Wystartowała nowa sieć franczyzowa
Swoją działalność rozpoczęła nowa sieć franczyzowa o nazwie No+Vello. Jest to pierwsza w Polsce franczyza specjalizująca się w fotodepilacji (IPL). Firmowe salony działają już we Wrocławiu (ul. Armii Krajowej 6/2) i w Warszawie (ul. Grójecka 45), a wkrótce klienci będą mogli skorzystać z usług także w Poznaniu, Katowicach, Krakowie i Lublinie.
Sieć No+Vello to ponad 550 salonów w Hiszpanii, Portugalii, Brazylii, Polsce, a wkrótce również we Włoszech, w Rumunii, Bułgarii i Meksyku. No+Vello oferuje oprócz fotodepilacji również zabiegi fotoodmładzania, usuwania przebarwień czy trądziku.
Profil franczyzobiorcy No+Vello to inwestor zainteresowany założeniem dochodowego biznesu, osoba posiadająca kilka franczyz, bądź samozatrudniony przedsiębiorca. Inwestycja w wysokości 120 tys. zł (bez kosztów adaptacji lokalu) obejmuje sprzęt do fotodepilacji i kosmetyki oraz umeblowanie, wyposażenie salonu i materiały reklamowe. Wymagania lokalowe to minimum 40 m2 oraz lokalizacja na parterze. Miasto, w którym powstaje salon powinno liczyć powyżej 5 tys. mieszkańców. Umowa franczyzy jest podpisywana na 5 lat z możliwością przedłużenia.
Firma oferuje wysoką dochodowość franczyz. Rewolucyjna taryfa cenowa: 99 zł za jeden zabieg na każdą okolicę ciała oraz sprzęt najwyższej klasy przyczyniają się do osiągnięcia sukcesu i gwarantowanego zysku w każdym z salonów. Sukces i potencjał firmy potwierdzają statystyki: 40% franczyzobiorców No+Vello posiada po dwa salony, a spośród nich 40-50% po trzy salony.
Dwa pierwsze salony No+Vello otwarto w listopadzie 2007 r. w Villanueva de la Cañada. Od początku swojego istnienia firma wyróżniała się na rynku innowacyjną, zunifikowaną taryfą cenową unisex na usługi fotodepilacji i fotoodmładzania. Po dwóch latach działalności powstało ponad 425 salonów No+Vello w Hiszpanii i rozpoczęła się międzynarodowa ekspansja marki.
José Antonio Altolaguirre, General Manager No+Vello określa swoją firmę mianem „Zary na rynku fotodepilacji” – taką drogą chce podążać: utrwalać pozycję w Hiszpanii i wchodzić na rynki międzynarodowe. – Filozofia firmy polega na spopularyzowaniu usługi dostępnej poprzednio jedynie dla zamożniejszych klientów. Korzyści są potrójne: dla konsumenta, franczyzobiorcy i mieszczącej się w Madrycie centrali – mówi Altolaguirre.
Firma stawia sobie za cel posiadanie do końca 2010 r. 650 salonów w dwunastu krajach Ameryki Środkowej i Południowej oraz Europy.
-
„Większość moich decyzji inwestycyjnych była nietrafiona” – Tomasz Czapliński, SpeedUp Venture Capital Group
-
„Chcemy aby MediSensonic było firmą globalną, oferującą najwyższej jakości urządzenia technologiczne” – Marcin Malinowski, wiceprezes MediSensonic
-
Bogata oferta PARP. Trwają nabory w ramach Funduszy Europejskich