Patostreamerzy zarabiają setki tysięcy. Teraz ściga ich skarbówka
Internet dał możliwość tworzenia niejednokrotnie dochodowych biznesów. Także tych, które nie do końca są legalne. Do nich z pewnością należą patostreamerzy, którzy zarabiają na swojej „twórczości” sumy idące w setki tysięcy złotych. Teraz ich działalnością zainteresowała się skarbówka – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Patostreamerzy prowadzą działalność, która nie do końca określana jest jako właściwa. Jak wskazuje gazeta, wielu twórców na swoich kanałach nakłania m.in. nieletnich do picia alkoholu, brania narkotyków czy dopalaczy lub zachowań seksualnych. Dzięki temu mogą zarobić naprawdę bardzo duże sumy pieniędzy na swoim biznesie.
Powstałe przed rokiem Centrum Zwalczania Przestępczości Ekonomicznej w Środowisku Elektronicznym (zwane inaczej Cybercentrum), będące jednostką specjalną Krajowej Administracji Skarbowej postanowiło przyjrzeć się twórczości patostreamerów. Identyfikują ich pod kątem przestępstw i wykroczeń skarbowych. W takich sprawach prowadzone są potem postępowania karnoskarbowe. Cybercentrum wyłapuje także sklepy internetowe oferujące nielegalne towary.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Od YouTuberów do biznesu. Kanał Dude Perfect planuje dużą inwestycję
-
„Przygotowanie do debiutu giełdowego jest obecnie naszym największym wyzwaniem” – mówi Sławomir Mentzen
-
Z gier do grywalizacji. Platforma Tribeware od spółki One2Tribe zwiększa zaangażowanie pracowników
-
Znane-nieznane nazwiska kobiet biznesu. Historie przedsiębiorczych kobiet, których być może nie znajdziesz na pierwszych stronach gazet