Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Przedsiębiorca z Polski wygrał z Google

Google musi usunąć z wyników wyszukiwania dane olsztyńskiego biznesmena, które naruszały jego dobre imię. Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał też właścicielowi wyszukiwarki wypłacenie przedsiębiorcy 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Przedsiębiorca z Olsztyna wygrał z Google, foto: FORUM, autor Dado Ruvic

Biznesmen, którego dotyczy postępowanie, chce pozostać anonimowy. Sprawa ma swoje źródło w artykule „Bardzo biedny gangster” tygodnika „Polityka” z 2002 r., który dotyczył mafii wyłudzającej haracze. Mimo że olsztynianin w samym tekście był bohaterem pozytywnym, wyniki wyszukiwania Google mogły sugerować, że biznesmen działa w grupie przestępczej. Pod linkiem do artykułu w wyszukiwarce widoczny był bowiem fragment tekstu, z którego wynikało, że powód jest gangsterem.

Sprawa trafiła do sądu w 2014 r., po tym jak dwa lata wcześniej biznesmen bezskutecznie kontaktował się z Google ws. usunięcia treści. Przed wyrokiem w I instancji sporny fragment zniknął, jednak przedsiębiorca dalej domagał się odszkodowania oraz niewyświetlania linku do artykułu po wpisaniu w wyszukiwarce jego imienia i nazwiska. Powód argumentował, że stracił na tym klientów i zostało naruszone jego dobre imię. Google zaś odpierało zarzuty, twierdząc, że bezpłatna część artykułu jednoznacznie wskazuje, iż powód jest pozytywnym bohaterem tekstu.

W październiku 2015 r. sąd okręgowy oddalił powództwo i uznał, że Google Polska nie odpowiada za wyniki widoczne w wyszukiwarce – jej serwery znajdują się bowiem w Stanach Zjednoczonych. Sąd apelacyjny zawyrokował jednak inaczej i stwierdził, że powodowi należy się odszkodowanie w wysokości 10 tys. zł, a z Google’a ma zniknąć link kierujący do treści dotyczących olsztynianina. W I instancji biznesmen domagał się zadośćuczynienia w kwocie 300 tys. zł.

Jak zaznaczył pełnomocnik poszkodowanego, wyrok sądu jest przełomowy. – Po raz pierwszy, według mojej wiedzy, sąd zdecydował, że Google odpowiedzialne jest za to, co pokazuje się w wyszukiwarce, w sferze cywilnoprawnej to jest dóbr osobistych. Po raz pierwszy też poza usunięciem wyników zasądzono zadośćuczynienie pieniężne – skomentował dla portalu Wirtualnemedia.pl Konrad Łaski. Innym ciekawym aspektem jest fakt, że polski sąd uznał, iż Google podlega jego jurysdykcji.
Wyrok jest prawomocny. Google może teraz wnieść o kasację do Sądu Najwyższego.

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.