Start-up na dywaniku: oceniamy DieFit.pl

Na portalu MamBiznes.pl wracamy do cyklu „Startupy na dywaniku”, w którym eksperci rynku internetowego oceniają polskie startupy. Dziś przepytujemy twórców serwisu DieFit.pl, będącego elektronicznym dziennikiem spożywanych kalorii.

Dla kogo przeznaczony jest Wasz projekt i jaką potrzebę zaspokaja?

Odpowiada Anna Gaceck, właścicielka projektu: W uproszczeniu serwis adresowany jest głównie dla osób chcących popracować nad swoją wagą. Dotyczy to zarówno osób chcących stracić na wadze jak również osób chcących przybrać na wadze w tym mięśniowej. Dostarczamy narzędzi dzięki którym można zapisywać swoją wagę oraz wymiary jak również swoje cele, zasady i przemyślenia. Najważniejszą jednak jest możliwość prowadzenia elektronicznego dzienniczka spożywanych kalorii dodając produkty i przepisy które są dodawane przez samych użytkowników. 

Czy istnieją już podobne projekty w Polsce, jeśli tak to jakie?

Istnieją podobne serwisy takie jak fitwit.pl czy ilewazy.pl jednak one nie maja tak kompleksowego podejścia do tematu jak nasza witryna. 

Czy na globalnym rynku funkcjonują takie projekty?

Pomysł na stworzenie takiego serwisu powstał około 4 lata temu wówczas na zachodzie funkcjonował FitDay.com który obecnie ma powyżej 5.1 miliona użytkowników. Kolejnym tego typu serwisem jest myfitnesspal.com. 

Czym chcecie przekonać użytkowników do korzystania właśnie z Waszej platformy?

Chcemy przekonać użytkowników do korzystania z naszego serwisu poprzez dostarczenie im praktycznego i funkcjonalnego narzędzia. Dużym plusem jest również nieograniczona baza danych produktów i przepisów bo może być na bieżąco tworzona przez użytkowników. Po stworzeniu platformy kontaktowej dietetyk-użytkownik dużym plusem będzie możliwość zakupu planu diety. Obecnie co prawda funkcjonują serwisy oferujące sprzedaż planu diety dostosowanej do podanych parametrów. Jednak prawda jest taka że te plany są tworzone automatycznie i często okazuje się że osoba która wykupiła dietę dostaje plan w którym ma do zjedzenia tyle że nie jest w stanie(rzeczywisty przykład). 

Jaki jest model biznesowy serwisu?

W obecnej chwili całość funkcjonalności serwisu jest darmowa i chcemy się tego trzymać.

Planujemy zacząć wyświetlać reklamy w serwisie DieFit.pl. Wówczas gdy serwis się trochę rozwinie wprowadzimy konto premium. Na koncie premium nie będzie reklam. Dodatkowo konto premium będzie umożliwiało generowanie raportów tygodniowych, miesięcznych lub rocznych ze spożytych produktów. W obecnej chwili można podejrzeć jedynie statystyki dla danego dnia. Można dodać wiele dodatkowych funkcjonalności w koncie premium przykładowo możliwość wyszukania która konfiguracja jedzenia powodowała największa utratę wagi itp.

Główną funkcjonalnością która będzie generowała zyski ma być platforma kontaktowa między osobami potrzebującymi porad dietetycznych a dietetykami lub specjalistami. W uproszczeniu chodzi tu o to że dana osoba zakłada konto jako dietetyk odpowiednio je weryfikuje u nas a następnie ogłasza się na platformie. Osoby poszukujące pomocy mają dostęp do ofert dietetyków wraz z ich ocenami od poprzednich odchudzających. Założenie w chwili obecnej jest takie że osobą która chce być „dietetykiem” może być dowolna osoba. Niech użytkownik zdecyduje kto mu ma pomóc. 

Uwaga: chcesz poddać ocenie swój start-up? Napisz na [email protected]

Jakimi metodami chcecie dotrzeć do użytkowników/klientów?

Na początek planujemy reklamować serwis poprzez AdWords oraz portale społecznościowe głównie Facebook aby zdobyć pierwszą grupę klientów. 

Jakie macie krótko i długoterminowe cele?

Naszym krótkoterminowym celem jest uzyskanie jak największej liczby użytkowników oraz co z tym związane rozbudowanie bazy danych produktów oraz przepisów. Aktywni użytkownicy będą musieli dodawać do bazy produkty których nie ma w bazie aby móc je dodać do dziennika zjedzonych dzięki czemu baza produktów będzie się rozwijała.

Naszym celem długoterminowym jest stworzenie funkcjonalności polegającej na kontakcie dietetyków/specjalistów z osobami poszukującymi ich porady głównie w formie ułożenia diety jako że dietetyce będą mieli podgląd na spożywane produkty i ułatwi im to pracę. Planujemy również wprowadzić funkcjonalność portalu społecznościowego aby wspólnie w grupach osoby mogły się motywować do osiągnięcia swoich celów. Kolejnym długoterminowym celem jest stworzenie aplikacji na systemy mobilne bądź to w postaci wersji mobilnej www bądź w formie aplikacji pod systemy android i może iOS. 

Perspektywa dla krótkoterminowych oraz długoterminowych celów zależy od ilości wolnego czasu i kapitału. W obecnej chwili serwis jest tworzony praktycznie przez jedna osobę która dodatkowo musi pogodzić ze sobą obowiązki rodzinne jak i prace na pełnym etacie.

Projekty ocenia Marcin Jan Fejfer, analityk inwestycyjny Speedupgroup

Takich projektów jest dużo Różnorodnych kalkulatorów i dzienniczków kalorii w Internecie możemy znaleźć na pęczki. Diefit.pl ma zamiar z nimi konkurować, ale nie wydaje się aby aplikacja miała przynieść nam wiele innowacji. Z drugiej strony, ze względu na ograniczone zasoby, nie będzie mógł nawet stworzyć połowy funkcjonalności jakie proponują zachodnie serwisy. Problemem tego typu narzędzi jest zbieranie danych o tym co spożywają użytkownicy i jak poprawia się ich forma. W długim okresie nawet proste odznaczanie produktów może być uciążliwe, a konieczność ich dodawania do bazy jest natomiast zupełnie zniechęcająca. Wydaje się, że Diefit.pl nie bierze tej kwestii pod uwagę i obawiam się, że to bardzo duży błąd. Jeżeli chodzi o model biznesowy to rekomendowałbym nie traktować reklam jako głównego źródła przychodów (nawet na samym początku). Sprzedaż diet i komunikacja z dietetykami może zadziałać, ale takie serwisy już istnieją, również w Polsce. Mimo wszystko szukałbym innych pomysłów na monetyzację. Niezłym kierunkiem dla tego projektu może być upraszczanie do granic możliwości rejestrowania zjedzonych kalorii i postępów w diecie – pewnie przy użyciu aplikacji mobilnych. Dobrze też zastanowić się co zrobić aby użytkownicy nie tracili motywacji i korzystali z serwisu. Życzę zespołowi powodzenia i czasu na dopracowanie projektu, ale też na przemyślenie czy można coś zrobić wyraźnie lepiej i w świeży sposób.

– Start-up na dywaniku: eksperci oceniają JobBaloon.com