Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Nowy rodzinny biznes nie jest konkurencją dla firmy W. Kruk

Po Poznaniu, Częstochowie i Łodzi czas na Warszawę i Kraków. Marka biżuterii Ania Kruk zdobywa klientów w kolejnych miastach. W przyszłym roku planowane jest otwarcie co najmniej pięciu sklepów w całej Polsce. Jak podkreśla Wojciech Kruk, nowe przedsięwzięcie nie będzie w żadnym stopniu konkurencją dla istniejącej od lat marki W. Kruk. 
 
Jak mówi Wojciech Kruk, plany uruchomienia drugiej marki chodziły mu po głowie już wiele lat temu, kiedy jeszcze jego rola w firmie W.Kruk, najstarszej marce jubilerskiej w Polsce, była kluczowa. Z założenia nie miała być konkurencją dla istniejącej sieci salonów.

  – Szukałem pomysłu, który nie będzie konkurencyjny i nie spowoduje konflików. Nasza nowa rodzinna marka nie prowadzi zegarków, nie prowadzi złotej biżuterii, nie ma brylantów, nawet srebra ma niewiele. Jest adresowana do zupełnie innego klienta. Dzisiaj trudno nazywać i trudno mówić, żeby to było przedsięwzięcie konkurencyjne. A nazywam się Wojciech Kruk i nic na to nie poradzę – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria. Propozycje Ani Kruk to biżuteria modowa, oryginalna, niespotykana na polskim rynku i niedroga.

 – To nie są produkty wymagające bardzo dużego zaangażowania kapitałowego. One oparte są o prace córki, o pracę zespołu ludzi, którzy umieją coś na rynku znaleźć i coś z tego stworzyć. Sądzę, że tajemnicą naszego sukcesu będzie to, że w zasadzie wszystko produkujemy sami – przekonuje Wojciech Kruk. Za stronę artystyczną marki odpowiada właśnie córka, Ania Kruk, a firmą zarządza jej brat, Wojciech jr. Jak podkreśla ich ojciec, jego rola w firmie to przede wszystkim finansowanie przedsięwzięcia, ale również doradzanie, podpowiadanie czy ułatwianie kontaktów.

Pierwszy sklep Ani Kruk powstał w czerwcu br. w poznańskim Starym Browarze. Kolejne otwarto w Galerii Jurajskiej w Częstochowie i Galerii Łódzkiej. Teraz marka będzie obecna również w stolicy (Galeria Mokotów) i Krakowie (Galeria Krakowska). Nasz plan to uruchomienie pięciu sklepów do świąt w tym roku i to nam się uda. Potem syn, który zarządza firmą, przyjdzie z papierami, pokaże, jakie są wyniki i zastanowimy się, czy tata jeszcze potrząśnie sakiewką, czy nie – mówi Wojciech Kruk.

Według wstępnych planów w przyszłym roku ma powstać kolejnych 5-10 sklepów w różnych miastach w Polsce. Uruchomienie dotychczasowych salonów i rozwój nowej firmy kosztowały już kilka milionów złotych. Wojciech Kruk zapytany o czas zwrotu inwestycji odpowiada, że chciałby, by nastąpiło to w ciągu dwóch lat.-  Czy to będzie dwa lata, dwa i pół, czy może trzy i pół to się okaże. Na razie inwestujemy z dużym spokojem – zapewnia.

Rodzina Kruków od pięciu pokoleń działa w branży jubilerskiej. Ponad cztery lata temu doszło do przejęcia firmy W. Kruk przez Vistulę Wólczankę, w konsekwencji powstała Vistula Group. Wojciech Kruk jest trzecim co do wielkości akcjonariuszem Vistuli (9,3 proc.), ale w kwietniu tego roku zrezygnował z zasiadania w jej radzie nadzorczej.

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.