Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

„Dobre” wyniki spółek doprowadziły do wzrostów na Wall Street

2010-04-30 Bankier.pl

W czwartek to podobno dobre wyniki amerykańskich korporacji stały za przeszło procentowymi wzrostami głównych indeksów. Tyle że największe spółki prezentujące dziś raporty kwartale często notowały spadki cen akcji.

W niemal wszystkich komentarzach można przeczytać, że problemy finansowe państw z południa Europy okazały się dziś mniej ważne od znakomitych jakoby wyników spółek. Przyjrzyjmy się więc konkretnym liczbom. Akcje Motoroli zdrożały o 3,5% po tym, jak spółka wypracowała „imponujący” zysk w kwocie 69 milionów dolarów, co daje całe trzy centy na akcję. To trzykrotnie więcej od oczekiwań analityków… spodziewających się jednego centa. Przychody Motoroli spadły o 6,1%, do pięciu miliardów dolarów i okazały się niższe od prognozowanych.

Po drugiej stronie rynku znalazły się walory Eastman Kodak, które przeceniono aż o 16%. Firma zarobiła w pierwszym kwartale 119 mln $, ale w całym roku spodziewa się straty. Zresztą sam wynik za ostatnie trzy miesiące okazał się o połowę niższy od rynkowego konsensusu. Z powodu wysokich cen ropy świetne wyniki zaprezentowały spółki naftowe: Exxon Mobile zwiększył zysk o 38% (do 6,3 mld $), zaś ConocoPhillips podwoił wynik netto. Ale kurs Exxona spadł o 1% (bo analitycy liczyli na jeszcze więcej), a walory ConocoPhillips zdrożały o 1,2%.

Największym rozczarowaniem były jednak rezultaty Procter & Gamble. Notowania tej wchodzącej w skład średniej przemysłowej spółki w trakcie sesji taniały nawet o 3%. Firma odnotowała taki sam wynik netto (2,6 mld $) jak rok wcześniej, ale przychody wzrosły mniej od oczekiwań. Aż o 30% zmniejszyły się zysk firmy Colgate-Palmlive, co jednak inwestorzy przyjęli ze zrozumieniem, przeceniając spółkę o skromne 0,2%.

Tak więc generalnie wyniki kwartalne można w najlepszym razie określić jako mieszane. Choć zaniżone prognozy analityków sprawiły, że jak dotąd 78% spółek wchodzących w skład indeksu S&P500 zaprezentowało wyniki lepsze od oficjalnego konsensusu i oczywiście zdecydowanie lepsze niż rok temu, gdy USA znalazły się w recesyjnym dołku. W związku z tym spece z Wall Street pospiesznie rewidują w górę szacunki całorocznych wyników finansowych 500 największych spółek.

To było dziś głównym paliwem napędzających wzrost cen akcji, który od dna z marca 2009 roku sięgnął już 78% w przypadku indeksu S&P500. „Korporacje są w nadzwyczajnej kondycji. Rentowność zbliża się do poziomów z roku 2007” – z pewną przesadą ocenił Carmine Grigoli z nowojorskiego Mizuho Securities USA. Ten optymizm pozwolił zignorować kolejne słabsze dane z urzędów pracy. Liczba noworejestrowanych bezrobotnych co prawda spadła o 11 tysięcy i wyniosła 448 tys., lecz był to rezultat gorszy od prognozowanych 440 tys. i zarazem wskazujący na ponowny spadek zatrudnienia w USA. Tymczasem niechęć Kongresu do przedłużania czasu wypłacania zasiłków (obecnie Amerykanie dostają „kuroniówkę” przez 99 tygodni!) sprawia, że w najbliższych miesiącach około miliona Amerykanów straci prawo do federalnego wsparcia, co zapewne negatywnie wpłynie na poziom konsumpcji.

K.K.

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.