat, w zależności od miejsca gdzie powstało stoisko.
Prowadzisz małą firmę i chciałbyś zaprezentować ją użytkownikom MamBiznes.pl? Napisz na adres [email protected].
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Rośnie popularność szkół językowych. Własna placówka czy biznes w modelu franczyzowym?
-
Stacja benzynowa w modelu franczyzowym pod szyldem Circle K. Również inne sieci paliw oferują takie rozwiązanie
-
Jak zacząć programować? Sprawdzamy jak podjąć pracę w tym zawodzie
-
Fotobudka 360 jako pomysł na biznes. Sprawdzamy czy nadal cieszy się dużą popularnością
Super sprawa, sam teraz myślę żeby otworzyć sklep z produktami regionalnymi z Lubelszczyzny, tymi które są zarejestrowane przez KE jako produkty tradycyjne i regionalne. Najbardziej obawiam się właśnie dotarcia do producentów bo jak wiadomo muszą spełniać pewne normy i wymagania unijne.