Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Giełdy w Europie: zmiana trendu wisi w powietrzu

2010-01-29 Bankier.pl

Nie po raz pierwszy i z pewnością nie po raz ostatni początek notowań na Wall Street zadecydował o końcowych wynikach czołowych europejskich indeksów giełdowych. Wcześniej nic nie wskazywało na to, że inwestorzy na Starym Kontynencie zakończą czwartkowe notowania w tak minorowych nastrojach. Poza danymi z USA swoją rolę po raz kolejny odegrała Grecja.

Problemy, które na początku przypisywano głównie rządom państw, z czasem okazały się znacznie bardziej szkodliwe dla gospodarek nadmiernie zadłużonych krajów takich jak Grecja czy Portugalia. Ryzyko bankructwa zniechęca inwestorów przede wszystkim do obligacji rządowych, co objawia się wzrostem ich rentowności. W niełaskę inwestorów zaczynają też popadać obligacje korporacyjne przedsiębiorstw oraz dług banków komercyjnych z tych państw.

Rośnie koszt ubezpieczenia przed bankructwem takich podmiotów jak Hellenic Telecommunications Organization, National Bank of Greece, Portugal Telecom czy Energias de Portugal. Jest on mierzony punktami swapowymi instrumentów typu CDS. Koszt CDS dla długu greckiego wynosi już 402 punkty bazowe. Z kolei greckie dziesięciolatki są obecnie sprzedawane z rentownością 7,14%. „Jeśli istnieją obawy co do skutków kryzysu w Grecji, powinno się unikać nie tylko obligacji rządowych, ale i przedsiębiorstw. Z kolei jeśli problemy ma Grecja, należy również wystrzegać się długu Hiszpanii i Portugalii”, uważa Philip Gisdakis z UniCredit.

Po dzisiejszych notowaniach europejskie indeksy znalazły się na najniższych od siedmiu tygodni poziomach. Szczególnie słabo spisywały się walory przedstawicieli sektora bankowego i wydobywczego. W tym ostatnim wypadku zawiniła miedź, która od wczorajszego maksimum na poziomie 7310 dolarów za tonę surowca potaniała aż o 6,3% do 6850 dolarów około godziny osiemnastej. Walory Rio Tinto potaniały o 2,5%, a Xstraty o 4,3%.

Na początku czwartkowych notowaniach wydawało się, że dla banków przyszedł wreszcie czas wytchnienia. Inwestorzy zdążyli już zdyskontować zamiary Baracka Obamy, który zamierza ograniczyć działalność inwestycyjną banków. Dzisiaj jednak agencja S&P opublikowała raport, w którym negatywnie wypowiada się o stanie całego brytyjskiego sektora bankowego. Powszechnie znane są problemy zadłużeniowe Brytyjczyków. Nawet malejący szybko według Alistaira Darlinga deficyt budżetowy nie pomógł taniejącym walorom instytucji finansowych. RBS zniżkował o 1,3%, a BNP o 0,9%.

Na końcu przypomnijmy jeszcze, że straty indeksów w USA prezentują się jeszcze bardziej spektakularnie. Inwestorów rozczarował z pewnością raport z rynku pracy, według którego w zeszłym tygodniu przybyło 470 tysięcy nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Z mieszanymi uczuciami przyjęto również raporty finansowe spółek, choć swoimi zyskami większość spółek przewyższyła oczekiwania analityków. W Europie francuski CAC 40 zniżkował o 1,7% do 3696,9 punktów, niemiecki DAX o 1,8% do 5540,3 punktów, a brytyjski FTSE 100 o 1,4% do 5145,7 punktów.

TW

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.