Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

„W internecie jest jeszcze dużo pomysłów do zrealizowania”

Istnieje jeszcze wiele usług, które nie zostały przeniesione z tzw. realu do internetu. W sieci jest jeszcze wiele pomysłów do zrealizowania. Radzimy w pierwszej kolejności poszukać właśnie takich nisz, a nie tylko próbować robić kolejny klon tego czy innego pomysłu – mówi Joanna Głośna, współzałożycielka serwisu Useme.

Czym jest Wasz projekt?

Najogólniej rzecz ujmując jest to serwis oferujący pośrednictwo pracy. Ale nie tylko, również – “e-commerce pracy” – co jest w nawiasie ze względu na umowny charakter sprzedawania pracy w opakowaniu produktu, za który trzeba zapłacić przed odebraniem i w zamian otrzymać prawo do zwrotu środków w formie reklamacji.

Useme pozwala na zabezpieczanie środków z tytułu zleceń i wystawianie faktur klientom bez zakładania firmy. Serwis odpowiada za wszystkie obowiązki wynikające z zawarcia tradycyjnej umowy cywilno-prawnej, wystawiając Zleceniodawcom fakturę za zlecone prace. Usługa realizowana jest elektronicznie, bez drukowania żadnych dokumentów.

Jaka powstała idea uruchomienia serwisu?

Pomysł zrodził się z własnej potrzeby. Prowadząc portal rozrywkowy zatrudnialiśmy osoby, które pracowały zdalnie z różnych miejsc Polski. Konieczność wysyłki listowej wszystkich dokumentów do umów z redaktorami portalu była niezwykla uciążliwa. Dodatkowo rozmawiając ze znajomymi specjalistami odkryliśmy, że dużo osób funkcjonuje w przestrzeni rynkowej bez żadnego umocowania, umowy o pracę czy firmy – załatwiając faktury poprzez znajomych, bez realnego zabezpieczenia wypłaty wynagrodzenia i z częstym problemem z płatnościami od klientów. To dało podstawy do zrodzenia się pomysłu kompleksowej usługi, która zaspokajałaby wszystkie te potrzeby. 

W 2012 roku projekt został dofinansowany w ramach programu “Innowacyjna Gospodarka” i od 1 stycznia 2013 rozpoczęły się prace nad programowaniem usługi. Firma pozyskała dotację w województwie lubuskim, dopiero później została formalnie przeniesiona do Wrocławia, gdzie działa obecnie. W międzyczasie pracując nad projektem odkrylismy amerykański serwis odesk.com, który z grubsza realizował podobną funkcjonalność. Z kolei w Wielkiej Brytanii istnieje pojęcie tzw. umbrella company. To firma – pośrednik na rynku pracy, która zaspokaja potrzeby podobne do serwisu Useme. Znaleźliśmy więc potwierdzenie, iż obrany model biznesowy ma sens, sprawdza się bowiem w świecie. 

Dla kogo przeznaczony jest Wasz projekt i jaką potrzebę zaspokaja?

Pierwszą grupą odbiorców są Wykonawcy, którym oferujemy zabezpieczenie środków z tytułu zleceń, a jeśli nie posiadają firmy – możliwość wystawienia faktury klientowi bez jej zakładania. Drugą grupą są Zleceniodawcy, którym oferujemy obniżenie kosztów pracy poprzez wybranie elastycznych form zatrudnienia, sprawdzonych wykonawców (weryfikujemy dane naszych użytkowników), możliwość ograniczenia biurokracji związanej z rozliczaniem pracy (w tym wystawiania faktur za usługi osób fizycznych) oraz możliwość reklamacji i zwrot środków w przypadku wykonania dzieła nie w terminie lub niezgodnie z zamówieniem.

Naszymi użytkownikami są więc osoby pracujące zdalnie oraz odbiorcy ich usług. Pozwalamy im skupić się na zleceniach, sobie pozostawiając formalności związane z ich rozliczeniem. 

Czym zajmowaliście się wcześniej? Czy macie doświadczenie z biznesem w sieci?

Przemysław Głośny – założyciel serwisu kulturalnego Relaz.pl, współpracujący z o2.pl i jako jeden z pierwszych w Polsce wdrażający usługę video w internecie. Stworzył on pierwszy polski festiwal filmowy w internecie – Relaz Film Festival oraz pionierski projekt video bloga “NDK Blog” w 2007 roku. Następnie pracował on w firmie trans.eu jako menager działu zagranicznego, wprowadzający produkty firmy na rynki Europy. To Przemek jest głową serwisu, odpowiadając za jego rozwój.

Ja, Joanna Głośna – zajmuję się głównie kwestiami prawno-rachunkowymi serwisu. 

Marcin Niewęgłowski – niegdyś brand manager portalu Relaz.pl. Ma bogate, wieloletnie doświadczenie w obszarze public relations, jak i startupów, także międzynarodowych (Daillly, Rviewr). Finalista konkursu British Council „Young Creative Entrepreneur 2012″ (kategoria „Media”). Odpowiada on za public relations i działania content marketingowe.

Czy na zachodzie funkcjonują takie projekty i czy cieszą się popularnością?

Podobną funkcjonalność ma serwis odesk.com, jednak on jest przystosowany do amerykańskich realiów prawnych. Tym samym odesk.com jest mniej konkurencyjny w Europie, gdzie wykonawcy i tak musieliby sami rozliczać podatki związane z zarobionymi środkami. W Wielkiej Brytanii istnieją zaś tzw. umbrella companies, czyli firmy oferujące usługi zbliżone do Useme, które m.in. umożliwiają pracownikom wystawianie klientom faktur bez zakładania firmy. Podobne rozwiązania cieszą się coraz większą popularnością i prognozuje się, że będą dalej rosły w siłę. W samej Wielkiej Brytanii w podobny sposób rozlicza się obecnie ponad 1,5 miliona osób.

Jak chcecie przekonać użytkowników do korzystania właśnie z Waszego projektu?

Według naszej wiedzy jest to jedyny serwis w Europie w pełni rozliczający stosunek pracy. A więc nie tylko ogłoszenia, zlecenia i baza wykonawców (jak to wygląda u konkurencyjnych serwisach) i nie tylko zabezpieczenie przelewu (jak u niektórych), ale pełne rozliczenie podatkowe podwykonawców i legalizacja zatrudnienia oraz każdorazowo faktury dla zleceniodawców i prawo do reklamacji. Ponadto stawiamy na jakościowe oferty, czyli takie, które nie charakteryzują się najniższą ceną. Serwis zapewnia wypłatę środków za wykonaną usługę – zostaną one automatycznie przelane na konto Wykonawcy po akceptacji wykonanej pracy ze strony Zleceniodawcy. Usługi które oferuje useme są unikalne w skali całej Europy i tym mamy nadzieję przyciągnąć zainteresowanie Użytkowników.

Na czym platforma ma zarabiać?

Serwis zarabia na niewielkiej prowizji (3,7%) od wysokości zarobionych środków przez Wykonawców – po uprzednim zabezpieczeniu wypłaty od Zleceniodawcy, dla którego usługi Useme są całkowicie bezpłatne.

Jakimi metodami docieracie do użytkowników? Jakie macie pomysły na promocję?

Reklama w AdWords, fanpage na Faceboooku, firmowy blog oraz inne działania z pogranicza content marketingu i public relations.  

Czy możecie się już pochwalić pierwszymi wynikami projektu? Czy macie już pierwszych zainteresowanych?

Obecnie to ponad 2 tysiące zarejestrowanych użytkowników. Do końca roku chcemy mieć ich co najmniej 10 tysięcy. Każdego dnia nasz serwis odwiedza około tysiąca unikalnych użytkowników, w tym 57% to zupełnie nowe osoby. 

Jakie macie plany na przyszłość?

Do końca roku chcemy mieć co najmniej 10 tysięcy aktywnych użytkowników z Polski, a także pierwszych Zleceniodawców z Europy Zachodniej. Zakładamy także rozpoczęcie działań związanych z pozyskiwaniem pracowników z krajów ościennych (Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia). Zakładamy, iż rynek pracy wykonywanej na odległość i przez specjalistów w swej dziedzinie zacznie dynamicznie rosnąć od 2016 roku. Do tego czasu chcemy mieć ugruntowaną pozycję najlepszego operatora usług w tej dziedzinie.

Jeżeli chodzi o kwestie techniczne, to chcemy ułatwić proces dodawania zleceń przez Zleceniodawców oraz rozliczania zleceń przez Wykonawców. Do tego planujemy wprowadzenie elektronicznego obiegu dokumentów dla procesu przekazania praw autorskich, rozliczania umów zleceń oraz rozbudowanie raportowania wykonanej pracy (możliwość rozliczania czasu pracy).

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o biznesie w sieci. Od czego zacząć, na co zwracać szczególną uwagę?

Istnieje jeszcze wiele usług, które nie zostały przeniesione z tzw. realu do internetu. W sieci jest jeszcze wiele pomysłów do zrealizowania. Radzimy w pierwszej kolejności poszukać właśnie takich nisz, a nie tylko próbować robić kolejny klon tego czy innego pomysłu. Do otwarcia biznesu w sieci często nie potrzeba dużych finansów. Jednak np. marketing kosztuje, należy więc przede wszystkim znaleźć źródło finansowania takiego biznesu i przygotować się na to, iż musi ono wystarczyć na jakiś określony czas – rok, dwa, pierwsze lata działalności.

Rzadko który biznes zaczyna zarabiać od razu. Trzeba mieć cierpliwość i środki, aby przetrwać pierwszy okres od startu do czasu samofinansowania projektu. Szacuje się, iż średnio udaje się 1 firmie na 10-12. Te 9-11 to słabe pomysły albo takie, które nie były przygotowane na to, że nie wszystko uda się od razu. Biznes w internecie często wymaga wielu prób oraz udoskonaleń wydawałoby się gotowego pomysłu. 

– Biedak, który został miliarderem 

– Tak się robi biznes w sieci, czyli LubimyCzytac.pl

– Niecodzienny biznes dwójki wrocławian

– Mają pomysł jak zarobić na modzie w internecie

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
jarekos 24 lip 2014 (08:05)

padakus - optymalizacja nie jest jeszcze tak powszechna, ale wiem że się opłaca, bo sam korzystam. Ludzie myślą, że to lewe i wysyłają dwa razy więcej do polskiego US. Metoda Kurnika o której piszesz daje kilkanaście tysięcy, a mimo to ludzie olewają temat...