Jak ochronić swój pomysł?

Przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają swoją działalność gospodarczą mogą natrafić na wiele min, szczególnie, gdy swój biznes przenoszą do świata wirtualnego. Jak dbać o ochronę własności intelektualnej i przemysłowej w sieci pytamy Panią Agnieszkę Rolbiecką, aplikanta radcowskiego z Kancelarii Rzeczników Patentowych JWP.

„Lepiej zapobiegać niż leczyć” – to prawda stara jak świat. O czym zatem powinna wiedzieć osoba, która zakłada swój pierwszy Sklep internetowy?

W pierwszej kolejności należy zweryfikować czy nazwa domeny, pod którą przedsiębiorca zamierza prowadzić sklep internetowy nie narusza praw osób trzecich, np. praw do znaku towarowego. Można to łatwo sprawdzić weryfikując dane zawarte w internetowych bazach danych Urzędu Patentowego RP, odnośnie polskich znaków towarowych, czy w Urzędzie ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM), odnośnie wspólnotowych znaków towarowych.

Jakie kroki należy podjąć, gdy zauważymy, że ktoś celowo upodabnia wygląd swojej strony, swojej oferty do naszej? Co po kolei robić w takiej sytuacji?

W takim przypadku przede wszystkim musimy ustalić, kto jest właścicielem takiej domeny internetowej. Informacje w powyższym zakresie najczęściej można odnaleźć na stronie internetowej, można je także zweryfikować z danymi abonenta domeny dostępnymi na stronie internetowej Krajowego Rejestru Domen www.dns.pl pod zakładką WHOIS. Po identyfikacji podmiotu dopuszczającego się naruszenia, przedsiębiorca prowadzący sklep internetowy powinien wysłać tzw. list ostrzegawczy, w którym zawarłby krótką argumentację wskazującą na fakt naruszenia praw i wezwanie do zaprzestania ich naruszeń.

Czy taki list musi być sporządzony przez profesjonalnego pełnomocnika?

Taki list przedsiębiorca może przygotować sam, niemniej warto, aby został on zweryfikowany przez prawnika pod kątem czy spełnia wymogi wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania, o którym jest mowa w kodeksie postępowania cywilnego, niezbędnego w przypadku podjęcia ewentualnego postępowania sądowego.

Co jednak w przypadku gdy naruszyciel nie zdecyduje się na dobrowolną zmianę wyglądu strony internetowej?

W takim przypadku jedynym rozwiązaniem jest wytoczenie powództwa przed sądem, co jednak wiąże się z kosztami i relatywnie długim okresem oczekiwania na rozstrzygnięcie.

Czy w tym czasie nadal będą funkcjonować dwie prawie identyczne strony www?

Można zapobiec takiej sytuacji składając w sądzie, przed wytoczeniem powództwa lub w trakcie toczącego się już postępowania, tzw. wniosek o zabezpieczenie powództwa, w którym można przykładowo żądać zakazania używania konkretnych oznaczeń na stronie internetowej na czas trwania sprawy sądowej.