Jak trafić do raju podatkowego?

Ministerstwo Finansów coraz uważniej przygląda się kwestii planowania podatkowego w kontekście azyli podatkowych. Możliwe, że już niedługo system podatkowy zostanie uszczelniony.

Inwestorów i przedsiębiorców martwi wzmożona aktywność resortu finansów w sferze optymalizacji podatkowej na terenie jurysdykcji offshore. Zawieranych jest coraz więcej umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, które zawierają klauzule o wymianie informacji. Zamknie to polskim podatnikom możliwość planowania podatkowego w Szwajcarii, na Malcie, czy Cyprze.

Którędy do raju?

Wciąż jednak pozostaje wiele rozwiązań, o których przedsiębiorcy zapomnieli, bądź też korzystali z łatwiejszych metod. Pisaliśmy o korzyściach wynikających z założenia spółki komandytowej na Słowacji (działa ona głównie na podstawie systemu europejskiego i postanowień prawa wewnętrznego), ale w samej Europie jest jeszcze kilka podobnych azyli.

W dalszym ciągu można zaoszczędzić na prawach autorskich w Belgii, funduszach inwestycyjnych z siedzibą w państwach Unii Europejskiej i Europejskim Obszarze Gospodarczym, czy negocjować warunki podatku zryczałtowanego w kantonach Szwajcarii (przy dużych obrotach). Umiejętne wykorzystanie obecnych przepisów przyniesie też dobry wynik, w przypadku założenia spółki na Cyprze, Malcie i Luksemburgu.

Odrobina egzotyki

Przedsiębiorcy, którzy szukają raju dalej, też znajdą dla sibie interesujące rozwiązania. Bardzo korzystnie przedstawia się sytuacja podatkowa w Dubaju i Antylach Holenderskich, na wyspie Man, Jersey oraz już niedługo na wyspie Pingan.

Okno podatkowe niestety coraz bardziej się zamyka, ponieważ rząd zaczął dostrzegać na jakie straty dotychczas sobie pozwalał. Resortowi finansów udało się już wyeliminować klauzulę tax sparing z umowy z Cyprem oraz korzystne dla przedsiębiorców rozwiązania z umowy z Luksemburgiem. Stale renegocjowane są umowy z innymi krajami, które zdaniem MF są wykorzystywane „niezgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem”.

Justyna Niedbał