Filmweb.pl, czyli tak się robi e-biznes
O tym jaka była historia powstania najstarszego polskiego serwisu społecznościowego, skąd pomysł na taki serwis, najnowszych statystykach witryny, źródłach przychodów oraz planowanych nowych serwisach w rozmowie z portalem MamBiznes.pl opowiada Artur Gortych jeden z założycieli serwisu społecznościowego dla kinomaniaków Filmweb.pl.
Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Czym właściwie jest Filmweb.pl i do kogo jest skierowany?
Misję mamy prostą, ujęliśmy ją w haśle reklamowym „Prędzej czy później i tak do nas trafisz”. W końcu filmy oglądają wszyscy, a Filmweb to druga największa na świecie baza filmowa oraz pierwsze źródło informacji o filmie w polskim Internecie. Ale tak naprawdę, co najistotniejsze, Filmweb jest portalem społecznościowym: użytkownicy współtworzą portal poprzez interakcje między sobą oraz budowę bazy.
Na nowym Filmwebie społeczność jest jeszcze ważniejsza: głosy użytkowników zostały wykorzystane do tego, by stworzyć bardzo precyzyjne rekomendacje filmowe. Każdy zalogowany użytkownik, oddając głosy na filmy, pozna swoich Gustopodobnych. Prócz znajomych możemy teraz na Filmwebie kontaktować się z ludźmi, którzy mają podobny do nas gust filmowy. To zupełnie nowy wymiar społeczności.
Filmweb nadal będzie skierowany do wszystkich, którzy lubią kino. Teraz w większym stopniu niż wcześniej pozwoli znaleźć każdemu jego niszę, ponieważ jeszcze łatwiej będzie tworzyć w ramach Filmwebu mniejsze społeczności. Każdy znajdzie na Filmwebie coś dla siebie, niezależnie od tego, czy lubi szwedzkie dramaty egzystencjalne, czy japońską mangę.
Skąd pomysł na taki serwis?
Filmweb powstał, ponieważ grzechem byłoby nie wykorzystać olbrzymiej bazy stworzonej przez społeczność. Oczywiście istnieje wiele serwisów filmowych z rekomendacjami, ale żaden nie ma tak potężnej bazy jak Filmweb. Dzięki niej możemy dawać użytkownikom najbardziej precyzyjne rekomendacje filmowe.
Prowadzisz małą firmę i chciałbyś zaprezentować ją użytkownikom MamBiznes.pl w zakładce „Start-up”? Wyślij opis na adres [email protected]
Historia Filmwebu zaczęła się ponad 12 lat temu, oczywiście od miłości do kina. Ja byłem znanym wśród znajomych „bondologiem” i „bondomanem”, ktoś inny pasjonował się polskimi komediami, jeszcze inny – amerykańskimi filmami klasy B. I narodził się pomysł, by to wszystko uporządkować: stworzyć bazę filmów, a jednocześnie informować o premierach w kinach. Wówczas podobne serwisy tematyczne dopiero powstawały.
Jak wyglądały początki, czyli kto, gdzie i kiedy?
Premiera miała 12 marca 1998 roku. Prace nad serwisem rozpoczęliśmy późną jesienią 1997 roku. Pierwszy serwis tworzyliśmy w trzy osoby po godzinach pracy w agencji 3dart (dziś Artegence).
Skąd mieliście kapitał na start i rozwój? Czy finansowaliście serwis tylko własnymi środkami?
W pełni własnymi. Sprzedałem w tym celu mój ulubiony rower, aparat fotograficzny i pianino.
Powiedz proszę coś o stronie technicznej Filmweb.pl. Na jakim skrypcie działa?
Filmweb funkcjonuje w oparciu o framework Artcore stworzony przez agencję interaktywną Artegence.
Ile osób pracuje obecnie w serwisie?
Przez 12 lat Filmweb przeszedł metamorfozę. Dziś portal tworzy ponad 35 osób, w tym redakcja, dział sprzedaży i dział technologii.
Jak promowaliście witrynę na początku jej funkcjonowania?
Najlepsze serwisy społecznościowe na świecie mają to do siebie, że rozwijają się organicznie. Dzięki temu zbudowaliśmy drugą największą bazę filmową na świecie.
Jak wyglądają najnowsze statystyki serwisu?
Według badań Gemius Traffic portal miesięcznie odwiedza ponad 6 milionów użytkowników, którzy dokonali prawie 170 milionów odsłon. Rekord to 6,7 milionów użytkowników.
Czy możesz zdradzić strukturę tych odwiedzin?
Ponad 40% to wejścia bezpośrednie. Najwięcej osób odwiedza codziennie stronę główną serwisu (1/3 wszystkich wizyt), co bardzo nas cieszy, bo dzięki temu jesteśmy najchętniej czytanym filmowym serwisem informacyjnym. Połowę ruchu na portalu generują wyszukiwarki. Pozostałe 10% to odwołania ze zwykłych witryn.
Powiedz proszę, jaka jest recepta na budowanie tak silnej społeczności jaką jest serwis Filmweb.pl?
Znaleźć wspólnie wielki cel i zbudować narzędzia, by móc go razem osiągnąć.
Na czym zarabia Filmweb.pl?
Zarabiamy na reklamach emitowanych na portalu. Zarabiamy wystarczająco, aby zatrudniać 35-osobowy zespół i mieć środki na dalszy rozwój.
Czy oprócz Filmweb.pl prowadzicie jakieś inne serwisy? A może planujecie ich uruchomienie?
Planujemy uruchomienie innych serwisów, jednak obecnie jest to najbardziej chroniona tajemnica.
– Swój pierwszy miliona zarobił na serwisie MP3.com
– Zarabiają sprzedając słowa w Inernecie
– Jak powstała potęga seriwisu Fotka.pl
Nie mieliście myśli, aby sprzedać serwis i zająć się czymś innym? Czy w ogóle zgłaszali się kiedykolwiek chętni do zakupu/inwestorzy?
Pojawiają się regularnie. Są to zarówno kontakty z Polski, jak i z zagranicy. Na obecnym etapie rozwijamy Filmweb za pomocą własnych środków.
Jakie Twoim zdaniem są obszary do zagospodarowania w polskim Internecie?
Nie ukrywam, że znalazłem kolejne dwa i sami zamierzamy je zagospodarować. Dlatego rozumiesz, że nie za bardzo mogę o tym opowiadać.
– Zrobili biznes na niezwykłym pomyśle
– Student z milionem w kieszeni
– Współtworzył sukces serwisów Onet.pl, Grono.net i Merlin.pl
– Miliony na niezwykłym pomyśle
– Zarobiła miliony na „niczym”
Co mógłbyś poradzić młodym osobom, które dopiero zaczynają przygodę z e-biznesem? Czego się wystrzegać, o czym pamiętać?
Do odważnych świat należy!
– Tak się robi e-biznes, czyli Niania.pl
– Tak się robi e-biznes, czyli Goldenline.pl
– Tak się robi e-biznes, czyli Photoblog.pl
– Własny start-up, czyli od zera do milionera
– E-biznes – jak zarobić pierwszy milion?
Dziękuję bardzo za rozmowę
Również dziękuję.
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Rośnie popularność szkół językowych. Własna placówka czy biznes w modelu franczyzowym?
-
Stacja benzynowa w modelu franczyzowym pod szyldem Circle K. Również inne sieci paliw oferują takie rozwiązanie
-
Jak zacząć programować? Sprawdzamy jak podjąć pracę w tym zawodzie
-
Fotobudka 360 jako pomysł na biznes. Sprawdzamy czy nadal cieszy się dużą popularnością
bardzo ciekawy artykuł