Najbogatsi Polacy inwestują w Internecie
Działają w cieniu, a nie w świetle jupiterów. Szukają ciekawych pomysłów i ludzi gotowych do ich realizacji. Inwestują w firmy o dużym potencjale wzrostu, którym oprócz kapitału dają także swoje doświadczenie. Takie pomysły jak Google.com, Amazon.com czy Onet.pl bez nich, prawdopodobnie nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. Mowa oczywiście o Aniołach Biznesu. Jak donosi „Rzeczpospolita”, pod koniec roku ma ruszyć kolejny fundusz multimilionerów.
„Fundusz venture capital Business Angels Seed Fund (BASF) zainwestuje w internetowy serwis wideo Chceto – dowiedziała się „Rz”. Niby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że założycielami Funduszu Aniołów Biznesu są m.in. Jędrzej Wittchen, producent sygnowanej własnym nazwiskiem ekskluzywnej galanterii skórzanej, i Maciej Duda, szef Polskiego Koncernu Mięsnego Duda.” – pisze „Rzeczpospolita”.
Jak czytamy w gazecie „Duda i Wittchen nie są jedynymi majętnymi Polakami, którzy wspierają internetowe przedsięwzięcia, licząc na zyski. Należący do Sebastiana Kulczyka, syna Jana, fundusz Phenomind Ventures zainwestował już ok. 2 mln euro w portale turystyczny Destineo i Stanusch Technologies, pracujący nad sztuczną inteligencją. Jak dowiedziała się „Rz”, kolejne, nowe transakcje fundusz Kulczyka ogłosi w ciągu „kilku najbliższych tygodni.”
Anioły biznesu to atrakcyjna alternatywa dla młodych przedsiębiorców poszukujących finansowego wsparcia. Oprócz kapitału oferują cenne doświadczenie i kontakty biznesowe. Business angels nie stawiają takich wymagań jak venture capital a raczej muszą widzieć w projekcie to coś. Bardzo duże znaczenie dla anioła biznesu ma pomysłodawca projektu.
Więcej w „Rzeczpospolitej”, w artykule „Jak Duda, Kulczyk i Wittchen zostali Aniołami”, autorstwa Tomasza Boguszewicza
